MałGośka Posted August 17, 2004 Author Posted August 17, 2004 Bea - świetnie :-) Przekazałam Ewie - nie ma problemu, tylko będziesz jej musiała wytłumaczyć jak dojechać. Bedzie dzwoniła dziś/jutro - ustalicie szczegóły. Co do terminu - to raczej to będzie sobota. No i - to będzie busik 8) W związku z czym bedzie mozna zapakować w niego sporo rzeczy, np. te budy, o których wspominała Azzie. Tylko czy są? :oops: Chodzi mi o to by po prostu wykorzystać tę okazję do maksimum... Quote
chip Posted August 17, 2004 Posted August 17, 2004 Jeśli chodzi o budy to są u Azzie w Milanówku - to też w sumie niedaleko od Bei i nie trzeba wjeżdżać do Warszawy, ale z tego co wiem to azzie jest w domu do dziś, jutro (czyli w srodę) wyjeżdża i wraca w sobotę. Skontaktujcie się z nią bo nie pamiętam czy wyjeżdża w sobotę czy w niedzielę. Quote
azzie5 Posted August 17, 2004 Posted August 17, 2004 wracam w sobotę, ale raczej niewcześnie i nie będę mogła się z Wami spotkać, ale budy da się załatwić, o ile busik będzie mógł podjechać do Ursusa... Mam tam dwie średniej wielkości budy, które przebywają na posesji mojego wujka (tego samego, co był w Wieluniu), lecz nie ma możliwości ich dowiezienia (bo on jest tam sam i sam by ich nie załadował i samochód szwankuje), można tylko po nie przyjechać, już z nim rozmawiałam i się zgadza, może tak być? Quote
bea100 Posted August 17, 2004 Posted August 17, 2004 ...budy da się załatwić, o ile busik będzie mógł podjechać do Ursusa......można tylko po nie przyjechać, już z nim rozmawiałam i się zgadza, może tak być? MałGosiu: Ursus łączy się z Włochami gdzie mieszkam. Tylko musisz to wszystko dla Ewy ,,skoordynować z daleka" (poumawiać się z azzie5 lub z jej wujkiem itd) bo Saidi wyjechała a ja leżę chora (co to ani ręką ani nogą), więc nie pomogę by np z Ewą podjechać gdziekolwiek :( Quote
MałGośka Posted August 17, 2004 Author Posted August 17, 2004 Oki, przekażę to Ewie bo to ona będzie decydowała czy są w stanie podjechać po budy. Bea - nie choruj mi tu! Bo się pogniewamy i dostaniesz...szlaban! :evillaug: Quote
bea100 Posted August 22, 2004 Posted August 22, 2004 No to po wizycie Ewy :D Ona jest naprawdę wspaniała, nawet moje chore ciało się ożywiło ( o duszy nie wspomnę :Fade-col: ). Przyjechała do mnie najpierw, mój TZ tak poprowadził telefonicznie busa, że...zabładzili :lol: ale wszystko dobrze się skończyło 8) Była i zupka i kawka z koniaczkiem i wiele wzruszenia :P Budy (dwie od wujka aazzie5 z Ursusa) zostały zapakowane, wersaleczka od Chipa też i jeszcze ława (taka rozkładana) do Ewy biura (MałGosiu napisz czy ,,stoi" bo brakowało paru śrubek ?) i dwa wielkie wory suszu od Szantiny :P No i najważniejsze. Ewa zabrała do Wielunia 9 letnią suczkę Norę, której pani-staruszka zmarła i ją osierociła, a synek (palant :evil: ) chciał ją...uśpić :( Sprawą zajęła się nasza Saidka i Szantinka, no i sunia będzie miała dożywocie u Ewy 8) Sunia kundelka nie ma prawie zębów, jest zaniedbana (takiego łupieżu to dawno nie widziałam). Jest słodka, wygląda jak ruda lisiczka. No i jest kochana taka. Napewno tęskni za swoją zmarłą panią :( Myślałam, że mnie szlag trafi jak ten ,,synek