Jump to content
Dogomania

Mikusia ma swój dom.


omi

Recommended Posts

Omi , a Mika miała robione badania ? Mogłyby być pomocne w ustaleniu optymalnej diety. Myślę ,że ona nie musi dostawać juniora , wystarczy karma dla dorosłych z problemami gastrycznymi i to nie musi być koniecznie RC - zapytaj u weta o tańszy odpowiednik .
Jeśli moje psiury maja do wyboru kurczaka z ryżem i nawet najlepszą karmę to i tak wybiorą gotowane ;)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 760
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Dogo07']Ładnie Omi napisała wczoraj że Mikusi potrzebny dom, gdzie będą ludzie o złotych sercach.

A jeśli idzie o zdrowie bidulki to pewnie musi jeść lekko strawne rzeczy, bo i przecież skoro się błąkała to jadła różnie, i ta choroba ją wymęczyła i antybiotyki, i jeszcze te robale. To wszystko razem sprawia pewnie że jej żołądek jest teraz delikatny. Potrzeba właściwej diety i czasu żeby się wszystko odbudowało.
A może spróbować ten Nutriplant co polecała Teresa, on ma i prebiotyki i probiotyki i inuline i wit.C. A tak poza tym to chyba tylko gotowane mięsko z warzywkami i ryżem i karmę suchą.
No i ściskamy kciuki i łapki za Mikusię i za Ciebie Omi :).[/QUOTE]
Ta karma, o której piszę zawiera probiotyki i witaminy, ona jest dla szczeniąt z problemami jelitowymi.

[quote name='elaja']To ,że Mika wcześniej żywiła się byle czym ( nie do końca chyba , bo wywnioskowałam ,że na tym osiedlu ludzie ją jednak dokarmiali ) nie ma na jest obecny stan takiego wpływu jak to choróbsko , które ja dopadło. W ubiegłym roku trafił do mnie zabiedzony kerak , który żywił się tym tylko co znalazł wzdłuż drogi lub na śmietnikach i jakoś mu to nie zaszkodziło . W dodatku był wszystkożerny i bardzo trzeba było pilnować aby nie dobrał się do śmieci , bo z równym apetytem potrafił skonsumować papier , folię i inne dziwne rzeczy i co ciekawe nigdy mu nic po tym nie było. Nawet jak już pojechał do Majki na operacje zaćmy to jedyną reakcją na opróżnienie kosza ze śmieciami było zwrócenie tego co raczył zeżreć , bo najwyraźniej nadmiar petów mu zaszkodził. U mnie jadł purine + surowe owoce , które uwielbiał .[/QUOTE]
Też myślę, że Mikę wyniszczyło to zakażenie po urodzeniu szczeniąt.
Wczoraj z apetytem patrzyła na jabłko, które jadłam, ale bałam się jej dać do skosztowania...




[quote name='Chiquita&DeeDee']Kochana dziewczynka:) Utul Mikusię od nas... prosimy :):)[/QUOTE]
Mika utulona jest codziennie i robi to mężczyzna, z którym sypia w jednym łóżku:cool3:...i który biega z nią w czasie nocnej biegunki ( kochane dziecko)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elaja']Omi , a Mika miała robione badania ? Mogłyby być pomocne w ustaleniu optymalnej diety. Myślę ,że ona nie musi dostawać juniora , wystarczy karma dla dorosłych z problemami gastrycznymi i to nie musi być koniecznie RC - zapytaj u weta o tańszy odpowiednik .
Jeśli moje psiury maja do wyboru kurczaka z ryżem i nawet najlepszą karmę to i tak wybiorą gotowane ;)[/QUOTE]

A jakie jej zrobić, bo miała robione te podstawowe z krwi (wklejałam wyniki post 313) zaraz po urodzeniu szczeniąt.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wojtuś']Jak Bożenko z jedzeniem u Mikuni i biegunką?
Kochani pozdrawiam:)[/QUOTE]
Dziękujmy :lol:

[quote name='azalia']Jak się czuje Mikunia?[/QUOTE]
Mikunia dobrze, ale się cały czas martwię, że mało je.

[quote name='iwoniam']Jak się masz skarbie?

Pan doktor zachwalał stan malutkiej,
Bożenko - dostarczę Ci transporterek - zapomniałam go zostawić w lecznicy, ale na pewno niedługo będzie szansa się spotkać.[/QUOTE]
Mika doktorowi jadła z ręki. Nie wiem, jakie dawał jej smakołyki, ale pożerała je w całości.
Iwonko będę u dr Szpeyera w środę.

