brazowa1 Posted November 1, 2010 Author Share Posted November 1, 2010 News nr dwa jest taki,ze został pozbawiony wszystkich włosów. Oczywiście dobrze-to ułatwi wiele rzeczy,ale..... ŁO MATKO BOSKO!!!!!!!. Usiłował wyleźć przez oszklone drzwi,wiec przywalił łbem. Potem zobaczył w lustrze swoje odbicie i innych ludzi. Zaczął sie na to zjawisko drzeć. Na koty-nie zareagował (dziwne). Pożera wszystko,co podadzą,głuchy oczywiście jak pień. Usiłował sforsowac ogrodzenie,ale jest za wysokie. Generalnie zachowuje sie jak w więzieniu.super,co? takie bardzo rokujace. Ludzie nie mają odczucia,ze mu pomogli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gameta Posted November 1, 2010 Share Posted November 1, 2010 Brązowa, nie oszukujmy się, wszyscy wiedzieliśmy, że zabranie Hopa będzie dla niego traumą. Może zdąży docenić, co dostał, a może wcale nie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted November 1, 2010 Author Share Posted November 1, 2010 jak mu dadza czas,to zdązy. lepsza perspektywa stresu adaptacji,niz w koncu zagryzienie przez stado młodych psów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wszpasia Posted November 1, 2010 Share Posted November 1, 2010 Motyla noga.. trzymam kciuki. Oby wykazali wystarczająco dużo zrozumienia, a nie kierowali się tylko potrzebą napawania się dobrym uczynkiem.:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted November 1, 2010 Author Share Posted November 1, 2010 na razie mają poczucie,ze go unieszczęśliwili :( od zawsze pomagaja psom ,zawsze psy,które przygarniali, cieszyły się,ze zostały zabrane do domu. Hop juz zapomniał,co to dom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wredne_słonko Posted November 1, 2010 Share Posted November 1, 2010 W innych okolicznościach byłaby to fantastyczna wiadomość ale ta adopcja obarczona jest dużym ryzykiem.. Będę trzymać ogroomne kciuki, aby nowi właściciele nie zwątpili zbyt szybko w słuszność swojej decyzji. Strach pomyśleć jak powrót do schrony odbiłby się na psychice Hopa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koss Posted November 1, 2010 Share Posted November 1, 2010 Brazowa - a może porozmawiasz z Nimi, powiedz dokładnie ,to o czym piszesz-że on nie tęskni za schronem,to strach,niepewność, sama wiesz lepiej .. Jezeli mu chcieli pomóc - to WŁASNIE to zrobili i to jest pewne i to On - Hop jest bohaterem tego zdarzenia,a nie Oni, nie ich uczucia, intencje. Boże mój - ta buda może być rozwiązaniem byłaby to przecież własna buda, własne podwórko , własna micha.. Uda się , mówię Ci musi - piszesz o Nich z sympatią a yo coś znaczy. U mnie Maniek ( kotek - demon)spacyfikował Doskę.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga7 Posted November 1, 2010 Share Posted November 1, 2010 Po cichu mocno wierzylam ,że Hop dożyje jednak tej chwili . Mam nadzieję ,że tak będzie mial Hop u boku tych ludzi ,ktorzy będą dobrzy, odpowiedzialni,nie zawiodą nadziei Hopa i tych ,ktorzy troszczyli się wiele lat o to by przetrwal w schronie . Najblizsze dni,tygodnie i m-ce pokażą ,czy nadzieje Hopa i nasze zostaly spelnione.Oby te nadzieje Hopa zostaly spelnione.Chyba za prędko jednak cieszyć się już teraz z tej adopcji,okazuje się.Trzeba czekać ,zobaczymy jak potoczą sie losy Hopa w tym domu.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted November 1, 2010 Author Share Posted November 1, 2010 Koss,rozmawiałam. Dłuuuuuuugo. Decyzja nie była pochopna,absolutnie,bardzo długo omawiana,z każdej strony.Hop nie jest dla nich obcym psem.Rozmawiałam równiez wczoraj,po adopcji,wyjasniałam-to madrzy ludzie.z sercem,nigdy niczego nie oddali,nawet jak sikało i załatwiało sie juz tylko w domu,z uwagi na wiek. Więc w tym cała nadzieja. Dzisiaj nawet jedna z opiekunke nie pojechała na groby,aby być z Hopem. Miał mieszkac na piętrze,ale skoro nie zna schodów,przygotowano mu pokój na parterze. Rokuje z każdej strony,ale ja sie zwyczajnie boję-tyle widziałam... co jeżeli uznają,ze pies był szczesliwy w schronie,bo tam widzieli merdajacego psa, a tutaj pies usiłuje sie wydostac z domu,za