irysek Posted September 20, 2009 Share Posted September 20, 2009 proponuje kupic mu zamiast puszek takich za 5zl, kilka takich lepszych, animonda jest ok. a kielbasa to jak znalazl z tymi wszystkimi przyprawami i konserwantami dla psa, ktory ledwo co zaczal sam jesc ... no, ale trudno. oby to byl ostatni raz. wazne, ze sie juz lepiej czuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted September 20, 2009 Author Share Posted September 20, 2009 z puszkami animondy juz probowalam-z wszystkim,co było dostepne w schronie.Puszki nie,mimo,ze je uwielbiał.Convalescens nie.Mysle,ze wędlina mu nie zaszkodzi,nie bedzie jej dostawal stale,wazne,ze mial ochote na cokolwiek.Niech tylko zacznie jeść.Niech załapie,ze istnieje cos takiego jak jedzenie,niech sobie przypomni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gameta Posted September 21, 2009 Share Posted September 21, 2009 No i jak dziś ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted September 22, 2009 Share Posted September 22, 2009 Hopku... :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiewiora1 Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 Kiedy wzielam go w zeszly wtorek na spacer ,nie moglam uwierzyc ,,,plakac mi sie chcialo ,gdy nie mogl dojsc kilka krokow na trawe,,,siedzialysmy z nim jakies 15 min na sloncu a on wpatrywal sie we mnie nieruchomo,,,wygladal bardzo zle,,,jego oczy jak za mgla , cialo bezwiedne w jednej pozycji,,,,chudziutki,,,,,,Ale obiecalam sobie ze nie bede plakac, W drodze powrotnej juz musialam go wziasc na rece,,,, Potem w boksie skubnal odrobine puszki ,ale tylko z reki ,,jadl jak maly, bezbronny szczeniaczek,, Jesli przezyje,,,mam nadzieje ze w koncu sie ktos nad nim zlituje i go przygarnie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted September 24, 2009 Share Posted September 24, 2009 Hopku, nie mogę cię przygarnąć... :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted September 24, 2009 Author Share Posted September 24, 2009 rozmawialam ze schronem przed sekunda.Jest dobrze:) i tak jade dzis do niego.Zdam relacje wieczorkiem,trzymajcie za niego kciuki bardzo mocno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted September 24, 2009 Share Posted September 24, 2009 Jak zobaczyłam że tu napisałaś, to najpierw się przestraszyłam że jakieś złe wiadomości. Super, że jest odwrotnie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted September 24, 2009 Share Posted September 24, 2009 Trzymamy:) Tez mi na chwile serducho zamarło...co za nowe wieści i to w środku dnia...ale uf, uf...:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted September 24, 2009 Share Posted September 24, 2009 :kciuki::kciuki::kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted September 24, 2009 Author Share Posted September 24, 2009 jest zdecydowanie lepiej.Ma juz oczy żywego Hopa,juz bardzo wyraznie.Zjadl procz kurczaka,150 g animondy :) z APETYTEM. Tylko nadal chudziaczek,mnizerniaczek i męczy sie bardzo szybko. Tylko bardzo zle sie czuje w pawilonie,teskni za swoim boksem,ledwo spuscić go z oczu,juz wymyka sie przez kuchnie i stoi pod swoja bramka.Dzis juz nawet kierownika schroniska prosił o wpuszczenie do swojego boksu.Planujemy docieplic bude i zabrac go juz z budynku.Zimno jeszcze nie jest,a Hop wyraznie nie chce byc w pawilonie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted September 24, 2009 Share Posted September 24, 2009 :multi: Zdrówka więcej i domu :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted September 24, 2009 Share Posted September 24, 2009 Ech staruszek, dobrze że zaczął jeść. Mam nadzieję że juz kryzys minał, i przed Hopkiem jeszcze trochę czasu zostało ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted September 24, 2009 Share Posted September 24, 2009 Hopku............ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 Hopaku, na spokojny spacerek sobie pójdziemy. Chcesz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted October 4, 2009 Author Share Posted October 4, 2009 Dobre wieści:) Hop ma apetyt,nadal chudziaczek,ale wraca do siebie w szybkim tempie:) :) :) juz na spacer poszedł,nie jak stary dziad,tylko,jak prawie normalny Hop. Gdy zaczal zle sie czuc,momentalnie skołtunila i pozlepiała mu sie sierść.Wygladał strasznie .Zaropiałe oczy,nos i jeden wielki kołtun.Zastanawialam,jak to doprowadzimy do porządku,chociaz akurat to byl taki "problem" optymistyczny,bo zaczelam również myslec o żegnaniu sie z nim.I o tym,czy jestem w stanie byc przy jego eutanazji....Pies byl dwiema lapami na TM. Dosłownie w dniu,kiedy po raz pierwszy zjadł odbrobinke,sierść błyskawicznie wróciła do normy.Sama sie rozplątała :crazyeye: Juz nie trzeba go nosic na trawke :) juz nawet powarkuje,gdy dotykam mu lapek-jak dawniej :loveu: Tylko jest jedna zmiana-nigdy nie wiedziałam,ze tak lubie tego psa.On chyba tez nie sądził,ze dla nas jest w stanie zawrócić z TM :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 cudowne wieści noooooo cHłOPIE!!!! Wracaj do zdrowia, bo masz dla kogo. Ona do tego się w życiu nie przyzna...ale...stary, brązowa Cię kocha!!!!! A jej miłość widać może zdziałać cuda, szczęściarzu!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gameta Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 Co to ja chciałam? Aaaaa a nie mówiłam :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 :multi: Walcz chłopaku, walcz. Teraz tylko domek by się przydał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted October 4, 2009 Author Share Posted October 4, 2009 dokładnie Zerduszko i musimy mu to załatwić. Betbet,masz racje-jest mi tak bliski,jak żaden inny pies i wiem,ze on wrócił,bo komus na nim zależało.Jest miziasty jak nigdy przedtem. Dzis znowu apetyt-tylko patrzał,czym go jeszcze poczęstujemy,kupy ładne,jeszcze mu bude dociepliłam.Ma 3 warstwy zasłonek,dobrze,ze nie zrywa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akucha Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 Cieszę się bardzo, bardzooo! Ten dom... 2 lata go już ogłaszam i nikt o niego nawet nie zapytał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 A można jakoś pomóc w szukaniu domku dla niego?? Jest w wątku kudłaczy?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted October 4, 2009 Author Share Posted October 4, 2009 na PONach od dawna jest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 Ostatnio powstał nowy temat [url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/kudlacze-w-potrzebie-146370/[/url] dla wszystkich kudłaczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pinesk@ Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 Jezusiee co za piękność! :loveu: Nie wierzę, że tak długo czeka.. smutne :-( Wracaj do zdrówka i po domek szybciutko ! :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.