Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witajcie, jestem wolontariuszką w schronisku dla zwierząt w Bydgoszczy.Oprocz socjalizacji przez spacery,zajmuje się robieniem ogloszen psom ze schronu w necie na koniec sierpnia do adopcji z bydgoskiego schroniska do Warszawy pojechał pies,wszystko było fajnie,ale do czasu..bo wczoraj dostalam informacje,ze psinka od paru dni zasikuje mieszkanie.
Sika jak jest zadowolony, sika jak się boi.
Nasikał nawet do łóżka!!! A to nie jest tak, że sika dlatego, że mu się chce wyjść na dwór... tylko z emocji...
Zaczęło się od tego nieszczęsnego witania i sikania na powitanie - ale Agnieszka poradziła sobie z tym tak, że go ignorowała- i po przyjściu do domu zabiera od razu na spacer - fakt faktem, że jak go zapinałana smycz - czy to na korytarzu czy w windzie to niestety popuszczał.
Ale teraz Bambi sika - na dzień dobry - jak się ze nią wita -rano (stąd to zsikanie się do łóżka) - a później jak się Agnieszka na niego zlosci i podniesie głos - na zasadzie Bambi łobuzie, co zrobiłeś ! to on wtedy sika, posikuje i biega po całym mieszkaniu żeby się schować... Agnieszka Stara się też, żeby nie zostawał w domu sam i jak idzie na zakupy to odwozi go do mamy - i jak go odbierala,to tez zsikal sie na jej widok (po 2 godzinach)
czy znacie moze jakiegos dobrego,sprawdzonego behawioryste z Warszawy?bo ogromnie mnie to martwi...

Posted

Napiszę tylko, że jakakolwiek reakcja na tego typu sikanie, a już szczególnie niemiła, nasila i utrwala sikanie. Pies robi to z emocji i chcąc okazać opiekunce szacunek, postawić się w pozycji szczenięcia - i każda negatywna reakcja będzie powodować, że będzie jeszcze bardziej się starał przebłagać ją tym sikaniem.

Posted

Pies sika, bo się cieszy, boi, za bardzo ekscytuje- a reakcja właścicielki tylko pogłębia to zdenerwowanie. Moim zdaniem powinna zignorować fakt sikania, posprzątać bez słowa ( wiem że to może być trudne dla niektórych- ale on nie robi tego specjalnie), i zachowywać się później jakby się nic nie stało. Myślę że w ciągu kilku tygodniu (chciałabym napisać że dwóch, ale nie znam psiaka i jego charakteru) sytuacja się unormuje i piesek nie będzie miał powodów do egzaltacji...
Aha, na tym etapie może odradziłabym wylewne (i to dosłownie) powitania, ale też nie całkowita oschłość- tylko co do tego, nie jestem zupełnie przekonana...
W jakim wieku jest piesek, (bo to piesek- samiec?)- to także trochę mogłoby pomóc nakreślić sytuację- u szczeniąt np takie posikiwanie to całkiem normalny wyraz uległości... ale i strachu.

edit: moim zdaniem powinna się koleżanka wstrzymać przed wizytą u behawiorysty- raz, że problem to naprawdę tylko trochę pracy pracy z Jej strony (mam taką nadzieję), a dwa- nie urażając nikogo- w Polsce dobrych behawiorystów można dosłownie policzyć na palcach dwóch rąk- jest to u nas b. młoda profesja i często łatwo zaszkodzić źle podaną radą niż później wyprowadzić psiaka na prostą...

Posted

Klapoucha-piesek moze siusiac bo za rzadko chodzi na spacery (ile razy dziennie wychodzi na spacer i jak dlugo te spacery trwaja)
moze obsusiwac ,oznaczac rewir
moze popuszczac mocz z radosci-emocji ,na przywitanie(dlatego ignorujemy psa po przyjsciu do domu)
moze siusiac z powodu chorob (moj mial chora watrobe to pil duzo i siusial w nocy do lozka,na dywan itd)
moze siusiac ze stressu (krzyk opiekuna)pod wplywem bolu

