Jump to content
Dogomania

CHOC MAJA SPORO LAT TO JESZCZE DUZO PRZED NIMI-ZBIERAMY NA UTRZYMANIE i SPLATE DLUGU


Recommended Posts

Posted

[quote name='iwna5702']I teraz wlasnie jak widze zaczynaja sie schody niestety - warunkow domowych jakos nikt mu do tej pory nie mogl zapewnic - chcialam dla niego jak najlepiej.

Bede pisala na biezaco jak tylko cos nowego ustale - dzis jest niedziela, klinika nieczynna ale Amant zostal wykapany i otrzymal leki.
Nie jestem niestety biegla w sprawach zw. z medycznymi sprawami - ale kal byl pobierany i badany na razie na pasozyty - pies byl b. zarobaczony wyniki krwi wskazuja na anemie .
Nie moge nic wiecej napisac bo nie mam nic na pismie i trudno mi przytaczac rozmowy z p. dr. Jeli sie uda zorganizowac transport pojade tam i dowiem sie bardziej konkretnie.

Przesle Ci na pw tel do lecznicy - prosba zebys moze porozmawiala z p. vet, bo nie chce zeby to byl rodzaj "gluchego tel" ja cos przekrece i wyjda jakies nieporozumienia,[/QUOTE]

najważniejsze pytanie:czy dzisiaj Amant dał radę wstac i jakie sa dla niego rokowania, skąd to nagłe pogorszenie i jakaś operacja, kto opiekuje sie Amantem jeżeli lecznica zamknięta? Prosilam Żanetkę, żeby dzis pojechała do niego-może widok znajomej osoby pomoże mu pozbierac się - to tyle ile moge z urlopu

  • Replies 906
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Beat2010']najważniejsze pytanie:czy dzisiaj Amant dał radę wstac i jakie sa dla niego rokowania, skąd to nagłe pogorszenie i jakaś operacja, kto opiekuje sie Amantem jeżeli lecznica zamknięta? Prosilam Żanetkę, żeby dzis pojechała do niego-może widok znajomej osoby pomoże mu pozbierac się - to tyle ile moge z urlopu[/QUOTE]

Nie Amant nie wstal, na obiad mial dostac ryz z kurczakiem. Wykazuje chec jedzenia, ma ponoc apetyt ale tez z kolei to co zje zaraz wydala, wiec musi dostawc lekka karme po trochu zeby nie ibciazac zolodka

Posted (edited)

[quote name='Beat2010']Iwonko, zajrzyj na watek Sary-APSA pytała sie ile brakuje pieniędzy na zakup B&B, chce wspomoc[/QUOTE]


Czytalam to pytanie - ale wczesniej napisalam Kasi zeby zamawiala tanszy lek i jesli jeszcze tego nie zrobila, moze da sie jeszcze kupic ten drozszy, Kasia zaglada na watek zpbaczymy moze niedlugo odpowie

Edited by iwna5702
Posted

[quote name='Beat2010']widac ani lecznica ani DT fundacyjne nie sa dobre, nie sadziłam,że Amant trafi w takie warunki na wolności,Dom to dla mnie warunki domowe a nie karcer, ten tydzien byl dla niego gorszy niz 4 lata w schronie:(
on na paluchu nie miał odleżyn, kąpałam go 2 razy, Ty trzeci, bylo ok,

czy byla sprawdzana trzustka i tarczyca?czy badania kału były pobierane przez 3 dni? po 1 badaniu może nic nie wyjśc[/QUOTE]

Co to za koszmar??? rozumiem, że Amant był zabierany ze schronu jako pies chodzący?? a przez tydzień w "hoteliku" stał się psem niechodzącym z larwami w odleżynach?????

Proszę o informacje - co to za "hotelik"?? w jakiej lecznicy Amant miał zabieg?? gdzie obecnie jest pies i w jakim stanie ??

Posted

[quote name='anett']Co to za koszmar??? rozumiem, że Amant był zabierany ze schronu jako pies chodzący?? a przez tydzień w "hoteliku" stał się psem niechodzącym z larwami w odleżynach?????

