chip Posted April 22, 2004 Posted April 22, 2004 Chip - masz zaklepane miejsce z raju za lodówę! Ewa ciągle nie wierzy, że ją ma - jest cu-dow-na :D A to dla Ciebie i Witusia :calus: Czyli uruchomiłyścią ją !!!! Starsznie się cieszę :P , bo jednak w pozycji horyzontalnej przebywała dość długo i do tego troche trzęsący transport (włozyliśmy ją do samochodu wieczorem poprzedniego dnia + czas dojazdu = ok 30 godzin). Jednak co marka to marka - szwedzi są jednak niezawodni jesli chodzi o sprzęt lodówkowy. A my z Witusiem za te całuski to dziekujemy i :oops: I jeszcze jesli chodzi o raj - to ja chcę do tego gdzie są wszyskie psiaki :angel: Quote
MałGośka Posted April 22, 2004 Author Posted April 22, 2004 I jeszcze jesli chodzi o raj - to ja chcę do tego gdzie są wszyskie psiaki :angel: To jest inny? :crazyeye: Quote
chip Posted April 22, 2004 Posted April 22, 2004 I jeszcze jesli chodzi o raj - to ja chcę do tego gdzie są wszyskie psiaki :angel: To jest inny? :crazyeye: Ja tak tylko na wszelki wypadek, jakby były różne - bo przecież są tez tacy co nie lubia zwierzaczków :(. Wolę sobie zaklepać miejsce tam gdzie mi będzie dobrze i będę w towarzystwie dogomaniaków :lol: Quote
bea100 Posted April 22, 2004 Posted April 22, 2004 Kochani melduję: Pawła i Gosi kombiak załadowany (z silnikiem do Frani i instrukcją obsługi od niesamowitej azzie5 :lol: ) :D Była u mnie dzisiaj wspaniała nasza Chip zTZem...przytachali wielki karton rózności na posłanka dla chorych psiulków :angel: Chip: A miejsce w psim raju to Ty masz kochana już zaklepane jak nic :D Acha: Ja jutro wyjeżdzam na trzy dni/akcję zbiórek przejmuje Saidi :D MałGosiu: pisz nam na bieżąco, jak tam chore biedaki? Quote
Katerinas Posted April 22, 2004 Posted April 22, 2004 Ja przepraszam że wpadnę na dwa słówka :oops: ... Nie mam zbyt wiele ale ... mam do oddania piecyk gazowy, w miarę nowy, działał jakieś 4-5 lat, od jakiegoś roku stoi nieużywany ale według naszego hydraulika jest w pełni sprawny; dalej - dwa duże dywany, plus kawałki wykładziny, oraz parę dość dużych kawałów (belek czy jakby to zwał) zasłon, takich zamszopodobnych. Może się przyda? :) Quote
MałGośka Posted April 22, 2004 Author Posted April 22, 2004 Katerinas - skarbie: pewnie, że sie przyda! :roll: :D Moze jedynie ten piecyk przeznaczyć dla Rachowa? Bo nam to bardziej przydałyby sie jakieś grzejniki na prąd - ale to może w przyszłości (nie wiem jak zmieni się obszar do ogrzania po remoncie), teraz jest na szczęście cieplutko. No i nie wiem jak z transportem - te dywany musza być chyba wielkie? Quote
Katerinas Posted April 22, 2004 Posted April 22, 2004 MałGośka Piecyk - tam gdzie się przyda :) ważne aby się przydał ... po prostu nie wiedziałam gdzie o nim napisać :) Dywany - jeden jest około 2x3 m, drugi mniejszy bodajże 2x2 m, kawałki wykładziny zajmują najmniej miejsca :) No i nie wiem jak z transportem - te dywany musza być chyba wielkie? A macie transport do schroniska? Quote