palant" przyjechał (nowym Fordem) i dał Norę staruszkę bez smyczy nawet i ani grosza nie dał Ewie na jej szczepienia czy utrzymanie... :evilbat: A chciał ją gnojek uśpić, Ewa była ostatnią szansą Nory na życie :x Myślałam, że nie zdzierżę, ledwo się opanowałam :evil: Kochani: a może wysłalibyśmy choć po parę groszy na utrzymanie Nory? I na jej szczepienia? Ona nie ma szans na adopcję. My nie odczujemy, a pomożemy i Norze i Ewie, a jej pani z nieba napewno się do nas uśmiechnie...więc kto pomoże staruszce- sierocie ? ING BANK ŚLĄSKI O/WIELUŃ 60 1050 1937 1000 0022 2489 6940 z dopiskiem: DLA NORY Quote
MałGośka Posted August 22, 2004 Author Posted August 22, 2004 Jeszcze nie rozmawiałam z Ewą, więc Beatko na razie Ci nie odpowiem, ale sądzę, że na pewno jakos sobie poradzą z tą ławą :-D To co napisałaś o Norze zacytowałam na "jej" topiku, założonym przez Sajdkę czyli TUTAJ. Są tam też nowe zdjecia Nory. To jedno z nich, cudna mordka, prawda?: Quote
MałGośka Posted August 25, 2004 Author Posted August 25, 2004 Uwaga, uwaga! Ekhm.... Informuję, że 18 sierpnia została wpisana do KRS nowa organizacja pro-zwierzeca!!!! :-) Fundacja "ZWIERZYNIEC" w Wieluniu Uf... tyle trwało - ale sie wreszcie udało... aż mi sie wierzyć nie chce :roll: Niestety nie udało nam sie zostać od razu organizacją pożytku publicznego - ale widac to byłoby za dużo szczęścia na jeden raz :-? Quote
tufi Posted August 27, 2004 Posted August 27, 2004 Gratulacje :) MalGoska - zaraz wysylam bardzo wazne PW - odezwij sie w jego sprawie jak najszybciej :D Quote
MałGośka Posted September 2, 2004 Author Posted September 2, 2004 Kochani - chciałam bardzo, baaardzo podziękować za wpłaty na te nasze ogony schroniskowe: na koncie pojawiło się 175 zł!!!! :lol: Buziaki dla Magdy (i dzieciaków z wrocławskiego gimnazjum) oraz Elwirki z Siedlec :buzi: No a Bea - Ty to już wogóle hiper podziękowania za TAKIE wsparcie dla Nory :loveu: Dziekuję... :oops: Quote
Szantina Posted October 12, 2004 Posted October 12, 2004 Kochani - dawno mnie tu nie było ( 6 małych ogonów w domu to robota na okrągło)ale o was nie zapomniałam. Potrzebujemy spory samochód,który z Grodziska może odebrać bardzo dużo karmy - do osobowego nie wejdzie. Jest to wprawdzie kocia karma w saszetkach ale na uzupełnienie jedzonka dla psiaków jak znalazł. Ja z Beą jesteśmy unieruchomione w domu przez szczenięta. Kochani pomyślcie szybko jak to zorganizować bo jutro muszę dac odpowiedź - inaczej poprostu to wywalą do śmieci pozdrawiam Quote
MałGośka Posted October 12, 2004 Author Posted October 12, 2004 inaczej poprostu to wywalą do śmieci :o Ojejku - tyle jedzenia? :-( Dziewczyny - ARKA jest z Grodziska Mazow., może miałaby pomysł przynajmniej na odebranie tego i przechowanie przez jakiś czas... Wogóle skoro tego jest taka masa, to można by to jedzenie podzielić na jeszcze innych potrzebujących (chociaż nie pogniewałabym się jeżeli miałoby to w całości znaleźć się w Wieluniu ;-)) Quote
eurydyka Posted October 12, 2004 Posted October 12, 2004 a czy w dwa osobowe wejdzie ta karma? moze latwiej bedzie 2 samochody zorganizowac niz jeden dostawczy kwestia tylko jak przechowac to jedzonko (w jakiej temperaturze mozna je przechowac)? pzdr eury Quote
