Jump to content
Dogomania

Misia z sanatorium znalazła już swoją szczęśliwą przystań :)


mala_czarna

Recommended Posts

[quote name='mala_czarna']Kochana, popieram w 100%. Również wyznaję taką zasadę!
Jak u was z pogodą? Bardzo zimno?
Misiunia ma sporo futerka, na pewno nie zmarznie.
A inne psiaczki?[/QUOTE]

Przymroziło ostro:) ale w dzień jest bardzo fajne,słoneczko świeci,więc troche biegaja,ale wola w domu,dzisiaj troche inne psiaki biegały po lodzie,Misia nie chciała,ona jeszcze troche kuleje po tym skaleczeniu i moze dlatego...chociaż Misia to taki leniuszek,tylko boczki zmienia i dobrze,bo by odleżyn dostała:evil_lol:...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 377
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Misia jest inowrocławianką,mieszka w bloku...Państwo wiedzieli o jej nieufności i nieśmiałości i wiedzą ,ze muszą wykazać sie cierpliwością,zwłaszcza na spacerach...Misię zostawiłam w puszorku ,obroży i dwoma smyczami,Aga dała adresówkę...Pan Marcin powiedział,ze Misie zaczipuja i zamelduja w UM.
Rozmawiałam juz przez tel z p.Agnieszka i wszystko ok,dostałam tez maila,ze Misia w domu zachowuje sie super,bierze od nich smakołyki z ręki ,co u mnie robiła dopiero chyba na trzeci dzień,chodzi juz po mieszkaniu,wybrała sobie na razie miejsce przy łóżku.Najszybciej i bez oporów zaufała najmłodszemu dziecku...5-letniej dziewczynce:) Juz na pierwszy rzut oka wiedziałysmy,ze Misia pasuje do tej rodzinki,spokojni,rozsądni...martwi mnie jedynie wychodzenie na spacery,u mnie zajęło Miśce ponad tydzień zanim ruszyła sie spod domu...

Link to comment
Share on other sites

O, widzę, że już Ania napisała wcześniej :)
No tak, Misia ma nowy dom, nowych ludzi, i miejmy nadzieję, że to już na stałe :)
Po wszystkich przejściach Misia zasługuje na najlepszy dom na świecie! :)
Aniu, ja już Ci i wczoraj i przed wczoraj mówiłam, ale jeszcze raz powtórzę: gdyby nie Ty to Misia kolejną zimę spędziłaby pod ławką, a Ty dałaś jej szansę na nowe życie.
Z całego serca Ci dziękuję kochana :Rose::Rose:

Trzymamy cały czas kciuki, że wszystko u Misiuni będzie dobrze, że szybko przyzwyczai się do nowego domku, i pokocha właścicieli!

Link to comment
Share on other sites

Ja jeszcze trzymam miejsce dla Misi...tak na wszelki wypadek gdyby miasto jej jednak nie odpowiadało...chciałabym bardzo,zeby jej sie udało,bo ludzie są na prawde super,ale zdaje sobie sprawę,ze Misia moze nie przełamać sie jeśli chodzi o wyjścia...to jedyne co mi nie daje spokoju...obok bloku jest miejsce do spacerów,gdzies dalej też,żeby tylko Miśce sie spodobały...
Dzisiaj Cymek chyba jej szuka,nie moge go przywołac do domu,nawet na śniadanie nie przyszedł a to do niego niepodobne...

Link to comment
Share on other sites

Ania, nie martw się, proszę! :) Przecież o to w tym wszystkim chodzi, żeby te wszystkie psiaki znalazły w końcu swoje miejsce na ziemi :)
Zobaczysz, że będzie dobrze! Pamiętasz co Ci wczoraj powiedziałam? Zawsze mogę coś podrzucić dodatkowego, żebyś się nie martwiła i nie smuciła, że Ci jedna sztuka ze stada ubyła ;)

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście dzwoniłam dzisiaj:roll: W domu Misia nawet podchodzi i domaga sie głasków:lol:,porusza sie tylko po przedpokoju i jednym z pokoi,pan jest zaniepokojony,ze Misia nie chce zdwiedzic całego mieszkania a zwłaszcza kuchni:lol: apetyt jej dopisuje,ale muszą księżniczce podsunąć miseczke ,sama nie podejdzie,dziewczynki podobno dość często jakieś smakołyki jej podsuwaja a Misia nie odmawia:lol:Najgorsze sa spacery:placz:dzisiaj Misia czegoś tam sie przestraszyła i uciekła panu...ale prosto pod klatke schodową i czekała tam na niego.Dobrze,ze park jest przy samym bloku i nie trzeba zbliżać się do ulicy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kaja69']Najgorsze sa spacery:placz:dzisiaj Misia czegoś tam sie przestraszyła i uciekła panu...ale prosto pod klatke schodową i czekała tam na niego.Dobrze,ze park jest przy samym bloku i nie trzeba zbliżać się do ulicy...[/QUOTE]ojojoj, tyle ostatnich zaginionych psów u nas ( i nie tylko)
niech na 2 smyczach ją prowadzi (szelki+ obróżka)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kaja69'] Najgorsze sa spacery:placz:dzisiaj Misia czegoś tam sie przestraszyła i uciekła panu...ale prosto pod klatke schodową i czekała tam na niego.Dobrze,ze park jest przy samym bloku i nie trzeba zbliżać się do ulicy...[/QUOTE]

Kurcze, to teraz będą uważać jeszcze bardziej na pewno na nią. A pan przyczepił jej tę adresówkę?