Proszę o informacje - co to za "hotelik"?? w jakiej lecznicy Amant miał zabieg?? gdzie obecnie jest pies i w jakim stanie ??[/QUOTE]
to tez moje pytania do osoby odpowiedzialnej za Amanta, dlaczego jeszcze nikt nie pojechal odwiedzic Amanta i sprawdzic jak on sie czuje, byc moze zmienic lecznice i opieke lekarska, sprawdzic na miejscu warunki w lecznicy i hoteliku, czy juz czekamy na smierc Amanta?
dlaczego on nie wstaje? czy to wynik źle podanej narkozy, czy ma uszkodzony kręgosłup czy cos innego?

Posted

....przykre-to-wszystko.

Jak,na,razie,zostalam,sama,z,tematem(nie,pierwszy,raz,zreszta)-pomocy,z,nikad.

Pisalam,o,tym,ze,nie,mam,jak,tam,dojechac,i,jak,tylko,mi,sie,uda,zaraz,wszystko,co,zobacze,opisze(ew.zrobie,zdjecia)

Zdjecia,Amanta(i,po,zabiegu),zostaly,zrobione,w,klinice,ale,najwczesniej,dotra,do,mnie,we,srode

Wiadomosci,z,dzisiejszego,dnia,sa,nieco,lepsze.Amant,ma,apetyt,wychodzil,na,spacer,podtrzymywany,na,reczniku,samodzielnie
zroil,siusiu.

Posted

[quote name='anett']Co to za koszmar??? rozumiem, że Amant był zabierany ze schronu jako pies chodzący?? a przez tydzień w "hoteliku" stał się psem niechodzącym z larwami w odleżynach?????

Proszę o informacje - co to za "hotelik"?? w jakiej lecznicy Amant miał zabieg?? gdzie obecnie jest pies i w jakim stanie ??[/QUOTE]

Ten,koszmar,Amanta,mial,swoj,poczatek,w,schronisku.

Jak,go,odbieralm,byl,ledwo,chodzacy,z,biegunka,utrzymujaca,sie,od,wielu,dni.
Przy,wypisie,nie,byl,w,ogole,badany,lekarz,sprawdzil,w,komputerze,tylko,ze,pies,jest,leczony,antybiotykiem,powstrzymujacym,biegunke.
i,tyle.Kiedy,mial,wyjsc,z,samochodu,praktycznie,wypadl,z,niego,bo,nie,mogl,dobrze,stanac,na,lapy.

Moj,poczatkowy,opis,wynikal,z,braku,pelnej,informacji.
Zawsze,w,sytuacjach,trudnych,szuka,sie,wszystkich,mozliwych,przyczyn,ktore,mogly,spowodowac,okreslony,problem

Mysle,ze,trzeba,na,razie,uciszyc,emocje,i,zaczekac,na,wyniki,dzialan,lekarza.
Jutro,przesle,nowe,informacje,wiem,ze,robia,wszystko,zeby,postawic,Amanta,na,lapy

Posted

[quote name='ulka 1108']anett pytała jaki to hotelik, czy to jest tajemnica państwowa, chyba mamy prawo wiedzieć kto tak urządził chodzącego psa[/QUOTE]

Na,razie,dopoki,nie,jest,w,pelni,zakonczone,leczenie,uwazam,ze,nie,jest,potrzebne,podawanie,danych,lecznicy,
Jestem,po,wielu,rozmowach,z,lekarzem,jutro,bede,miala,kolejne,wiesci,
Tak,jak,napisalam,w,odpowiedizi,dla,Anett,prosze,na,razie,o,danie,czasu,wszystkim,ktorzy,teraz,sa,przy,psiaku,zeby,mogli,doprowadizc,do,konca,leczenie

Posted

Dziewczyny, oby to nie była ta sama lecznica, w której był Roj :( zero leczenia a wręcz odwrotnie, pogorszenie diametralne stanu psa..., powiększenie odlezyn, wychudzenie, odwodnienie, krwotoczne zapalenie pęcherza z infekcja po cewnikowaniu ( bo nie wyciskali pęchrzerza), itd. za dośc duże pieniądze doprowadzenie go do punktu 0 tzn totalnego niechodzenia przez 2 tyg pomimo pieknych zapewnień. Pamiętajcie o ograniczonym zaufaniu dla lecznic[B] niestety.[/B]. tez mieli postawić Roja na łapy i podleczyć odlezyny..:( to Klinika na Puławskiej 509 w Warszawie
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/229360-Walka-o-zycie-Roja!!!-Potrzebna-kazda-pomoc!!!/page24"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/229360-Walka-o-zycie-Roja!!!-Potrzebna-kazda-pomoc!!!/page24

[/URL]

Posted

Czy Amant jest w lecznicy czy w hoteliku??