MałGośka Posted April 26, 2004 Author Posted April 26, 2004 A macie transport do schroniska? Teraz najprawdopodobniej pojawi się u nas Gosia ze swoim Pawłem - ale te dywany sporawe są, nie wiem czy sie je upcha. Najlepiej gdybyś skontaktowała się z Beą: to "superwoman", ona wie kto, gdzie i dlaczego ;-) (też w sprawie Rachowa) A w ramach zwyczajowych relacji ;-) - w sobotę przeleciał przez Wieluń Gosinowy Pawełek 8) Niestety - nie było mnie, ale Ewa uszczęśliwona! Podobno zebraliście masę różniastych materiałów, szmat, ręczników, prześcieradeł... :lol: Silnik chyba dzis bedzie montowany (przekazany razem z instrukcją - widziałam ją! :o ) No i te wszystkie odżywki i ryżyk... :multi: A psiaki na razie zdrowieją, są pod ciągłą opieką wet., dostają leki. (ale nadal odpukuję w niemalowane, żeby nie zapeszyć... :-? ) Ewa cały czas gotuje im odpowiednie jedzonko - teraz te odżywki naprawdę wiele jej to ułatwią :roll: :-) Quote
Katerinas Posted April 26, 2004 Posted April 26, 2004 A macie transport do schroniska? Teraz najprawdopodobniej pojawi się u nas Gosia ze swoim Pawłem - ale te dywany sporawe są, nie wiem czy sie je upcha. Najlepiej gdybyś skontaktowała się z Beą: to "superwoman", ona wie kto, gdzie i dlaczego ;-) (też w sprawie Rachowa) Do Bea100? Może priwa napiszę? Dywany można próbować zgiąć jakoś :roll: to zależy od auta :) Quote
bea100 Posted April 26, 2004 Posted April 26, 2004 Do Bea100? Może priwa napiszę? Dywany można próbować zgiąć jakoś :roll: to zależy od auta :) No to jestem tutaj z powrotem :D Katerinas: ja na razie dysponuję sedanem Mondeo (korzystam... przez grzeczność :lol: ; tj jak mąż nim nie pracuje aktualnie). Niestety tak to wygląda. Podałam Ci namiary na Saidę/ ona chociaż ma Renówę kombiaka/dzwoń do niej :D Dywany, wykładziny=TAK :P ( a piecyk to nie wiem ?!? :roll: ) Quote
Katerinas Posted April 27, 2004 Posted April 27, 2004 Uff... zmierzyłam te dywany... po zwinięciu w rolkę jeden ma wysokość 2 m, drugi 2,5 m. Skontaktuję się z Saidą czy może do jej auta by to weszło. Tylko dajcie proszę znać kiedy ewentualnie będzie jechał transport w kierunku schroniska. Bo mam jeszcze te niby-zamszowate zasłony (może one też się na coś przydadzą :roll: ). No i do którego schroniska? :roll: No a z piecykiem to nie wiem :roll: Dajcie znać jakby był potrzeby w którymś ze schronisk :roll: Quote
bea100 Posted April 27, 2004 Posted April 27, 2004 Katerinas: jutro o 9tej rano zbieramy się z Saidką na Rachów :D Kiedy na Wieluń to nie wiem :roll: Prawda jest taka niestety:mamy kłopoty z transportem :-? I z czasem krucho :roll: i z kasą na paliwo :roll: Quote
PIKA Posted April 28, 2004 Posted April 28, 2004 Dziewczyny, jesli juz mowa o dywanach to przypominam, że Anetta ma jakąś wykładzinę do zabrania :roll: Wykładzina nie zmieści sie do samochodu mojego TZ-ta :-? Quote
anetta Posted April 28, 2004 Posted April 28, 2004 Tak, a nawet dwie :wink: Jedna ma 2m wys. z hakiem a druga ok. 137 cm wys. Dzis rozloze ta mniejsza i zobacze jak jest duza, bo prawde powiedziawszy ona stoi na balkonie cala zime i jeszcze jej nie widzialalm w calosci :wink: Zobaczylam i powiem wam ze jest duza....i ciezka 8) musialam ja na klatce rozkladac zeby jej sie przyjrzec :P Quote