wszelka cene? Nie wiedzą,ze to samo było za każdym razem,gdy go przenoszono,że biegał ciagle wzdłuz ogrodzenia,dyszał,usiłował sie wydostac-do ludzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koss Posted November 2, 2010 Share Posted November 2, 2010 Brazowa u Ciebie pochopna decyzja ......to wykluczone:) to raz. A jezeli Ty dłuugo rozmawiałaś, wykładając Im wszystkie przeciw....:), a Oni wzieli, to ZNACZY , że Hop ma już dom do końca swoich dni- to dwa. Ufffffff uspokoiłam się , a że się zamartwiasz...toż to Twój przyjaciel, a Twoja odpowiedzialność rozmiaru XXXL.....to już inna sprawa:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lika1771 Posted November 2, 2010 Share Posted November 2, 2010 [quote name='koss']Brazowa u Ciebie pochopna decyzja ......to wykluczone:) to raz. A jezeli Ty dłuugo rozmawiałaś, wykładając Im wszystkie przeciw....:), a Oni wzieli, to ZNACZY , że Hop ma już dom do końca swoich dni- to dwa. Ufffffff uspokoiłam się , a że się zamartwiasz...toż to Twój przyjaciel, a Twoja odpowiedzialność rozmiaru XXXL.....to już inna sprawa:)[/QUOTE] Tez tak mysle:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted November 3, 2010 Share Posted November 3, 2010 brązowa, uwierz, nie wieszcz źle. Przekonaj ludzi, że warto. Matko, muszę jeszcze raz 3 stronki odczytać. Ludzie, nie odpuszczajcie, Hop musi sobie przypomnieć, dajcie mu szansę. Po prostu go pokochajcie. Dżeeeeeeeeez... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted November 3, 2010 Share Posted November 3, 2010 To jest niewątpliwie wiadomość sezonu, ale aż strach się ucieszyć... Kop w domu...Hop ma dom..to aż tak jakoś nie pasuje...Hop...Hop...no, to czekamy na wieści. Trzymam za niego kciuki i za tych lduzi zwłąszcza... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wszpasia Posted November 3, 2010 Share Posted November 3, 2010 Brak złych wiadomości do tej pory jest chyba dobrą wiadomością.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted November 4, 2010 Author Share Posted November 4, 2010 w sumie tak. Wieści-bez zmian tez możemy uznac za dobrą ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted November 5, 2010 Share Posted November 5, 2010 [quote name='brazowa1']w sumie tak. Wieści-bez zmian tez możemy uznac za dobrą ;)[/QUOTE] Ty do nas nie mrugaj, tylko mów, co i jak! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted November 5, 2010 Share Posted November 5, 2010 ja się denerwuję...chodzę i się denerwuję... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lika1771 Posted November 5, 2010 Share Posted November 5, 2010 [quote name='Betbet']ja się denerwuję...chodzę i się denerwuję...[/QUOTE] Cioteczko ja tez,jak widze wpis brazowej to boje sie wchodzic.Hopku trzymaj sie chłopie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted November 5, 2010 Author Share Posted November 5, 2010 więc.. zgodnie z przewidywaniami przestał biegac jak opetany,poznał rozkład mieszkania. Nadal boi sie schodów,więc mieszka na dole i w tym momencie największym jego problemem jest (źle! nie JEGO,bo on z tym nie ma najmniejszych problemów) jest obsikiwanie wszystkiego,co sie da. Pamietacie (eeeeeeee,nie pamietacie) najszych dywagacji z poczatku watku,na temat sikania hopowego,bedzie czy nie bedzie? Nie sika tylko w momencie,gdy podąza jak za hipotyzowany za kotem (kotami zawsze był zafascynowany),a gdy kot sie wkurza śledzeniem i zatrzymuje z miną "przylać ci przybłędo????????", Hop robi klasyczny CS z odwróceniem głowy. Chyba nie jest za bardzo zagubiony i zgaszony,bo na opcje wytarcia łapek ręcznikiem,szybko przekonał ludzi,ze to zły pomysł ,wiec kaganiec musi byc do planowanej kąpieli. Po pierwszym nerowym rzucie na jedzenie,znowu pokazał swoja naturę niejadka.Suche zdecydowanie NIE! Juz kiedyś podejrzewałam u niego chore serce,myślę,ze predzej czy później to wyjdzie,jakieś lekkie niedomaganie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted November 6, 2010 Share Posted November 6, 2010 [quote name='brazowa1']więc.. zgodnie z przewidywaniami przestał biegac jak