Iwona nie jesteś sama z tematem, jeżeli nie masz możliwości pojechać zobaczyć psa podaj adres !! znajdą się osoby, które pojadą, niestety jak pokazuje chociażby przypadek Roja nie można opierać się jedynie na dobrej opinii i kontakcie telefonicznym!! Roj został odebrany z lecznicy w ostatniej chwili!!Pies był zaniedbany i skazany od początku na uśpienie a w relacjach oczywiście wszyscy robili co w ich mocy i kasowali 200zł dziennie za "opiekę i leki"!

Posted (edited)

Dziewczyny,
jeszcze raz chce potwierdzic, ze nie jest to ta lecznica,z,ul.Pulawskiej.
Amant pojechal najpierw do DT, ktore mialo go przyjac tylko pod warunkiem, ze stan psa jest dobry. Poniewaz w ksiazeczce mial taki wpis tylo ze ma biegunke PAni zdecydowala sie warunkowo, go przyjac.
Jest to dom tymczasowy, gdzie psy przybywaja na krotko, na okes przechowania lub rekonwalescencji i jada dalej do domow stalych.
W tej chwili jest tam sunia zabrana pare m-cy temu ze schroniska - ale jest to psiak, ktory byl zdrowy i wczesniej opiekowala sie nia w schronisku Pani, ktora w tej chwili ma ta fundacje.
Ten DT jest przez nia wyszukany i sprawdzony, przewinelo sie przez niego wiele psow, ktore znalazly domy.
Klinika jest doslownie na przeciwko tego domu.
Obydwa miejsca znjaduja sie w podwarszawskiej miejscowosci gdzie sa gl. domki jednorodzinne, jest sporo zieleni i terenów do spacerow i biegania.
W momencie, gdy osoba zajmujaca sie Amantem w DT, ktora ma spore doswiadczenie z psami zobaczyla ze pies nie wychodzi z biegunki przez kolejne dni oraz podczas mycia okolic odbytu, ktore,bylo robione codziennie stwierdzila dziwna rana natychmiast skontaktowala sie z klinika, gdzie pies zostal zabrany i do dzis tam przebywa.
Bede sie starala tam dotrzec, jak najszybciej. Niestety moje kolejne proby zorganizowania dojazdu zawiodly.
Jestem w stalym kontakcie z lekarzem i Pania, ktora go prowadzila w DT.
Moje pierwsze relacje byly mocno nerwowe, bo dla mnie tez bylo zaskoczeniem, to co sie stalo - ale teraz wiem, ze w stanie Amanta moglo sie zdarzyc wszystko.
Amant jest leczony intensywnie od czwartku , pierwszy dzien to bylo czyszczenie rany i wydlubywanie larw ,pod specjalna lekka narkoza - ze wzgedu na zly stan ogolny psa, teraz po tym wszystkim pies musi miec czas na dojscie do siebie. Nie wstawal bo dzialaly jeszcze lekii uspakajajace,i,p/bolowe.
Wiem, ze musze sama tam pojechac i nie polegac tylko,na relacjach ludzi z kliniki.

Amant jest 5tym psem ktorego wyciagnelysmy - wszystkie watki psow/ rozliczenia prowadzilam ja i dosc czynnie,uczestniczylam w dzialaniach.na,ich,rzecz . Jedna z suczek znalazla nawet dom staly u mojej kolezanki.(Linki do watkow w moim podpisie + Banerek Sary u Beat2010 - jeszcze go nie sciagnelam bo nie umiem i czekam az corka mi to zrobi :))

Edited by iwna5702
Posted (edited)

to wszystko dzieje sie w Piasecznie, mozna dojechac srodkami lokomocji miejskiej, w Piasecznie mieszka tez nasza kolezanka wolontariuszka, wystarczylo ja poprosic o podjechanie,tym bardziej, ze wiadomo jak wazna dla psychiki psa, tym bardziej owczarka, jest obecnosc znanych mu osob,
z tego co zrozumialm pani z hoteliku na propozycje odwiedzin u Amanta mowila, ze w tych godz ( pewnie po poludniu) jest nieczynne ????w wekkendy chyba tez.Nie rozumiem problemu z odwiedzinami u psa nie bedacego wlasnoscia tej pani. Ten Dt mial byc tylko na tydzien, pozniej Amant mial jechac do hoteliku u Kasi77, Kasia czeka na niego.