[quote name='rita60']Nie zapomniałam...odwiedzam małą...miłego dnia.
[/QUOTE]
Serdecznie witamy.
[quote name='Dogo07']Zaglądamy :).[/QUOTE]
Prosimy jak najczęściej.


Kochani witam Was wszystkich bardzo serdecznie!

Mikunia je 2 nogi ( duużże ) z ryżem w południe ( nie chce jeść rano), a wieczorem sucha karma (cały czas ma ją w miseczce, ale dopiero wieczorem zaczyna jeść)- tak zalecił weterynarz.
Z biegunkami jest na zamianę. Raz jest raz nie ma.
Daję jej teraz karmę dla szczeniąt Dog Chow, bo kupiłam ją dla Miki jak jeszcze karmiła małe, ale jutro jadę do doktora Szpeyera, to omówię z nim jaki rodzaj karmy byłby teraz najlepszy dla Miki przy jej problamach gastrycznych.

[B]Chciałam się Was zapytać, co sadzicie o zachowaniu Miki w sytuacjach:

-gdy przechodzimy obok zamkniętych posesji i szczeka pies, to Mika podbiega do ogrodzenia, wącha, merda ogonem i skiałczy, skamle
-natomiast, gdy idziemy na spacer i w wolnej przestrzeni zobaczy psa zaczyna warczeć, wyrywać się ( muszę kupić jej szelki, bo ostatnio by się udusiła z nerwów)
Nie miała tego, gdy przywiózł ją do mnie Wojtuś- wtedy na inne psy nie zwracała uwagi.
[/B]
Po za tym Mikusia to skarb do pieszczenia i przytulania.

Ma swoje nawyki z bezdomności, ale to jest do wyprostowania.
Jest u mnie prawie miesiąc jednak widzę, że nadal jest nie pewna, nie wie czy nie zostanie porzucona-widać to na spacerach.
Nie wiem czy była bita, ale przy stanowczym głosie ( nie chciała wyjść z krzaków)- nie krzyku-przywiera do ziemi.
Boi się gwałtownych ruchów, gdy coś spadnie-jednym słowem jest lękliwa.
Z drugiej strony nie zna jeszcze dobrze odgłosów domu, naszych zachowań. Omi na to nie zwraca uwagi, śpi, albo ze stoickim spokojem patrzy.

Na zakończenie dodam, że Mika lubi leżenie na kanapie, wskakiwanie na leżącego na niej pańcia brudnymi łapami zaraz po spacerze...
[B]Ludzie kochani no tylko BRAĆ i KOCHAĆ !!![/B]

Link to comment
Share on other sites

Byłam dzisiaj z Miką u dr Szpeyera. Sunia została drugi raz odrobaczona, dostała kropelki na pchły i został wyczyszczony gruczoł.

Dostaliśmy saszetki z karmą Hills i/d Canine Gastrointenstinal Health - mam sprawdzić czy Mika będzie ją jeść i ewentualnie kupić. Ponadto mam podawać dwa razy dziennie tabletkę RUMEN TABS i nadal lekka dieta (kurczak, ryż, marchewka).

Za tydzień umówiłam się na szczepienie Miki.

Nie wiem jakim cudem, ale Mika przytyła pół kilograma...

Doktor twierdzi, że brak apetytu i zmienna kupa, to efekt bezdomnego życia Miki i odżywiania w tym czasie. Mam się nie martwić, bo Mika powoli z tego wyjdzie.
Badanie krwi zrobimy po zakończeniu odrobaczania.

Chyba muszę codziennie jeździć do Doktora, bo jak wróciłyśmy to Mika bez ociągania i grymaszenia wrąbała nogi z ryżem, a nawet marchewkę wylizała...

Ze złych wiadomości-dziewczyny nadal się nie tolerują.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='omi']

Chyba muszę codziennie jeździć do Doktora, bo jak wróciłyśmy to Mika bez ociągania i grymaszenia wrąbała nogi z ryżem, a nawet marchewkę wylizała...[/QUOTE]
Może lubi jazdę samochodem i dłuższy spacer , emocje chyba pozytywnie wpływają na apetyt Mikuni:lol:
[quote name='omi']Ze złych wiadomości-dziewczyny nadal się nie tolerują.[/QUOTE]
To tak jak u mnie , uwierz Omi z czasem można się przyzwyczaić;)