Katerinas Posted October 12, 2004 Posted October 12, 2004 Wstępnie już kontaktowaliśmy się z Szantinką. Możemy po to pojechać (auto Citroen Berlingo więc podobno się zmieści). Szantina ma tylko sprawdzić czy firma działa w soboty bo w tygodniu Markowi (mój TZ) byłoby cieżko urwać się z pracy... Pytanie co z przechowaniem? Quote
ARKA Posted October 12, 2004 Posted October 12, 2004 Sluchajcie, bardzo potrzebna jest karma dla kotow w Korabiewicach a to 'rzut beretem' od Grodziska. Poniewaz Grodzisk ma podpisana umowe z Korabiewicami to mysle,ze Gmina moglaby zabrac i zawiezc do Korabiewic. Ja moglabym ewentulanie przechowac w grazu-a duzo tego jest? Watek o kotach( i nie tylko) z Korabiewic jest tu: http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php?t=16218&postdays=0&postorder=asc&start=255 Quote
PatrycjaE Posted October 12, 2004 Posted October 12, 2004 dzieki anielu za info - dla nas te saszetki to jak manna z nieba!!!! acha, czesc, jestem patrycja - z fundacji niedzwiedz, ktora opiekuje sie schroniskiem w korabiewicach :) juz kombinujemy, jak to przewiezc. na pewno cos zalatwimy, jesli chodzi o transport :) musze tylko wiedziec skad dokladnie te saszetki trzeba odebrac.... szantina, pls o kontakt: korabiewice@empatia.pl lub do czarka wyszynskiego (od nas z fundacji, bedzie kombinowal transport) - 502 279 920 najbardziej by nam pasowalo, gdyby mozna je bylo odebrac dzis pod wieczor - tak wstepnie ustalilismy. albo jutro. ale raczej nie w godzinach pracy. jesczez raz dzieki! Quote
Szantina Posted October 12, 2004 Posted October 12, 2004 Musimy poczekać na kontakt w jakich godzinach działa firma gdzie jest jedzenie.Mam dostac tel. z taką informacją. Arka - proszę o kontakt ( wszystkie dane w podpisie)będę wieczorkiem Narazie Quote
MałGośka Posted October 12, 2004 Author Posted October 12, 2004 Dziewczyny (wszystkie ;-) ) - jestem po rozmowie z Czarkiem z Empatii: obiecał, że jeżeli faktycznie doszłoby do sytuacji, że to jedzonko ląduje w śmietniku - to on stanie na głowie, żeby pomóc nam je odebrać i przechować. Quote
ARKA Posted October 12, 2004 Posted October 12, 2004 Dzieki dobremy serduszku :D Szantiny polowa daru idzie do Korabiewic :D MalGoska dzieki, odplacimy sie jakos Twoim wielunskim ogonom tez :D Quote
MałGośka Posted October 15, 2004 Author Posted October 15, 2004 Szantinko - i co? udało sie załatwić odbiór tego jedzonka? A przy okazji - powrócił znów stary problem: robi się coraz zimnej i bardzo potrzebna jest w schronisku słoma... Jest najpraktyczniejsza, nie nasiąka wilgocią i daje ciepło psom w budach. Tyle, że lokalnie nie jestesmy w stanie jej zdobyć, choć ogłaszlismy to nawet w naszych mediach :-( To problem, z którym boryka się pewnie większość schronisk/przytulisk - Chenti w Swarzędzu również... Quote
Szantina Posted October 15, 2004 Posted October 15, 2004 MałGoś - jedzonko odebrane i czeka na transport do was. Połowę dostały kotki ''od Arki'' Wielkie dzięki za akcję odbioru dla Rybkad i jej TZ. Za ok 2 tygodnie powinna ruszyć ponownie akcja w szkołach na wasze schronisko.Narazie dziewczyny są na etapie rozmów z radą uczniów i dyr. szkoły. Słomy niestety nie mam gdzie załatwić :( Pozdrawiam Quote
