Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Bea - świetnie :-)

Przekazałam Ewie - nie ma problemu, tylko będziesz jej musiała wytłumaczyć jak dojechać. Bedzie dzwoniła dziś/jutro - ustalicie szczegóły.

Co do terminu - to raczej to będzie sobota.

No i - to będzie busik 8) W związku z czym bedzie mozna zapakować w niego sporo rzeczy, np. te budy, o których wspominała Azzie. Tylko czy są? :oops: Chodzi mi o to by po prostu wykorzystać tę okazję do maksimum...

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Jeśli chodzi o budy to są u Azzie w Milanówku - to też w sumie niedaleko od Bei i nie trzeba wjeżdżać do Warszawy, ale z tego co wiem to azzie jest w domu do dziś, jutro (czyli w srodę) wyjeżdża i wraca w sobotę. Skontaktujcie się z nią bo nie pamiętam czy wyjeżdża w sobotę czy w niedzielę.

Posted

wracam w sobotę, ale raczej niewcześnie i nie będę mogła się z Wami spotkać, ale budy da się załatwić, o ile busik będzie mógł podjechać do Ursusa...

Mam tam dwie średniej wielkości budy, które przebywają na posesji mojego wujka (tego samego, co był w Wieluniu), lecz nie ma możliwości ich dowiezienia (bo on jest tam sam i sam by ich nie załadował i samochód szwankuje), można tylko po nie przyjechać, już z nim rozmawiałam i się zgadza,

może tak być?

Posted
...budy da się załatwić, o ile busik będzie mógł podjechać do Ursusa...

...można tylko po nie przyjechać, już z nim rozmawiałam i się zgadza,

może tak być?

MałGosiu: Ursus łączy się z Włochami gdzie mieszkam. Tylko musisz to wszystko dla Ewy ,,skoordynować z daleka" (poumawiać się z azzie5 lub z jej wujkiem itd) bo Saidi wyjechała a ja leżę chora (co to ani ręką ani nogą), więc nie pomogę by np z Ewą podjechać gdziekolwiek :(

Posted

No to po wizycie Ewy :D

Ona jest naprawdę wspaniała, nawet moje chore ciało się ożywiło ( o duszy nie wspomnę :Fade-col: ).

Przyjechała do mnie najpierw, mój TZ tak poprowadził telefonicznie busa, że...zabładzili :lol: ale wszystko dobrze się skończyło 8)

Była i zupka i kawka z koniaczkiem i wiele wzruszenia :P

Budy (dwie od wujka aazzie5 z Ursusa) zostały zapakowane, wersaleczka od Chipa też i jeszcze ława (taka rozkładana) do Ewy biura (MałGosiu napisz czy ,,stoi" bo brakowało paru śrubek ?) i dwa wielkie wory suszu od Szantiny :P

No i najważniejsze.

Ewa zabrała do Wielunia 9 letnią suczkę Norę, której pani-staruszka zmarła i ją osierociła, a synek (palant :evil: ) chciał ją...uśpić :(

Sprawą zajęła się nasza Saidka i Szantinka, no i sunia będzie miała dożywocie u Ewy 8)

Sunia kundelka nie ma prawie zębów, jest zaniedbana (takiego łupieżu to dawno nie widziałam). Jest słodka, wygląda jak ruda lisiczka. No i jest kochana taka. Napewno tęskni za swoją zmarłą panią :(

Myślałam, że mnie szlag trafi jak ten ,,synek palant" przyjechał (nowym Fordem) i dał Norę staruszkę bez smyczy nawet i ani grosza nie dał Ewie na jej szczepienia czy utrzymanie... :evilbat:

A chciał ją gnojek uśpić, Ewa była ostatnią szansą Nory na życie :x

Myślałam, że nie zdzierżę, ledwo się opanowałam :evil:

Kochani: a może wysłalibyśmy choć po parę groszy na utrzymanie Nory? I na jej szczepienia?

Ona nie ma szans na adopcję.

My nie odczujemy, a pomożemy i Norze i Ewie, a jej pani z nieba napewno się do nas uśmiechnie...więc kto pomoże staruszce- sierocie ?

ING BANK ŚLĄSKI

O/WIELUŃ

60 1050 1937 1000 0022 2489 6940

z dopiskiem: DLA NORY

Posted

Jeszcze nie rozmawiałam z Ewą, więc Beatko na razie Ci nie odpowiem, ale sądzę, że na pewno jakos sobie poradzą z tą ławą :-D

To co napisałaś o Norze zacytowałam na "jej" topiku, założonym przez Sajdkę czyli TUTAJ.