Posted

[quote name='arielka186']Pies sika, bo się cieszy, boi, za bardzo ekscytuje- a reakcja właścicielki tylko pogłębia to zdenerwowanie. Moim zdaniem powinna zignorować fakt sikania, posprzątać bez słowa ( wiem że to może być trudne dla niektórych- ale on nie robi tego specjalnie), i zachowywać się później jakby się nic nie stało. Myślę że w ciągu kilku tygodniu (chciałabym napisać że dwóch, ale nie znam psiaka i jego charakteru) sytuacja się unormuje i piesek nie będzie miał powodów do egzaltacji...
Aha, na tym etapie może odradziłabym wylewne (i to dosłownie) powitania, ale też nie całkowita oschłość- tylko co do tego, nie jestem zupełnie przekonana...
W jakim wieku jest piesek, (bo to piesek- samiec?)- to także trochę mogłoby pomóc nakreślić sytuację- u szczeniąt np takie posikiwanie to całkiem normalny wyraz uległości... ale i strachu.

edit: moim zdaniem powinna się koleżanka wstrzymać przed wizytą u behawiorysty- raz, że problem to naprawdę tylko trochę pracy pracy z Jej strony (mam taką nadzieję), a dwa- nie urażając nikogo- w Polsce dobrych behawiorystów można dosłownie policzyć na palcach dwóch rąk- jest to u nas b. młoda profesja i często łatwo zaszkodzić źle podaną radą niż później wyprowadzić psiaka na prostą...[/QUOTE]
dziękuję bardzo za podpowiedzi, bo naprawde mnie to martwi...
Bambi w schronie był oceniany na 8 lat,ale po wizycie kontrolnej u warszawskiego weta ten dal mu max 4 lata. może też dodam,że Bambi jest pieskiem po przejsciach,z interwencji (byl trzymany w malej klatce w ciemnej piwnicy,a potem po interwencji trafil do schronu).

Posted

U pieska po przejściach to może być trochę dłużej albo... krócej. W każdym razie sikanie ignorowac- inaczej stworzy się takie błędna koło- psiak nie wytrzyma presji.

Posted

psy nawet mieszkajace w domu moga siusiac ,jak sa chore,nie chodza czesto na spacery,sa emocjonalne(podsusianie z radosci)
byly bite (siusiaja ze strachu),czy jak pies mojej mamy ,ktory za pozno zostal wykastrowany i jest dominujacym egzemplarzem,jak pojawia sie inne zwierzeta,papilon podsiusiuje meble ,moze byc tez nie nauczony czystosci ,gdyz byl zamykany przez ludzi sa w domu na 10 gdodzin itd

Posted

[quote name='Kłapoucha']dziękuję bardzo za podpowiedzi, bo naprawde mnie to martwi...
Bambi w schronie był oceniany na 8 lat,ale po wizycie kontrolnej u warszawskiego weta ten dal mu max 4 lata. może też dodam,że Bambi jest pieskiem po przejsciach,z interwencji (byl trzymany w malej klatce w ciemnej piwnicy,a potem po interwencji trafil do schronu).[/QUOTE]

wydaje mi się, że oduczanie siusiania w przypadku takiego psa może zając dużo więcej czasu, Agnieszka musi uzbroić się w dużo cierpliwości... Siedział w piwnicy w klatce to po prostu "lał pod siebie", bo innego wyjścia nie miał. W schroniskach też nie ma warunków, żeby każdego psa wyprowadzać na spacer. nikt się nim nie zajmował a teraz jest w centrum uwagi. Też wydaje mi się, że warto by było skonsultować to z wetem i wykluczyć jakis powód chorobowy...
ja na jej miejscu nagradzałabym (koniecznie) każde przywitanie się z właścicielką, przy którym psu udałoby się nie zsiusiać, nawet kazde przypiecie smyczy, przy którym pies sie nie zsika, zeby utrwalić to zachowanie (rzucenie smakołyka ale bez jakiegoś ogromnego radowania się, żeby pies się za bardzo nie podekscytował i w efekcie nie zsikał - powiedzieć po prosty "dobry pies", a nie "cudownie słoneczko!! fantastycznie!! jesteś niesamowity!!") i tak jak wyzej koleżanki pisały, ignorowała niepowodzenia ...

Posted

więc tak: pies napewno mocz będzie miał zbadny,tak dla uspokojenia,bo z Agnieszką już o tym rozmawialam.
no i z tym sikaniem na przywitanie i inne okazje jest już trochę lepiej,co niezmiernie mnie cieszy :)
dziekuje za rady! :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...