ARKA Posted October 15, 2004 Posted October 15, 2004 :D tak wielkie dzieki dla Was wszystkich-specjalne dla TZ Rybkad-wyslam na pw. Byly gorace chwile ale na szczescie udalo sie dobic do schroniska. Naprawde w imieniu kotow gizyckowych w Korabiewicach bardzo serdecznie dziekuje :D :iloveyou: Quote
MałGośka Posted October 16, 2004 Author Posted October 16, 2004 A samochod z karma dla Wielunia jedzie prawdopodobnie w przyszlym tygodniu,jest 70 czy 80 kartonow whiskasa dzieki Szantince no i cos jeszcze sie zmiesci Tak napisała rybka na innym topiku :-D Dziewczyny - dzięki Wam wielkie!!!! Szantinka - dzięki za te akcje, które organizujesz ze swymi dziewczynami :buzi: A ze słomą....tak to napisałam, ale zdaję sobie sprawę, że najlepiej to jednak zorganizować z okolic Wielunia :roll: A teraz poważniejsza sprawa: 22-go października upływa termin składania ofert do przetagu na prowadzenie wieluńskiego schroniska. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że Ewa w rozmowie z osobą zajmującą się tą sprawą dowiedziała się, że jest parę ofert różnych firm, w tym jedna nawet ze śląska :o No i (logiczne pewnie z punku widzenia miasta) chcą wybrać tę najbardziej opłacalną ofertę. Mam nadzieje, że to tylko "takie sobie" mówienie - Ewa dała się przecież poznać wieluniakom przez ten prawie rok od zeszłego przetargu jako osoba kompetentna - o schronisku było ciągle słychać i to pozytywnie. Lokalne media regularnie się nami interesowały, burmistrz wie, ją rolę odegrali dogomaniacy - widział sam jaką pomoc uzyskaliśmy z całej Polski. Czyli - że schroniskiem zajął się wreszcie ktoś komu zależy na zwierzakach... Liczyłam na to, że z budżetu na kolejny rok miasto przeznaczy jeszcze więcej pieniążków - a tu słyszę o tym, że będą wybierać "lepszą" ofertę? Nie powiem, żeby mnie to nie dobiło :-( Ze względu na prowadzenie schroniska założyłyśmy przeciez fundację... Może więc dobrym pomysłem byłoby utwierdzenie miasta, że Ewa to dobry wybór? Liczyłabym na Wasze wsparcie - a termin zakończenia przetargu jest bliski :-( TUTAJ jest ogłoszony ów przetarg, tam też można znaleźć pełne namiary na osoby zajmujące się tą sprawą... Quote
PIKA Posted October 17, 2004 Posted October 17, 2004 Małgosia a Wy jako fundacja nie mogłyście złozyć swojej oferty w przetargu? Jaki to przetarg? zamkniety czy otwarty ? Bo zawsze mozna go oprotestować, jak nikt was, jako fundacji, nie powiadomił :wink: Quote
MałGośka Posted October 17, 2004 Author Posted October 17, 2004 Oczywiście, że składamy ofertę :-D Kwestia tego, czy akurat bedziemy bezkonkurencyjne - czyli czy nasza "oferta" będzie najkorzystniejsza dla miasta i gminy... A skąd mamy wiedzieć jakie warunki przedstawią tamte firmy? Jeżeli jest tam np. firma zajmująca się schroniskami w paru miastach (nie wiem czy taka istnieje, ale załóżmy, że tak) - mają np. dostęp do leków po cenach hurtowych, jakiś stałych dostawców, może własną opiekę wet. Ale nie wiem - tak wymyślam, może niepotrzebnie się o to martwimy? :niewiem: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.