Link to comment
Share on other sites

Dobrze, że wszystko pomału idzie do przodu:) Pięknie o niej piszesz Omi, widać, że jest dla Ciebie ważna:)
Co do zachowania, to wszystko przez brak pewności siebie, mam teraz w domu suczkę, która była najniżej w stadzie, w hodowli i też zachowuje się ciężko. Trzeba troszkę popracować nad tym. Widać przy Tobie Mika poczuła się pewniej i teraz będzie Cię bronić. Wiki broni mnie nawet przed moimi własnymi psami;) więc musiałam ją odsunąć od siebie.
Na pewno nie jest łatwo... Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej.
Utul od cioci obie dziewczyny :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='omi'] [B]Chciałam się Was zapytać, co sadzicie o zachowaniu Miki w sytuacjach:

-gdy przechodzimy obok zamkniętych posesji i szczeka pies, to Mika podbiega do ogrodzenia, wącha, merda ogonem i skiałczy, skamle
-natomiast, gdy idziemy na spacer i w wolnej przestrzeni zobaczy psa zaczyna warczeć, wyrywać się ( muszę kupić jej szelki, bo ostatnio by się udusiła z nerwów)
Nie miała tego, gdy przywiózł ją do mnie Wojtuś- wtedy na inne psy nie zwracała uwagi.
[/B]
Po za tym Mikusia to skarb do pieszczenia i przytulania.
[/QUOTE]
Myśle, że Mikunia czuje się coraz pewniej i szczeka na inne Psiaki na wolnej przestrzeni bo broni swojego Państwa:)

[quote name='omi']Byłam dzisiaj z Miką u dr Szpeyera. Sunia została drugi raz odrobaczona, dostała kropelki na pchły i został wyczyszczony gruczoł.
Dostaliśmy saszetki z karmą Hills i/d Canine Gastrointenstinal Health - mam sprawdzić czy Mika będzie ją jeść i ewentualnie kupić. Ponadto mam podawać dwa razy dziennie tabletkę RUMEN TABS i nadal lekka dieta (kurczak, ryż, marchewka).
Za tydzień umówiłam się na szczepienie Miki.
Nie wiem jakim cudem, ale Mika przytyła pół kilograma...
Doktor twierdzi, że brak apetytu i zmienna kupa, to efekt bezdomnego życia Miki i odżywiania w tym czasie. Mam się nie martwić, bo Mika powoli z tego wyjdzie.
Badanie krwi zrobimy po zakończeniu odrobaczania.
Chyba muszę codziennie jeździć do Doktora, bo jak wróciłyśmy to Mika bez ociągania i grymaszenia wrąbała nogi z ryżem, a nawet marchewkę wylizała...
Ze złych wiadomości-dziewczyny nadal się nie tolerują.[/QUOTE]
To dobra wiadomość, że Mikunia przybywa na wadze, w końcu zacznie już normalnie jeść i zapomni o bezdomności.
Potrzeba jeszcze czasu, może pół roku.

Oby sie Dziewczynki polubiły;);)

Link to comment
Share on other sites

Mika w więzieniu.
[IMG]http://i43.tinypic.com/k02dt0.jpg[/IMG]

[IMG]http://i40.tinypic.com/505zlg.jpg[/IMG]

[IMG]http://i40.tinypic.com/29lfeyo.jpg[/IMG]
A tu sobie odpoczywam.
[IMG]http://i44.tinypic.com/jzfdp0.jpg[/IMG]

[IMG]http://i43.tinypic.com/9r3e5d.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Mikusia bardzo rzadko jest zamykana w klatce. Właściwie tylko wtedy, gdy wszyscy członkowie rodziny muszą zejść na dół lub gdy jestem sama w domu i chcę mieć obie dziewczyny na oku. Najlepsze jest to, że gdy zamykam Mikę w klatce i ona zaczyna popłakiwać -Omi zaczyna jej wtórować żałośnie zawodząc, wyjąc, skowycząc...jak ktoś je słyszy, to myśli, że pewnie dwa psy są pozostawione same sobie i wyją z tęsknoty.
Dom podzieliłam na dwa sektory- góra i dół. I dziewczyny przebywają tam wymiennie- "opiekunowie" też się wymieniają:evil_lol:

Mika chce się zakumplować z Omi, ale moja rozpieszczona wredota ostrzegawczo warczy nadal...ale powoli, nic na siłę...

Na ostatnim zdjęciu Mika siedzi na fotelu i ledwo się mieści, ale że przed chwilą siedziała tam Omi, to ona tez musiała spróbować, bo tak właściwie jej ulubionym miejscem leżakowania jest całkiem inna kanapa stanowczo większa od fotela...normalnie gorzej niż z dziećmi...

Zrobiłam zdjęcia, ale muszę poczekać na dziecko ze wstawianiem.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...