Link to comment
Share on other sites

Adresówka jest na Miśce:) ,pan powiedział,ze faktycznie to była chwila,ze się zagapił czy zamyslił...z drugiej strony Miśka nie jest typem uciekiniera,to typowy pies domator,u mnie też niechętnie wychodziła z domu za to bardzo szybko wracała,najpewniej czuła się pod samym domem...cały czas sie tylko zastanawiam czy ona da radę z tymi spacerami...bo to ,ze do mieszkania w bloku Miśka sie nadaje,to na 200% tak,ale spacery to chyba jednak domek z ogródkiem...chociaz może da radę...dzisiaj nie dzwoniłam,ale jutro będę się dowiadywać...
Czy ktos moze wie,dlaczego Misia żyjąca 2 lata na świeżym powietrzu,biegająca swobodnie,jak tylko zamieszkała w domu boi sie przestrzeni...zrobiłam jakiś błąd???

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj oczywiście juz rozmawiałam z panem o Misi :) Misia robi postepy,rano ma zakładany puszorek i sama juz wtedy kieruje sie do drzwi...aaa i dzisiaj pan pochwalił Misie ,ze taka dama dystyngowana,bo w parku leżał jakis kawałek chleba czy cóś i Misia tylko powachała i odeszła:) Oczywiście nie omieszkałam panu przypomnieć,ze gdyby cos to ja Miśke z powrotem chetnie...ale pan powiedział,ze absolutnie nie ,ze przeciez oni byli przygotowani na pracę z Misią i wszystko idzie narazie zgodnie z planem...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nikaragua']Tytuł chyba można już zmienić skoro domek jest zdecydowany ja zostawić sobie :)[/QUOTE]

No tak,bo to "widmo" wisi nad Misia w tytule:evil_lol: a przeciez nawet jeśli ,tfu tfu,Misia straci ds to przecież do Wieńca jej nie odstawię:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Nie, tytułu jeszcze nie zmieniam, bo mam na tym punkcie wyjątkowe schizy :)
Poczekamy jeszcze do końca tygodnia, ok? :)
Ania, a Ty sobie wyobrażasz, jak zaskoczeni byliby rdzenni mieszkańcy (wprawdzie niewielu ich, ale jednak), gdyby ponownie zobaczyli Misię?? Tfu, tfu, na psa urok, odpukałam i plunęłam przez lewe ramię!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kaja69']Oczywiście nie omieszkałam panu przypomnieć,ze gdyby cos to ja Miśke z powrotem chetnie...[/QUOTE]

Ha, kaja69 podczas wizyty także mówiła o tym kilka razy;) Pan to pewnie myśli, że my z płyty puszczamy te nasze teksty: może do mnie wrócić w każdej chwili, potrzebuje czasu, na spokojnie, najlepiej na 2 smycze, itd...;P

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Nie, tytułu jeszcze nie zmieniam, bo mam na tym punkcie wyjątkowe schizy :)
Poczekamy jeszcze do końca tygodnia, ok? :)
Ania, a Ty sobie wyobrażasz, jak zaskoczeni byliby rdzenni mieszkańcy (wprawdzie niewielu ich, ale jednak), gdyby ponownie zobaczyli Misię?? Tfu, tfu, na psa urok, odpukałam i plunęłam przez lewe ramię![/QUOTE]

Moze i za wcześnie na zmiane tytułu,ale chociaż zdejmij z niej to "widmo" :)
Myślisz o Wieńcu ??? No coś TY :) Zastanawiałam sie ,czy ktokolwiek o niej pomyslał,była tam dwa lata ,dzień w dzień każdy rdzenny mieszkaniec ja widział ...moze juz jej nie pamietają....

[quote name='AgnieszkaO']Ha, kaja69 podczas wizyty także mówiła o tym kilka razy;) Pan to pewnie myśli, że my z płyty puszczamy te nasze teksty: może do mnie wrócić w każdej chwili, potrzebuje czasu, na spokojnie, najlepiej na 2 smycze, itd...;P[/QUOTE]

Ha ha ,podsłuchiwałaś:evil_lol: i dobrze,bo ja ciągle się zastanawiam czy powiedziałam o tym wszystkim co wymieniłaś:roll: i dla pewności podczas każdej rozmowy powtarzam ...jak z płyty:roll:

Link to comment
Share on other sites

Może nie pamiętają... Mam wrażenie, że takie miejsca przy ośrodkach wypoczynkowych, sanatoriach itp. to jednak miejsce potencjalnego koczowania coraz to nowych psów. Tam ludzie są na urlopach, wypoczywają, są ogólnie serdeczniejsi... Z własnych podwórek by pogonili, a tam... litują się i dokarmiają.

A wiadomo może gdzie domek ogłoszenie wypatrzył?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bric-a-brac']Może nie pamiętają... Mam wrażenie, że takie miejsca przy ośrodkach wypoczynkowych, sanatoriach itp. to jednak miejsce potencjalnego koczowania coraz to nowych psów. Tam ludzie są na urlopach, wypoczywają, są ogólnie serdeczniejsi... Z własnych podwórek by pogonili, a tam... litują się i dokarmiają.

A wiadomo może gdzie domek ogłoszenie wypatrzył?[/QUOTE]

Wiedziałam!!!!! wiedziałam,ze o czyms zapomniałam:roll: miałam się przeciez zapytać o ogłoszenie:angryy:
Zapytam...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...