słodkokwaśna Posted August 17, 2018 Author Posted August 17, 2018 I Happy, młode to szalone , ale urocze i uczuciowe. Jak Jared poszedł do domu na sprawdzenie, to płakał za nim. Na codzień go terroryzuje a potem płacze. Do ludzi słodziak a do psów terrorysta, także dom bez zwierząt, chyba że ma pies charakter anielski jak Jared. Na smyczy już chodzi znośnie, czasami tylko ciągnie. Bez smyczy trzyma się opiekuna i reaguje na wołanie. Razem z nim , aniołek-brykuś Jared, który myśli, że jest ciągle malutkim szczeniaczkiem. Quote
słodkokwaśna Posted August 17, 2018 Author Posted August 17, 2018 Dziś były wysterylizowane Ena i Mora. Quote
andzia69 Posted August 18, 2018 Posted August 18, 2018 Edi - Roxa wyciachana? bo mnie pytają :) Quote
słodkokwaśna Posted August 19, 2018 Author Posted August 19, 2018 Marzenko proszę zrób coś z tego na stronie . Bardzo pilne, bo w sobotę jadę a Nila nie może z nami jechać ok 2000km samochodem w upały:( https://www.olx.pl/oferta/pilne-2kg-chihuahua-po-operacji-szuka-domu-CID103-IDvixl7.html Quote
Istar19 Posted August 19, 2018 Posted August 19, 2018 2 godziny temu, słodkokwaśna napisał: Marzenko proszę zrób coś z tego na stronie . Bardzo pilne, bo w sobotę jadę a Nila nie może z nami jechać ok 2000km samochodem w upały:( https://www.olx.pl/oferta/pilne-2kg-chihuahua-po-operacji-szuka-domu-CID103-IDvixl7.html zdjęcia psiaków na stronie już od piątku, ale nowe 2 psy wprowadzę dopiero jutro popołudniu. A jak się ma Czelsi? Tak na szybko: Wypromowałam Twoje ogłoszenie z olx Nili na 7 dni. Dodałam nowe informacje na stronie i nowe zdjęcia. Nila będzie się pojawiać w nagłówku w każdej podstronie strony - tak jak wcześniej info o domu tymczasowym dla szczeniaków. udostępniłam ją na FB na mojej tablicy i tablicy znajomych. Nie wiem, co jeszcze mogę zrobić :( Jak wrócisz z wyjazdu to już w końcu wyślę Ci tą paczkę, już chyba nic więcej do niej nie dołożę. czyli wypadnie to jakoś druga połowa września? Mam nadzieję, że uda Ci się wypocząć na wakacjach ! Quote
słodkokwaśna Posted August 19, 2018 Author Posted August 19, 2018 Marzenko kochana Jesteś :) a ja menda Ci nie przekazałam, że jutro może Nila pójdzie do domu. Andzia mi pomogła. Chelsi jutro jedzie na badania, bo ciężko coś powiedzieć. raz mi się wydaje, że ma więcej siły, ale zaraz mam wątpliwości...nie chcę wyrokować i dlatego zdjęć też jej nie robię. Jutro wszystko się wyjaśni. Tylko zastanawia mnie tak dużo różnych objawów, wielu chorób u niej....to niepokojące. Dziś w końcu udało mi się jej oczy oczyścić do tego stopnia, że je otworzyła i ma takie mgliste..jak za mgłą. Jak wyniki krwi będą lepsze to poproszę weta o inne badania , bo inaczej to nie ma sensu jej męczyć. Dlatego teraz tylko jedno mam w głowie: wyniki krwi! Quote
Istar19 Posted August 20, 2018 Posted August 20, 2018 W dalszym ciągu trzymam kciuki za Chelsi! To dobrze, że Nila ma szansę na dom! Daj zna, czy się udało z jej adopcją :) Quote
słodkokwaśna Posted August 20, 2018 Author Posted August 20, 2018 Kochana dziękuję za Czelsi:) Pomogło, że trzymałaś kciuki!!!!:):):):):) Nawet nie Wiecie jak się cieszę, te 2h czekania na wyniki były okropne, ale dzielna dziewczynka dała radę! Silna Czelsi! Ale wzrosła jej temperatura do 40st , weterynarz tłumaczy to licznymi zakażeniami a że miała wcześniej temperaturę w normie 37,4....to było wynikiem jej stanu krytycznego...odchodziła w nicość :( Ma uszkodzone rogówki i zapalenie uszu drożdżykowe czy cuś podobnego. Ale wyniki są lepsze ...zaskakująco! Dostawała co troszkę wolniusio kroplówki przez 24 h/24h może dlatego organizm sobie poradził. Długo to trwało, jedna dawka 20ml szło ok 1,2 h, ale warto było :) Dziś rano poczuła się na tyle dobrze, że wstała i chodziła po domu. Nadal nie ma z nią dużego kontaktu, ale przynajmniej widać, że czuje się lepiej i już nie jest w stanie agonalnym jak to określił wet, kiedy do niego pierwszy raz trafiła. Nadal podobne leczenie, tylko dodatkowo dużo leków. A to nasza panienka! Teraz możemy ją troszkę pomęczyć usuwaniem świństwa muszego, ale na kąpiel jeszcze za wcześnie. aaa wet określił jej wiek na ok 5 -6 lat...chociaż zęby ma bielusie bez uszczerbku. Quote
słodkokwaśna Posted August 20, 2018 Author Posted August 20, 2018 Niestety martwię się teraz co teraz z nią będzie, kiedy pojadę....???? tak nie cierpię wyjazdów! ale mus to mus. Jak zawsze mam szczęście w nieszczęściu :( Może ktoś zna kogoś od terierków, kto ma czas i wiedzę i ochotę pomóc Czelsi. Oczywiście do piątku bym ją jeszcze podleczyła, ale nie wiem na ile... Quote
słodkokwaśna Posted August 20, 2018 Author Posted August 20, 2018 dzisiejsze wyniki Czelsi: nawet mocznik się pojawił:)bo ostatnio maszyna nie była w stanie go wygenerować, nie było takiej skali w niej wgranej. Quote
Anula Posted August 20, 2018 Posted August 20, 2018 Czelsi podawajcie Ipakitine do jedzenia.Bardzo dobrze wiąże niebezpieczne związki.Jeżeli będzie płukana systematycznie powinna dojśc do siebie.Z jajami much nie ma żartów,przeistoczą się w larwy i wejdą pod skórę.Dobrze by było ją jak najszybciej wykąpać to jedyny ratunek na pozbycie się jaj.Wyczesywanie nie pomoże. 1 Quote
słodkokwaśna Posted August 20, 2018 Author Posted August 20, 2018 Te larwy much są już wysuszone...a co do jedzenia to właśnie mi zwymiotowała taką pastą; https://www.kuchniapupila.pl/pies/zdrowie/preparaty-doustne-dla-psow/preparaty-na-wzmocnienie-dla-psow/aptus-reconvalescent-dog--pasta-do-odzywniania-100g,p33803870 dostała ociupinę ,chyba za wcześnie jeszcze na posiłki:( Quote
słodkokwaśna Posted August 20, 2018 Author Posted August 20, 2018 Ale na przyszłość dziękuję....aby tylko zaczęła jeść. Quote
andzia69 Posted August 20, 2018 Posted August 20, 2018 Ipaktina jest podawana przy problemach z nerkami Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.