Jump to content
Dogomania

Piekny Hop w typie PONa. Zawrócił z TM :) i MA DOM


brazowa1

Recommended Posts

proponuje kupic mu zamiast puszek takich za 5zl, kilka takich lepszych, animonda jest ok. a kielbasa to jak znalazl z tymi wszystkimi przyprawami i konserwantami dla psa, ktory ledwo co zaczal sam jesc ... no, ale trudno. oby to byl ostatni raz.
wazne, ze sie juz lepiej czuje.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

z puszkami animondy juz probowalam-z wszystkim,co było dostepne w schronie.Puszki nie,mimo,ze je uwielbiał.Convalescens nie.Mysle,ze wędlina mu nie zaszkodzi,nie bedzie jej dostawal stale,wazne,ze mial ochote na cokolwiek.Niech tylko zacznie jeść.Niech załapie,ze istnieje cos takiego jak jedzenie,niech sobie przypomni.

Link to comment
Share on other sites

Kiedy wzielam go w zeszly wtorek na spacer ,nie moglam uwierzyc ,,,plakac mi sie chcialo ,gdy nie mogl dojsc kilka krokow na trawe,,,siedzialysmy z nim jakies 15 min na sloncu a on wpatrywal sie we mnie nieruchomo,,,wygladal bardzo zle,,,jego oczy jak za mgla , cialo bezwiedne w jednej pozycji,,,,chudziutki,,,,,,Ale obiecalam sobie ze nie bede plakac,
W drodze powrotnej juz musialam go wziasc na rece,,,,
Potem w boksie skubnal odrobine puszki ,ale tylko z reki ,,jadl jak maly, bezbronny szczeniaczek,,
Jesli przezyje,,,mam nadzieje ze w koncu sie ktos nad nim zlituje i go przygarnie:)

Link to comment
Share on other sites

jest zdecydowanie lepiej.Ma juz oczy żywego Hopa,juz bardzo wyraznie.Zjadl procz kurczaka,150 g animondy :) z APETYTEM.
Tylko nadal chudziaczek,mnizerniaczek i męczy sie bardzo szybko.
Tylko bardzo zle sie czuje w pawilonie,teskni za swoim boksem,ledwo spuscić go z oczu,juz wymyka sie przez kuchnie i stoi pod swoja bramka.Dzis juz nawet kierownika schroniska prosił o wpuszczenie do swojego boksu.Planujemy docieplic bude i zabrac go juz z budynku.Zimno jeszcze nie jest,a Hop wyraznie nie chce byc w pawilonie.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Dobre wieści:)
Hop ma apetyt,nadal chudziaczek,ale wraca do siebie w szybkim tempie:) :) :) juz na spacer poszedł,nie jak stary dziad,tylko,jak prawie normalny Hop.
Gdy zaczal zle sie czuc,momentalnie skołtunila i pozlepiała mu sie sierść.Wygladał strasznie .Zaropiałe oczy,nos i jeden wielki kołtun.Zastanawialam,jak to doprowadzimy do porządku,chociaz akurat to byl taki "problem" optymistyczny,bo zaczelam również myslec o żegnaniu sie z nim.I o tym,czy jestem w stanie byc przy jego eutanazji....Pies byl dwiema lapami na TM.
Dosłownie w dniu,kiedy po raz pierwszy zjadł odbrobinke,sierść błyskawicznie wróciła do normy.Sama sie rozplątała :crazyeye:

Juz nie trzeba go nosic na trawke :) juz nawet powarkuje,gdy dotykam mu lapek-jak dawniej :loveu:
Tylko jest jedna zmiana-nigdy nie wiedziałam,ze tak lubie tego psa.On chyba tez nie sądził,ze dla nas jest w stanie zawrócić z TM :)

Link to comment
Share on other sites

dokładnie Zerduszko i musimy mu to załatwić.
Betbet,masz racje-jest mi tak bliski,jak żaden inny pies i wiem,ze on wrócił,bo komus na nim zależało.Jest miziasty jak nigdy przedtem.
Dzis znowu apetyt-tylko patrzał,czym go jeszcze poczęstujemy,kupy ładne,jeszcze mu bude dociepliłam.Ma 3 warstwy zasłonek,dobrze,ze nie zrywa.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...