opetany,poznał rozkład mieszkania. Nadal boi sie schodów,więc mieszka na dole i w tym momencie największym jego problemem jest (źle! nie JEGO,bo on z tym nie ma najmniejszych problemów) jest obsikiwanie wszystkiego,co sie da. Pamietacie (eeeeeeee,nie pamietacie) najszych dywagacji z poczatku watku,na temat sikania hopowego,bedzie czy nie bedzie? Nie sika tylko w momencie,gdy podąza jak za hipotyzowany za kotem (kotami zawsze był zafascynowany),a gdy kot sie wkurza śledzeniem i zatrzymuje z miną "przylać ci przybłędo????????", Hop robi klasyczny CS z odwróceniem głowy. Chyba nie jest za bardzo zagubiony i zgaszony,bo na opcje wytarcia łapek ręcznikiem,szybko przekonał ludzi,ze to zły pomysł ,wiec kaganiec musi byc do planowanej kąpieli. Po pierwszym nerowym rzucie na jedzenie,znowu pokazał swoja naturę niejadka.Suche zdecydowanie NIE! Juz kiedyś podejrzewałam u niego chore serce,myślę,ze predzej czy później to wyjdzie,jakieś lekkie niedomaganie.[/QUOTE] Muszę odetchnąć - Hopku, przy 30 papierosach dziennie, trudno będzie. Muszę pogłówkować w kwestii sikania. brązowa, ja mam nie pamiętać?! Zawsze mówiłam - pokochać i wycierać. Nauczy się. Przecież nie będę was zanudzać opowieścią o moim Mixerze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted November 6, 2010 Author Share Posted November 6, 2010 Agatko opowiedz! to ważne . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted November 13, 2010 Share Posted November 13, 2010 brązowa (eeeeeee, pamiętamy) odpowiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted November 13, 2010 Share Posted November 13, 2010 [IMG]http://www.dogomania.pl/threads/35581-Piekny-Hop-w-typie-PONa.Pies-z-godnoscia.Trojmiasto./images/ranks/9apsycho.gif[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/threads/35581-Piekny-Hop-w-typie-PONa.Pies-z-godnoscia.Trojmiasto./images/reputation/reputation_pos.png[/IMG] [URL="http://www.dogomania.pl/threads/35581-Piekny-Hop-w-typie-PONa.Pies-z-godnoscia.Trojmiasto./members/71713-agata51"][IMG]http://www.dogomania.pl/threads/35581-Piekny-Hop-w-typie-PONa.Pies-z-godnoscia.Trojmiasto./image.php?u=71713&dateline=1212512362[/IMG] [/URL] ZarejestrowanyMar 2008Postów18,405 [B][IMG]http://www.dogomania.pl/threads/35581-Piekny-Hop-w-typie-PONa.Pies-z-godnoscia.Trojmiasto./images/icons/icon1.gif[/IMG] [/B] [INDENT][I]Pewnie obsika. Może zbyt lekko traktuje problem podsikiwania, ale dla mnie to jest żaden problem. Rozumiem, że niektórych może to zniechęcać, a nawet przerażać. Mój schroniskowy kudłacz dosłownie zalewał mi mieszkanie, bo przez pierwszy tydzień nie chciał wychodzić na spacer. 3,5 roku w klatce zrobiło swoje. Któregoś dnia po prostu przestał. Dopiero po 8 miesiącach stwierdził, że czesanie może być przyjemnością, ale czesania łap nie lubi do tej pory. Chyba żaden pies nie lubi gmerania przy łapach. Mixer to kraina łagodności, nie ugryzie, ale w zeszłym roku odszedł za TM mój ukochany kundel, który przez 14 lat terroryzował mojego męża. Warczał, szczerzył kły, atakował stopy (ale tylko obute, gołych nie chapał). Mąż go uwielbiał, przekupywał jak mógł - bezskutecznie. Trafił do nas z jakiegoś parkingu jako 6-miesięczny szczeniak, a do końca życia pamiętał męską nogę w bucie. Piszę o tym (wiem, trochę długo), bo wydaje mi się, że przygarniając psa (czy to z ulicy, czy to ze schroniska), zwłaszcza dorosłego, musimy mieć świadomość, że jego psychika może być mocno pokiereszowana i być przygotowani na zachowania, które niekoniecznie nam odpowiadają. Ale za nic na świecie nie zamienię chwili, kiedy Mixer pierwszy raz podszedł do mnie, nadstawiając łeb do miziania albo siknął, podnosząc nogę jak pies (chociaż bez jajek). Zachęcam - warto. [/I][/INDENT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted November 13, 2010 Share Posted November 13, 2010 brązowa, chciałaś, to masz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted November 13, 2010 Author Share Posted November 13, 2010 jestes wymarzonym domem. Obiecaj,że kiedys przygarniesz sopociaka.Prooooszę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.