Są tam też nowe zdjecia Nory. To jedno z nich, cudna mordka, prawda?:

Nora01.JPG

Posted

Uwaga, uwaga!

Ekhm....

Informuję, że 18 sierpnia została wpisana do KRS nowa organizacja pro-zwierzeca!!!! :-)

Fundacja "ZWIERZYNIEC" w Wieluniu

Uf... tyle trwało - ale sie wreszcie udało... aż mi sie wierzyć nie chce :roll:

Niestety nie udało nam sie zostać od razu organizacją pożytku publicznego - ale widac to byłoby za dużo szczęścia na jeden raz :-?

Posted

Kochani - chciałam bardzo, baaardzo podziękować za wpłaty na te nasze ogony schroniskowe: na koncie pojawiło się 175 zł!!!! :lol:

Buziaki dla Magdy (i dzieciaków z wrocławskiego gimnazjum) oraz Elwirki z Siedlec :buzi:

No a Bea - Ty to już wogóle hiper podziękowania za TAKIE wsparcie dla Nory :loveu:

Dziekuję... :oops:

  • 1 month later...
Posted

Kochani - dawno mnie tu nie było ( 6 małych ogonów w domu to robota na okrągło)ale o was nie zapomniałam.

Potrzebujemy spory samochód,który z Grodziska może odebrać bardzo dużo karmy - do osobowego nie wejdzie.

Jest to wprawdzie kocia karma w saszetkach ale na uzupełnienie jedzonka dla psiaków jak znalazł.

Ja z Beą jesteśmy unieruchomione w domu przez szczenięta.

Kochani pomyślcie szybko jak to zorganizować bo jutro muszę dac odpowiedź - inaczej poprostu to wywalą do śmieci

pozdrawiam

Posted
inaczej poprostu to wywalą do śmieci

:o Ojejku - tyle jedzenia? :-(

Dziewczyny - ARKA jest z Grodziska Mazow., może miałaby pomysł przynajmniej na odebranie tego i przechowanie przez jakiś czas...

Wogóle skoro tego jest taka masa, to można by to jedzenie podzielić na jeszcze innych potrzebujących (chociaż nie pogniewałabym się jeżeli miałoby to w całości znaleźć się w Wieluniu ;-))

Posted

a czy w dwa osobowe wejdzie ta karma? moze latwiej bedzie 2 samochody zorganizowac niz jeden dostawczy

kwestia tylko jak przechowac to jedzonko (w jakiej temperaturze mozna je przechowac)?

pzdr

eury

Posted

Wstępnie już kontaktowaliśmy się z Szantinką. Możemy po to pojechać (auto Citroen Berlingo więc podobno się zmieści). Szantina ma tylko sprawdzić czy firma działa w soboty bo w tygodniu Markowi (mój TZ) byłoby cieżko urwać się z pracy...

Pytanie co z przechowaniem?

Posted

dzieki anielu za info - dla nas te saszetki to jak manna z nieba!!!! acha, czesc, jestem patrycja - z fundacji niedzwiedz, ktora opiekuje sie schroniskiem w korabiewicach :)

juz kombinujemy, jak to przewiezc. na pewno cos zalatwimy, jesli chodzi o transport :)

musze tylko wiedziec skad dokladnie te saszetki trzeba odebrac.... szantina, pls o kontakt: korabiewice@empatia.pl lub do czarka wyszynskiego (od nas z fundacji, bedzie kombinowal transport) - 502 279 920

najbardziej by nam pasowalo, gdyby mozna je bylo odebrac dzis pod wieczor - tak wstepnie ustalilismy. albo jutro. ale raczej nie w godzinach pracy.

jesczez raz dzieki!

Posted

Musimy poczekać na kontakt w jakich godzinach działa firma gdzie jest jedzenie.Mam dostac tel. z taką informacją.

Arka - proszę o kontakt ( wszystkie dane w podpisie)będę wieczorkiem

Narazie

Posted

Dziewczyny (wszystkie ;-) ) - jestem po rozmowie z Czarkiem z Empatii: obiecał, że jeżeli faktycznie doszłoby do sytuacji, że to jedzonko ląduje w śmietniku - to on stanie na głowie, żeby pomóc nam je odebrać i przechować.

