Murka Posted October 31, 2015 Author Posted October 31, 2015 A u nas od wczoraj kolejny nowy nabytek... mam nadzieję, że po świętach będą adopcje, bo jeszcze parę psiaków czeka na miejsce.. Suczka koczowała w polu, jest po sterylce. Nazywana była Mysia/Stefcia, więc u nas będzie Stefcia (bo Mysię niedawno mieliśmy). Jest mała (waży 10 kg) i ma ok. 4 lata. Bardzo spokojna, grzeczna suczka, przyjazna zarówno do psów jak i kotów. Quote
konfirm31 Posted October 31, 2015 Posted October 31, 2015 Mnie się podoba :).Uszka stojące, poczciwy pysio, a ogonek? podwinięty, czy taki króciutki? Quote
konfirm31 Posted October 31, 2015 Posted October 31, 2015 Jeżeli dobrze widzę, to prawie nie ma czego podwijać ;) Quote
ewkar Posted November 1, 2015 Posted November 1, 2015 Bardzo milcząca adopcja? Chyba trochę przesadzasz. Dzwoniłam dwa razy po adopcji: raz po paru dniach, a potem po zdaje się trzech tygodniach. Wszystko było ok. Mówiłam panu, że gdyby się cos działo, to ma dzwonić. Nie dzwoni = wszystko ok. Nie wiem czy będzie wizyta poadopcyjna, możliwe, że jak kiedyś TZ będzie w tamtych okolicach to zajrzy do suni (od nas to ok. 100 km). Adres podałam mestudio jako osobie odpowiedzialnej za sunię, więc może w każdej chwili skontrolować dom. Nie z każdego domu będą zdjęcia i informacje co tydzień. Sunia była u nas ponad rok na BDT, zgłosił się dom, skonsultowałam wszystko z mestudio, TZ zawiózł sunię do DSu, sprawdził warunki, ja potem dzwoniłam, pytałam, zdawałam relacje na wątku, dane DSu przekazałam osobie odpowiedzialnej. A teraz mam zarzucone, że "adopcja jest bardzo milcząca". Fajnie. No to chyba wszystko jest OK, prawda? Quote
ewkar Posted November 1, 2015 Posted November 1, 2015 A u nas od wczoraj kolejny nowy nabytek... mam nadzieję, że po świętach będą adopcje, bo jeszcze parę psiaków czeka na miejsce.. Suczka koczowała w polu, jest po sterylce. Nazywana była Mysia/Stefcia, więc u nas będzie Stefcia (bo Mysię niedawno mieliśmy). Jest mała (waży 10 kg) i ma ok. 4 lata. Bardzo spokojna, grzeczna suczka, przyjazna zarówno do psów jak i kotów. Biedna mała, ale już wszystko co złe za nią. Potrzebne są zmiany w prawie, egzekucja prawa przede wszystkim.Chodzi mi o obowiązek sterylizacji każdego psa nie przeznaczonego do hodowli.Przepisy dotyczące odpowiedniego traktowania zwierząt są, ale jak zwykle w naszym kraju są to przepisy, które istnieją na papierze tak naprawdę.Czy to się kiedyś zmieni? Quote
Gusiaczek Posted November 2, 2015 Posted November 2, 2015 Sunia była u nas ponad rok na BDT, zgłosił się dom, skonsultowałam wszystko z mestudio, TZ zawiózł sunię do DSu, sprawdził warunki, ja potem dzwoniłam, pytałam, zdawałam relacje na wątku, dane DSu przekazałam osobie odpowiedzialnej. A teraz mam zarzucone, że "adopcja jest bardzo milcząca". Fajnie. Murko, stworzyliście z mężem wspaniałe miejsce dla niechcianych, porzuconych Ogonków. Kibicuję Wam od jakiegoś czasu całym sercem. Niczego nie zarzucam, tylko grzecznie zapytałam. a.... "fajnie" to koszmar słowotwórstwa, który nic nie wnosi i nic nie znaczy Quote
inka33 Posted November 2, 2015 Posted November 2, 2015 Ares, powodzenia na nowej drodze życia! :) Miluś a la panda, o matulu...! B) Quote
Murka Posted November 2, 2015 Author Posted November 2, 2015 Gusiaczku, stwierdzenie "bardzo milcząca adopcja" oznacza, że pies wydany i nic o nim nie wiadomo, przepadł bez śladu. Po reakcji na wątku widzę, że nie tylko ja tak to odebrałam. Zrobiło mi się bardzo przykro, bo mimo ogromu obowiązków ze zwierzami, które mam bezpośrednio pod opieką (od dwóch tygodni np. prawie codziennie jestem w lecznicy z jakimiś psami) zawsze staram się dowiedzieć jak się wydany pies zaklimatyzował w nowym miejscu i piszę o tym na wątku. Kiedy wiem, że jest ok, to odpuszczam, bo po prostu nie jestem w stanie pozostać w kontakcie z każdym DSem. Jak ktoś mi podeśle fotki to jest to miłe i wstawiam na wątek, ale nie każdy ma taki zwyczaj. A to dla ewkar, żeby nie myślała, że poduchy się marnują ;) Quote
