Jump to content
Dogomania

Błagam, błagam, błagam.........Ostróda wzywa POMOOOOCY


Aga_Mazury

Recommended Posts

Matusz nie rezygnuj tak łatwo..Jest takie przysłowie (z łaciny) Kropla drąży skałę nie siłą,lecz częstym padaniem...Czyli lapidarnie....Trzeba być wytrwałym i powtarzać się jak zepsuta płyta......Zyczę Ci tej wytrwałości....i optymizmu..Może kiedyś się uda???Bez próbowania (nawet w beznadziejnej sytuacji) nic się nie udaje...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='wredne_słonko']Faktycznie najlepsze jest marudzenie :) i trzeba miec dużo cierpliwości do tych rodziców :roll: Tylko uważajcie.. Żeby się w rodzicach dogomaniacy nie obudzili. Moi jak się zgodzili na drugiego to wyszły trzy :mdrmed: a teraz jest 5 :loveu: Tego sobie(w dalszym ciągu) i Wam życze :evil_lol:[/quote]

dzieki wredne słonko :) Juz wywiesiłem po całym domu zdjęcia Szili !!! i podpisałem, że to Szila ! :) Czekam na przebieg wydarzen...

Link to comment
Share on other sites

seterowi musimy najpierw spróbować znaleźć poprzedni dom, który być może go poszukuje...

Państwo którzy przywieźli psa do schroniska przywieżli go spod Iławy (inne miasto, które ma też schronisko)...i chyba nawet nikomu nie przyszło by do głowy szukać psiaka w ostródzie...a może ktoś rozpacza, że utracił przyjaciela....

pies jest zadbany

Link to comment
Share on other sites

Nie chce dolewać oliwy do ognia ale mysle, że dogomaniak nie powinien postępowac lekkomyslnie. Stale przy adopcjach trabimy o zgodzie rodziny, o pewności co do pozycji psa w domu. I teraz jak się czuje Mona - w domku a za chwile z powrotem w schronie, czy na tułaczce od osoby do osoby. Taka wrażliwa sunia.
Swoja droga - rodzice nieugięci bardzo. Moja młoda znosi do domu rózne stwory i mamy ich sporo - nie potrafię wyrzucic z domu zwierzaka - Aga wie, że prędzej ją niż stworki.:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Hi hi Swojego pierwszego psa uzyskaliśmy z bratem hałasem.Przywlekliśmy z budowy szczeniaka i na przemian (żeby się zanadto nie zmęczyć i żeby dłużej trwało) wylismy w niebogłosy:evil_lol: Nie było wyjścia i pies został bo sasiedzi się zaczeli interesować co się dzieje biednym dzieciaczkom:evil_lol: No ale mieliśmy po kilka lat.:lol:

Na TZ-ta z niewiadomych przyczyn to nie działa.Chyba wynajmę jakieś dzieci ;-)

Link to comment
Share on other sites

To nie jest takie łatwe, wszyscy zbyt pochponie to oceniają, bo tego nie widzą....A ja i Sebastian płaczemy jak dzieci... Myślałam,że to już na pewno na 100%... wierzcie mi.... Jak Sebastian mi powiedział,że on może wziąć psa, to nie wyrabiałam z radości.Wszystko było pewne... Zadzwoniłam do p. Ewy i wszystko poszło gładko..sklep, dom, kąpanie...Nawet reakcja mamy Seby była pozytywna...do czasu, gdy inne głosy się w domu nie pojawiły i... wszystko legło w gruzach... Widzicie sami,że zdarzają się takie sytuacje...najpierw pewność...potem zwątpienie...

Link to comment
Share on other sites

Sorry, ja jednak mysle, że nie dogadaliście tego z wszystkimi domownikami. Nie usuedliście do "Okrągłego stołu" aby wysłuchac i przedstawić swoje zdanie. Pies nie może byc prezentem dla jednej osoby, z nim pod jednym dachem żyja inni i oni także powinni byli mieć coś do powiedzenia. Sądze, że postawienie niektórych osób pod murem, decyduje o ich negacji.
Cóz - teraz to wszystko nieważne, mnie ciekawi co teraz z sunieczka - musi wrócic do schroniska?

Link to comment
Share on other sites

Było dogadane... było...a "prezent" jako Mona w przenośni,nie rzeczywistości...przeciez dla mnie prezentem byla pozytywna decyzja rodzicow.... ich negacja po moim przyjezdzie nagle mnie zaskoczyla...Ale teraz sie liczy Mona a nie tlumaczenia...nie pojdzie z powrotem do schroniska, na pewno...jestesmy w trakcie łatwienia nowego domu....

Link to comment
Share on other sites

ja na chwilę obecną mogę napisac tylko tyle: jestem rozczarowana....

załamana tym co przeżywa Mona...

no niestety ale napiszę...NIEODPOWIEDZIALNOŚĆ... coś z czym staramy się walczyć na dogo....coś co...tu bardzo negujemy...

Marta tyle priwów, tyle sms-ów...było tyle przeciw a Ty jednak wzięłaś Monę...i cóż...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aga_Mazury']
no niestety ale napiszę...NIEODPOWIEDZIALNOŚĆ... coś z czym staramy się walczyć na dogo....coś co...tu bardzo negujemy...
Marta tyle priwów, tyle sms-ów...było tyle przeciw a Ty jednak wzięłaś Monę...i cóż...[/quote]
:mad: :mad: :mad:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...