SZEW, czyli Pan Cerowany - zacerował swą ostatnią ranę - na serduszku. Ma DOM!

[mmd]

Zaciskać???
Czyżby moje czarodziejskie gumtree? :diabloti:

[Nutusia]

A miałaś na łepku czapkę mikołajską jak robiłaś? ;)

[Ellig]

[quote name='Nutusia']Niesamowita jest!:crazyeye:

No ludziki... rzucać te wszystkie świąteczne porządki, pierogi i makowce i kciuki zacissssssskać! Jeśli się wszystko uda, to normalnie znowu zacznę wierzyć w... Mikołaja!!!!!!!!!!!!!!!!!!:razz:[/QUOTE]
Zaczniesz , zaczniesz nie masz wyjscia:)

[jola_li]

[quote name='Nutusia']No ludziki... rzucać te wszystkie świąteczne porządki, pierogi i makowce i kciuki zacissssssskać! Jeśli się wszystko uda, to normalnie znowu zacznę wierzyć w... Mikołaja!!!!!!!!!!!!!!!!!!:razz:[/QUOTE]
Co tam pierogi!
Kciuki zaciśnięte!!!!

[mmd]

Ja mam ten luksus, że moge trzymać aż do świąt. Makowce Młody ma robić, właśnie pierwszy testowy został pożarty :) Wyszedł świetny aczkolwiet nieco plaskaty, ale co tam ;)

[edek]

Kciukasy zaciskam !!!!

[Pyrdka]

Oj, to ja też trzymam kciuki za czarującego trójłapka.

[Ellig]

Na razie czekamy na telefon od Panstwa, ktorzy interesowali sie Szewem.

[B]Prosze Was dobrzy ludzie, podarujcie mi swoja milosc i dajcie mi kawalek cieplego kata na Swieta i na zawsze a ja odwdziecze sie calym swoim psim, pocerowanym sercem♥[/B]


[img]https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/s320x320/397515_2272748310498_1602377320_1756380_1962152578_n.jpg[/img]

[Nutusia]

O rety, się wzruszyłam...

Wczoraj rozmawiałam z Doktorami, bo była kwestia czy Szewcio się odnajdzie w domu z dziećmi (2,5 roku i 6 miesięcy). Doktorzy głowy nie dają, bo bardzo trudno przewidzieć jak on się w ogóle w domu będzie zachowywał, ale nie ma w sobie agresji, jest spokojny, więc ustaliliśmy, że spróbować warto. Tym bardziej, że dom jest w Warszawie, na Białołęce, więc praktycznie rzut beretem od lecznicy i w razie czego, biorąc pod uwagę, że bezpieczeństwo dzieci jest sprawą nadrzędną, psiak wróci do lecznicy.
Szewuś mnie wczoraj rozczulił do łez. Zaczęliśmy o nim rozmawiać, rozważać wszystkie za i przeciw, pani Doktor mówiąc o nim, co i raz zaglądała pod biurko, gdzie Szew ma swój tapczan, a on jakby wiedział, że o nim mowa. Zaczął sobie pomrukiwać, mościć się, przeciągać, złapał piłeczkę i zaczął się bawić - po prostu się lansował!...;)
Zgodnie z umową, zadzwoniłam wczoraj do zainteresowanej Pani, ale nie odebrała i nie oddzwoniła. Nie traciłam nadziei - i słusznie, bo odezwała się dziś rano, że bardzo długo wczoraj usypiała Dzieciątko, a potem uznała, że nie wypada już dzwonić ;) Podałam jej numery telefonów do Doktorów - będzie do nich dzwonić i umawiać się na wizytę u Szewcia i na zabranie go do domku. Zamieszkałby w bloku, ale na parterze, gdzie do mieszkania przynależy malutki ogródeczek. Do rodziny należy również przygarnięty kilkumiesięczny kotek. Państwo świadomie zdecydowali się na adopcję kalekiego psa.
I tak, jeśli wszystko dobrze pójdzie, ten wyjątkowy psiak spędzi święta w SWOIM WŁASNYM DOMU, ze SWOJĄ WŁASNĄ RODZINĄ! Kończę, bo znów mi się oczy szklą...