Czy do czwartku Amant chodzil i dopiero problem pojawil sie po narkozie? To, że Amant nie mogl chodzic po podrozy samochodem zdarza sie tez czasem, bo przebwal w podrozy w niewygodnej sytuacji. Jezeli byl slaby od zeszlej soboty i nie chodzil, to dlaczego nie byl od razu zdniagnozowany?

Odkad znamy Amanta ( 2 lata) ma zawsze biegunke, raz mniejsza raz , raz wieksza, ale z tym zyl i chodzil...

Iwonko, nie jestes sama, ale gdy ukrywasz wazne informacje i tylko Ty podejmujesz decyzje, to wtedy zostajesz sama...

Joteska - o lecznicy Puławska 509 ( i Wila Vet) uprzedzalam na pw Selenge, przekazala to Ludwie ( byc moze za pozno, ale wtedy, gdy zorientowałam sie o jaka lecznice chodzi), niestety przez te lekarki nie zyje moj 4.5 roczny kot ( rudy z awartarku), inny, bezdomny, zostal kaleka przez zle leczenie lub raczej jego zaniechanie

Edited by Beat2010
Posted

przekazalam info Iwonce o zbawiennym działaniu balsamu Szostkowicza i srebra koloidalnego na odlezyny, nie wiem czy poszlo to dalej do DT z prośbą lud raczej rozkazem, żeby im zlecic stosowanie tych preparatów, ale chyba nie doszło to do hoteliku, ponoc rana babrała sie ....

Posted

[quote name='ulka 1108']Beata, jak wchodzę na takie wątki to zaczynam mieć dosyć dogomanii i przestałam się dziwić że ludzie odchodzą, nie wiem jak można dopuścić do takich zaniedbań[/QUOTE]


mnie tak wiele zachowan przeraża, jezeli chodzi o stosunek do zwierząt.....roj, kornel, niedawno młody dog , 3 mies bez jedzenia w piwnicy u właścicielki......

Posted

[quote name='Beat2010']to wszystko dzieje sie w Piasecznie, mozna dojechac srodkami lokomocji miejskiej, [B]w Piasecznie mieszka tez nasza kolezanka wolontariuszka, wystarczylo ja poprosic o podjechanie,tym bardziej, ze wiadomo jak wazna dla psychiki psa, tym bardziej owczarka, jest obecnosc znanych mu osob[/B],
....[/QUOTE]

Iwona czy skorzystasz z tej propozycji?
Nie tylko w lecznicy na Puławskiej może dojść do zaniedbań, a przyjmując nawet, że w lecznicy, w której jest Amant wyjątkowo dbają o psa, to pozostaje kwestia psychiki i stresu psa oraz ograniczonego w tych warunkach kontaktu z ludźmi; jutro jest święto czy lecznica jest czynna?

Posted (edited)

O dzialaniu tego balsamu oraz innych srodkow (srebro)powiadomilam p. vet - ale, tak jak przypuszczalam zna je a takze jeszcze pare innych ktore stosuje na dolegliwosci Amanta.

Nie chce zageszczac watku dyskusja, ktora nie dotyczy osob spoza naszego wolontariuszowego grona - a swoje zdanie na temat wczeniejszej i obecnej wspolpracy mam i go nie zmienie.

Telefon do lecznicy jest nie tylko w moim posiadaniu i tak jak wczesniej pisalam w kazdej chwili mozna zadzwonic do lekarza i prozmawiac.Nie ma nic do ukrycia


Bylam dzis u Amanta z Zanetka. Specjalnie chcialam byc z jedna z najblizszych dla Amanta osob, zeby rozwiac watpliowsci co do jego stanu i leczenia.
Mam nadzieje, ze ta osoba bedzie bardziej wiarygodna ode mnie,

U Amanta w/g mnie jesli chodzi o pysio i spojrzenie lepiej, nie jest juz takie bezosobowe, zamglone,
Zastalysmy go jak sobie siedzial w obszernej klateczce i podjadal ryz z wkladka. (Na sali byly jeszcze 2 psy - jeden troszke amstafowaty a drugi beniowaty - obydwa po kastracji)
Spacer nadal na reczniku dla tylnych lapek - ale juz sprawniejszy,
Najgorzej wyglada rana - tzn - jest oczywiscie czysta, zabezpieczona, ale dosc rozlegla. Na szczeście znajduje sie na wierzchu grzbietu, wiec caly czas jest wietrzona i piesio lezac nie uciska jej.
Zanetka zrobila zdjecia - ale jeszcze mi ich nie przeslala

Lecznica w niedziele i swieta jest nieczynna dla pacjentow - ale oczywiscie psy tam przebywajace maja stala opieke.