Posted

Szantinko - i co? udało sie załatwić odbiór tego jedzonka?

A przy okazji - powrócił znów stary problem: robi się coraz zimnej i bardzo potrzebna jest w schronisku słoma... Jest najpraktyczniejsza, nie nasiąka wilgocią i daje ciepło psom w budach. Tyle, że lokalnie nie jestesmy w stanie jej zdobyć, choć ogłaszlismy to nawet w naszych mediach :-(

To problem, z którym boryka się pewnie większość schronisk/przytulisk - Chenti w Swarzędzu również...

Posted

MałGoś - jedzonko odebrane i czeka na transport do was.

Połowę dostały kotki ''od Arki''

Wielkie dzięki za akcję odbioru dla Rybkad i jej TZ.

Za ok 2 tygodnie powinna ruszyć ponownie akcja w szkołach na wasze schronisko.Narazie dziewczyny są na etapie rozmów z radą uczniów i dyr. szkoły.

Słomy niestety nie mam gdzie załatwić :(

Pozdrawiam

Posted

:D tak wielkie dzieki dla Was wszystkich-specjalne dla TZ Rybkad-wyslam na pw. Byly gorace chwile ale na szczescie udalo sie dobic do schroniska. Naprawde w imieniu kotow gizyckowych w Korabiewicach bardzo serdecznie dziekuje :D :iloveyou:

Posted
A samochod z karma dla Wielunia jedzie prawdopodobnie w przyszlym tygodniu,jest 70 czy 80 kartonow whiskasa dzieki Szantince no i cos jeszcze sie zmiesci

Tak napisała rybka na innym topiku :-D

Dziewczyny - dzięki Wam wielkie!!!!

Szantinka - dzięki za te akcje, które organizujesz ze swymi dziewczynami :buzi: A ze słomą....tak to napisałam, ale zdaję sobie sprawę, że najlepiej to jednak zorganizować z okolic Wielunia :roll:

A teraz poważniejsza sprawa: 22-go października upływa termin składania ofert do przetagu na prowadzenie wieluńskiego schroniska. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że Ewa w rozmowie z osobą zajmującą się tą sprawą dowiedziała się, że jest parę ofert różnych firm, w tym jedna nawet ze śląska :o No i (logiczne pewnie z punku widzenia miasta) chcą wybrać tę najbardziej opłacalną ofertę. Mam nadzieje, że to tylko "takie sobie" mówienie - Ewa dała się przecież poznać wieluniakom przez ten prawie rok od zeszłego przetargu jako osoba kompetentna - o schronisku było ciągle słychać i to pozytywnie. Lokalne media regularnie się nami interesowały, burmistrz wie, ją rolę odegrali dogomaniacy - widział sam jaką pomoc uzyskaliśmy z całej Polski. Czyli - że schroniskiem zajął się wreszcie ktoś komu zależy na zwierzakach...

Liczyłam na to, że z budżetu na kolejny rok miasto przeznaczy jeszcze więcej pieniążków - a tu słyszę o tym, że będą wybierać "lepszą" ofertę?

Nie powiem, żeby mnie to nie dobiło :-( Ze względu na prowadzenie schroniska założyłyśmy przeciez fundację...

Może więc dobrym pomysłem byłoby utwierdzenie miasta, że Ewa to dobry wybór? Liczyłabym na Wasze wsparcie - a termin zakończenia przetargu jest bliski :-(

TUTAJ jest ogłoszony ów przetarg, tam też można znaleźć pełne namiary na osoby zajmujące się tą sprawą...

Posted

Małgosia a Wy jako fundacja nie mogłyście złozyć swojej oferty w przetargu?

Jaki to przetarg? zamkniety czy otwarty ?

Bo zawsze mozna go oprotestować, jak nikt was, jako fundacji, nie powiadomił :wink:

Posted

Oczywiście, że składamy ofertę :-D Kwestia tego, czy akurat bedziemy bezkonkurencyjne - czyli czy nasza "oferta" będzie najkorzystniejsza dla miasta i gminy... A skąd mamy wiedzieć jakie warunki przedstawią tamte firmy? Jeżeli jest tam np. firma zajmująca się schroniskami w paru miastach (nie wiem czy taka istnieje, ale załóżmy, że tak) - mają np. dostęp do leków po cenach hurtowych, jakiś stałych dostawców, może własną opiekę wet.

Ale nie wiem - tak wymyślam, może niepotrzebnie się o to martwimy? :niewiem:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...