[taxelina]

Ale super wiadomosc!! Masz ostatnio szczescie do tych psiakow na DT! :loveu:

[Nutusia]

Szewcio nie był u mnie na DT - od lipca jest w "naszej" lecznicy. Ale skoro Doktory pomagają nam - my pomagamy im i szukamy domków dla ich "pensjonariuszy". I baaaaaaaardzo się cieszymy z takiej owocnej współpracy :)

[ataK]

[quote name='mmd']Ja mam ten luksus, że moge trzymać aż do świąt. Makowce Młody ma robić, właśnie pierwszy testowy został pożarty :) Wyszedł świetny aczkolwiet nieco plaskaty, ale co tam ;)[/QUOTE]

Też mogę trzymać kciuki i tak nie mam z czego piec ;) Powodzenia, Szewciu :)

[jola_li]

Adopcje takich okaleczonych biedaków cieszą najbardziej!
I od razu wiadomo, że ludzie którzy są zainteresowani patrzą sercem.
Niech mu się szczęści :-)!

[taxelina]

[quote name='Nutusia']Szewcio nie był u mnie na DT - od lipca jest w "naszej" lecznicy. Ale skoro Doktory pomagają nam - my pomagamy im i szukamy domków dla ich "pensjonariuszy". I baaaaaaaardzo się cieszymy z takiej owocnej współpracy :)[/QUOTE]
Aha :) No ale byl pod Twoja opieka w sensie ogloszen i domkow :loveu:

[jola_li]

Zobaczcie - ta platfuskowa trójłapka też idzie do domu - nie mogę, nie mogę, tyle wspaniałych prezentów.....

[IMG]http://img585.imageshack.us/img585/8493/dsc0254r.jpg[/IMG]

[Ellig]

[quote name='jola_li']Adopcje takich okaleczonych biedaków cieszą najbardziej!
I od razu wiadomo, że ludzie którzy są zainteresowani patrzą sercem.
Niech mu się szczęści :-)![/QUOTE]
Jolu to prawda, to takie lamanie barier i wstydu.......

[Ellig]

[quote name='deer_1987']Aha :) No ale byl pod Twoja opieka w sensie ogloszen i domkow :loveu:[/QUOTE]

[url]https://www.facebook.com/events/160823897347196/[/url]

[Nutusia]

Ale śliczna Niuńka - odwdzięczy się po tysiąckroć za serce - na pewno!
A my czekamy na info i ja już z nogo na nogę przestępuję...

Ale póki co, dopuszczę się takiej oto agitacji, na prośbę "mojego człowieka" ;)

W imieniu Miau baaardzo Was prosze o glosowanie na wspolnego kandydata Dogo i Miau w Krakvecie, to znaczy wolontariuszki z poznanskich dworcow PKP I PKS. Dziewczyny z wlasnych pieniedzy opiekuja sie wieloma stadami bezdomnych kotow, nie maja pomocy zadnej fundacji ani miasta. Nie maja juz kasy, a zwierzaki potrzebuja pomocy. Jedna z nich, Itaka, ostatnio przewiozla sunie z watku Beci z Lublina do Poznania. Pomagaja innym, ale same potrzebuja wsparcia. Glosujcie, prosze, bo przegrywaja z osoba zbanowaną na Miau [IMG]http://www.dogomania.pl/191040-Bezdomne-ze-Szczebrzeszyna-BRAK-SPONSOR%C3%93W-DLUGI/images/smilies/icon_smile.gif[/IMG]
[URL="http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=14533"][COLOR=#4444ff]http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=14533[/COLOR][/URL]

[Ellig]

[img]http://images10.fotosik.pl/455/084a3c320b5952fa.jpg[/img]

[Ellig]

[img]https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/406259_2613266288703_1166406297_32317629_1264662341_n.jpg[/img]

[ataK]

[url]http://oplatek.seoplus.eu/index.php?name=ataK[/url]

[Nutusia]

W sprawie domu dla Szewa, Mikołaj dał ciała na całej linii :placz: Telefon milczy, w drugą stronę nie jest odbierany, odpowiedzi na sms-y brak :( Dobrze, że Szewuś o niczym nie wiedział! W dodatku do lecznicy trafił psiak znaleziony na poboczu drogi w stanie skrajnego wycieńczenia, ze złamaną łapą, a wczoraj dołączyły 2 kilkutygodniowe szczeniaki. Ten wycieńczony ma ok. 7 miesięcy i regeneruje się z prędkością światła. Do tego stopnia, że wydziedziczył Szewcia z tapczanu, maluchy skaczą mu po głowie, Doktor z głowy włosy rwie i... klapa ogólnie :shake:

[Ellig]

Niestety....................
Moze trzeba przedluzyc allegro?

[edek]

Bardzo mi przykro :(

[mmd]

A to się narobiło... Gumtree cały czas sobie wisi, miałam po adopcji Szewka wrzucić tam Kropkę. Kropka już ma dom, a Szewek nie.