ewkar Posted November 3, 2015 Posted November 3, 2015 Dzięki, widzę, że i Kolia się załapała.Wiem, że przy tylu zwierzętach wszystko się przyda.Parę lat temu mnóstwo posłanek i kocyków wysłałam do kilku schronisk, parę mocno zakoconych DT też dostało paki z legowiskami.Pomogła mi znajoma, szyłyśmy obie. Wczoraj spotkałam panią Kasię z UM, mówiłam jej o pieskach ze Stalowej Woli, które są u Ciebie, a jak jestem w UM to zawsze musi pooglądać wątki na dogo i miau, często wtedy drukuje zdjęcia zwierzaków, które znalazły dom.Mówiła mi, że nie ma gdzie upychać porzuconych zwierząt, ostatnio ktoś znalazł szczeniaczka w pojemniku na śmieci.Nie wiem, czy tak zawsze było i tylko o tym się nie mówiło, czy to zbydlęcenie społeczeństwa to znak obecnych czasów.To przerażające. Quote
Murka Posted November 3, 2015 Author Posted November 3, 2015 U nas też przepsienie a prawie codziennie otrzymuję pytania o możliwość ulokowania bezdomnego psiaka... Mam nadzieję, że mimo jesiennej aury i świąt za pasem to nie koniec adopcji w tym roku... Quote
konfirm31 Posted November 3, 2015 Posted November 3, 2015 Psy i kot na poduchach wspaniale się prezentują i widać, że im jest baaardzo wygodnie :). Z zapsieniem ogólnopolskim, nie poradzimy sobie bez kategorycznego nakazu (i egzekwowanego konsekwentnie) kastracji/sterylizacji zwierząt niehodowlanych i obowiązkowego czipowania wszystkich psów. Pies/suka(a przez to jego właściciel) powinien być identyfikowalny i być rzadko spotykanym dobrem, a więc - cenionym. Quote
ewkar Posted November 4, 2015 Posted November 4, 2015 Psy i kot na poduchach wspaniale się prezentują i widać, że im jest baaardzo wygodnie :). Z zapsieniem ogólnopolskim, nie poradzimy sobie bez kategorycznego nakazu (i egzekwowanego konsekwentnie) kastracji/sterylizacji zwierząt niehodowlanych i obowiązkowego czipowania wszystkich psów. Pies/suka(a przez to jego właściciel) powinien być identyfikowalny i być rzadko spotykanym dobrem, a więc - cenionym. No właśnie.Pisałam też o tym.Nie możemy za bardzo narzekać na prawo, bo nie jest do końca takie złe, ale nikt się tym nie przejmuje, że wcale nie jest respektowane.Chociażby sprawa łańcuchów. Quote
Murka Posted November 6, 2015 Author Posted November 6, 2015 ZAPRASZAM NA BAZAREK po kosmetyki i długopisy :) http://www.dogomania.com/forum/topic/333798-kosmetyki-nivea-siquens-oriflame-oraz-d%C5%82ugopisy-na-ka%C5%BCd%C4%85-okazj%C4%99-na-d%C5%82ug-cezara-do-2011/?p=16628494 Quote
ewkar Posted November 7, 2015 Posted November 7, 2015 Murka, nie znam tego, ale może akurat działa.Mam na myśli kotkę Twojej koleżanki http://sklep.modernpet.pl/pl/dr-berg/2211-dr-berg-pro-schonkost-biegunka-u-kota.html Quote
ewkar Posted November 9, 2015 Posted November 9, 2015 Byłam na wątku Brysia.To się w głowie nie mieści. Quote
Murka Posted November 9, 2015 Author Posted November 9, 2015 Murka, nie znam tego, ale może akurat działa.Mam na myśli kotkę Twojej koleżanki http://sklep.modernpet.pl/pl/dr-berg/2211-dr-berg-pro-schonkost-biegunka-u-kota.html Dzięki, przekazałam :) A tymczasem pozdrawia z Lublina adoptowana kilka miesięcy temu Jagoda (obecnie Mila) w nowej fryzurze :) Pozdrawia też odubrankowana Stefcia :) Quote
ala123 Posted November 9, 2015 Posted November 9, 2015 Miło widzieć Jagodę, myślałam o niej ostatnio :) A ta wielka kotka, to, domyślam się, maleńka zamojszczanka ? :) Quote
Murka Posted November 9, 2015 Author Posted November 9, 2015 Miło widzieć Jagodę, myślałam o niej ostatnio :) A ta wielka kotka, to, domyślam się, maleńka zamojszczanka ? :) Trochę się jej urosło :) Quote
Gusiaczek Posted November 10, 2015 Posted November 10, 2015 Jak miło widzieć Jagodę, Stefcia wtulona w maskotkę uroczy widok .... u nas żaden pluszak nie ma prawa żyć, do zabawy najepsze jest truchło :( Quote
ewkar Posted November 10, 2015 Posted November 10, 2015 Chociaż trochę powiało optymizmem.A zdjęcie z kociakiem MUSI się znaleźć w ogłoszeniach.Super!!! Quote
konfirm31 Posted November 10, 2015 Posted November 10, 2015 U nas, wszystkie pluszaki przybierają pomału kształt idealny, czyli robią się kuliste ;). Lerka stopniowo pozbawia je wszystkich wystających części (łap, ogonów itp), ja - zszywam na okrętkę pozostałości i tak powstają nasze wspólne dziwotwory. Bliss tylko czasem międli w mordzie jakiegoś pluszaka, ale nigdy niczego żadnemu nie odgryzła 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.