MałGośka Posted April 30, 2004 Author Posted April 30, 2004 Dawno nie pisałam... :oops: Właśnie, jakąś godzinkę temu, odjechał Gosiny Pawełek pozostawiając u mnie maaaase kaszki, która wspomoże nasze chorusy :roll: Przy okazji trafiły nam sie rękawice gosp. i duzy pojemnik płynu do dezynfekcji :lol: Najprawdopodobniej we wtorek Ewa zawiezie do Wrocławia wymazy od chorych psiaków do zbadania (za radą niezawodnej Gosi) - bo coś za długo to wszystko trwa... :cry: Choć ostatnio podawane leki są juz raczej skuteczniejsze - jeden z tych łaciatych szczeniaczków - bardzo juz chory, z objawami takimi jak Tofi - staje na nogi! Walka o zdrowie, a nawet życie ogonów odunęła niestety na dalszy plan wszystkie nasze pomysły. Obie z Ewą o niczym innym w tej chwili nie marzymy jak o tym, by powrócił "zdrowotny spokój"... Trzy izolatki są już w trakcie budowy - mozliwe, że w przyszłym tygodniu będą już do użytku. :roll: Quote
Kora Posted May 1, 2004 Posted May 1, 2004 MalGosiu, przykro mi, ale jakos nikt nie chce zabrac, tych rzeczy dla Was :( . Nie mam auta, a jest tego sporo, widac kazdemu nie po drodze! Quote
jovka Posted May 2, 2004 Posted May 2, 2004 MalGosiu, przykro mi, ale jakos nikt nie chce zabrac, tych rzeczy dla Was :( .Nie mam auta, a jest tego sporo, widac kazdemu nie po drodze! Szkoda, bo to tylko jakieś nieporozumienie na łączach... Nie miałam pojęcia - pewnie jak wszyscy zbierający - że nikt o Ciebie nie 'zahaczył' :( Ja co prawda prawie wszędzie mam daleko, ale jestem zmotoryzowana i w miarę mobilna. Jeśli tylko Twoje rzeczy wejdą do małego osobowego nissanka odbiorę je tak szybko, jak to będzie możliwe i dołączę do kolejnego transportu. Quote
Gosia Posted May 3, 2004 Posted May 3, 2004 Kora- zapomniałam o Tobie :oops: :oops: :oops: paweł pojedzie niedługo do wielunia- to na pewno zabierzemy. Przepraszam Cię bardzo. Gosia Quote
MałGośka Posted May 7, 2004 Author Posted May 7, 2004 Loodzie - jest lepiej! Co ja mówię - duuużo lepiej!!!!!! :lol: [oczywiście gdzieś tak z tyłu odpukuję w niemalowane...] Chore psiska zdrowieją - a właściwie już są zdrowe, kolejne już nie chorują. No i jak sie czujecie? W końcu jesteście współautorami tego zwycięstwa... :evil_lol: :D Izolatki już są gotowe - mam nadzieję, że dzięki temu nie będzie nam dane doświadczyć takich przeżyć jak te minione... :-? No i znów można zająć się "normalnymi", codziennymi problemami :roll: Quote
bea100 Posted May 7, 2004 Posted May 7, 2004 SUPER WIEŚCI (prosimy...o jeszcze :D ). Niech nam nasze pieski zdrowieją :drinking: Kochani: przekazuję od Szantiny: ma/zdobyła/ lisica jedna :lol: cały karton książeczek zdrowia (dobrze byłoby by Ewa przyjechała do mnie jednak samochodem bo to ciężkie jak czort :roll: ) Quote
MałGośka Posted May 11, 2004 Author Posted May 11, 2004 ...przekazuję od Szantiny: ma/zdobyła/ lisica jedna :lol: cały karton książeczek zdrowia :o No super!!!!! :D Szantinka - :angel: -dzięki! Ewa przyjedzie do Was autobusem, ale to silna kobietka, więc może sobie poradzi? Małgosiu, a jak się miewa Jagódka ? Jagódko Twoja Jagódka ma już swój domek! :lol: Chyba najlepszy z możliwych - dziewczyna uwilebia powietrze, więc ma kojec na podwórku i dużo miejsca do brykania. No i ręce do przytulania odpowiedzialne! Czy Frania wreszcie działa? Skarbie - przepraszam! Jakoś mi Twoje pytanie umknęło... :oops: Silnik niestety nie pasował, ale jeden z wolontariuszy to bardzo sprytny i zaradny chłopak - wykombinował inny i nasza frania robi to co lubi ;-) A silniczek Ewa wciśnie jakiemuś najbliższemu Warszawiakowi - może się przyda gdzie indziej. Poza tym szkoda wielka by była, gdyby się taka genialna instrukcja obsługi zmarnowała :roll: :wink: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.