Edited by iwna5702
Posted

[quote name='APSA']Brat Wypłoszka? :-(

Niestety im więcej wiem o dużych klinikach ze szpitalami (różnych), tym bardziej się utwierdzam w przekonaniu, żeby nie zostawiać tam żadnego zwierzaka, jeżeli tylko jest jakaś alternatywa.
Wiadomo, ze każdemu lekarzowi może się zdarzyć zła diagnoza czy inny błąd lekarski, ale mam wrażenie, że w tych klinikach to się zdarza dużo częściej.[/QUOTE]
Najgorzej ze Amant ma dosc duza otwarta rane w trakcie leczenia - a
zalatwiany wczesniej przez nas hotelik od samego poczatku oferowal bude. Do tego dochodzi spora odleglosc - nie wiem, czy byloby wskazane wiezc go w tym stanie - ale jesli uznacie, ze tak
trzeba bedzie poprosic Piotra o nowy termin przewozu

Posted

[quote name='iwna5702']Najgorzej ze Amant ma dosc duza otwarta rane w trakcie leczenia - a
zalatwiany wczesniej przez nas hotelik od samego poczatku oferowal bude. Do tego dochodzi spora odleglosc - nie wiem, czy byloby wskazane wiezc go w tym stanie - ale jesli uznacie, ze tak
trzeba bedzie poprosic Piotra o nowy termin przewozu[/QUOTE]

Dla Amanta najlepszym wyjsciem bedzie wyjazd do Kasi, po podleczeniu rany, oczywiście, nic lepszego w okolicach Wwy nie możemy mu zaoferowac,tam opieke bedzie mial rewelacyjna, no chyba, że Iwonko masz dla niego dom, to wtedy do domu.

Posted

[quote name='iwna5702']

Nie chce zageszczac watku dyskusja, ktora nie dotyczy osob spoza naszego wolontariuszowego grona - a swoje zdanie na temat wczeniejszej i obecnej wspolpracy mam i go nie zmienie.

.[/QUOTE]


Pisałam o Małgosi, która tam mieszka i ma samochod, ciekawe o jaka wspólprace ci chodzi.....

Posted

[quote name='APSA']Brat Wypłoszka? :-(.[/QUOTE]

Niestety, tak, umarl na moich rekach podawaniu kroplowki, w ktorej bylo lekarstwo na ktore mial uczulenie, o czym lekarki wiedziały,oczywiscie nawet nie mowily co podają, jak mówiłam, że on płacze i go boli, to usłyszałam od Cygańskiej, ze to musi bolec, przedtem miesiac leczyly go na rzekome zapalenie gardla, nie bylo żadnych objawów zapalenia, oprocz tego, że nic nie jadł, schudł 1,85kg :( żebyście widziały jak on prosil o jedzenie i nic nie mogł przełknąc......
drugi przypadek, w tym samym czasie, to bezdomny Ananasek z mojego podpisu

Posted (edited)

[quote name='Beat2010']Dla Amanta najlepszym wyjsciem bedzie wyjazd do Kasi, po podleczeniu rany, oczywiście, nic lepszego w okolicach Wwy nie możemy mu zaoferowac,tam opieke bedzie mial rewelacyjna, no chyba, że Iwonko masz dla niego dom, to wtedy do domu.[/QUOTE]

Jakbym miala dla niego dom to juz dawno bym go tam zabrala - ale niestety mam tylko dwa pokoje na dodatek bez balkonu :((gdzie moglyby sie wietrzyc zwierzaki) dwa koty i psa.
Pisząc o budzie w docelowym hoteliku chcialam tylko podkreslic to, ze Amant nie mial miec warunkow domowych w sensie mieszkania w domu - ale ze od poczatku mialysmy uzgodnione, ze bedzie mial miejsce w budzie - natomiast wiadomo, ze opieka Kasi jest wspaniala i wiemy to bo jest tam nasza Sara.

Edited by iwna5702

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...