irysek Posted August 12, 2009 Share Posted August 12, 2009 jest cudny. grzywka faktycznie moglaby byc ciut krotsza, nie bedzie go w nos laskotac :) co do smaczkow to ja wedzonych nie toleruje - sa super pozywka dla nowotworow. przywioze greenisy, patyczki i kosci do gryzienia. i wlasnie myslalam, ze te kosci moglabys mu dac raz w tygodniu. albo greenisy na zdrowsze zeby. witamin dla staruszkow niestety nie nabylam. chyba, ze gdzies we wladku znajde weta i kupie. a jak to jest z puszkami? jak kupie to dostawalby, czy tez tylko raz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leni356 Posted August 12, 2009 Share Posted August 12, 2009 [quote name='brazowa1']nie ma szans,zeby dostawal raz w tygodniu. Irysku,ale smaczki ida do podziału.Witaminki-to tak,to indywidualnie,ale żwacze,czy jakies stopki kurze,zawsze społa z innymi psami.[/quote] A czy Filipek też mógłby dostać jakieś smakołyki? Irysku, dorzucę się do smakołyków jeśli mogłabyś wziąć też dla Filipka, on jest małym jamniorkiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted August 12, 2009 Author Share Posted August 12, 2009 [quote name='irysek']jest cudny. grzywka faktycznie moglaby byc ciut krotsza, nie bedzie go w nos laskotac :) co do smaczkow to ja wedzonych nie toleruje - sa super pozywka dla nowotworow. przywioze greenisy, patyczki i kosci do gryzienia. i wlasnie myslalam, ze te kosci moglabys mu dac raz w tygodniu. albo greenisy na zdrowsze zeby. witamin dla staruszkow niestety nie nabylam. chyba, ze gdzies we wladku znajde weta i kupie. a jak to jest z puszkami? jak kupie to dostawalby, czy tez tylko raz?[/quote] irysku,zeby tylko on to dostawal,to musialabys dac te rzeczy tylko mi.Ja juz zadbam o to,aby Hop mial za kazdym moim przyjsciem coś smacznego od Dogomanii.Zresza teraz tez mu zawsze cos przynosze,jak kazdemu z "moich" psow,ale wiadomo,ze im wiecej dla Hopa,tym lepiej. Inaczej wszystko pojdzie do magazynu ,do ogolnego uzytku i Hop juz tego nie zobaczy,procz jednorazowego poczestunku.Irysek,to nie musza byc psie witaminy-ja swięcie wierze w tran,a najbardziej w tran z wiesiołkiem,ten dla ludzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irysek Posted August 13, 2009 Share Posted August 13, 2009 ok leni, nie ma sprawy. filipek tez cos dostanie. w takim razie musze dokupic, bo mialam tyle co po jednym dla kazdego psiaka, plus zapas dla hopa. mialam wlasnie taki zamiar, zeby dac tobie brazowa i zebys mu dawala co wizyta w schronie. a zamiast psich witamin kupie w takim razie ten tran z wisiolkiem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mgie Posted August 14, 2009 Share Posted August 14, 2009 Znacie kogoś kto mógłby pomóc ? [quote name='Anna_33'] Jest duza pilna prosba. [B][COLOR=Red]Czy ktos moze odbyc wizyte przedadopcyjna 2 km od Wejherowa? To bardzo pilne.[/COLOR] [/B]Kurczak ma szanse na dom. Jesli znajdzie sie taki ktos, to prosze o kontakt z Chandler, Ona nie ma teraz dostepu do netu. Jak ktos nie ma kontaktu do Chandler, to sluze nim. moj tel 603 592 070.[/quote] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leni356 Posted August 15, 2009 Share Posted August 15, 2009 [quote name='irysek']ok leni, nie ma sprawy. filipek tez cos dostanie. w takim razie musze dokupic, bo mialam tyle co po jednym dla kazdego psiaka, plus zapas dla hopa. [/quote] dzięki :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted August 15, 2009 Author Share Posted August 15, 2009 mgie,chyba z wejherowa nie ma nikogo :shake: z Rumii,to tak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irysek Posted August 16, 2009 Share Posted August 16, 2009 no, ale z rumii do wejherowa to zabi skok. nikt nie moze pomoc. my teraz jestesmy we wladku i jak bedzie potrzeba to jadac do sopotu zjedziemy z trasy i sprawdzimy dom... ale to czysty przypadek. u nas na dolnym slasku dojezdza sie nieraz troche, zeby dom sprawdzic, bo nieraz tak jak i tu nie ma dogomaniaka w danej miejscowosci... a co do hopa, to wor smaczkow czeka juz za fotelem w aucie. o tran z wiesiolkiem pytalam w 3 aptekach i nie ma. takze jestem w kropce. pare puszek dokupie jadac juz do sopotu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted August 16, 2009 Author Share Posted August 16, 2009 juz jest osoba,akurat z wejherowa.Irysku,ja nie podjezdzam do sąsiednich miejscowości z jednego wzgledu-ze wzgledu na siebie.Dom w Gdynii,w Sopocie,w Gdansku-tak,wszedzie tam,gdzie moge dojechac autobusem i zajmie mi to godzine,ale nie wyprawy półdniowe.Psy schroniskowe i ich sprawy wypełniaja teraz prawie cale moje zycie.Musze zachowac skrawek dla siebie i wolny czas wykorzystywac juz nie na psy schroniskowe .Bo inaczej sie spalę.Wyznaczylam sobie granice,ktorych nie chcę przekraczać. Irysku,zwykly tran tez moze byc,najtańszy,byle go duzo było. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mgie Posted August 16, 2009 Share Posted August 16, 2009 Dziękuje wam dziewczyny:) [B]pinkmoon[/B] zgłosiła się do pomocy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted August 19, 2009 Author Share Posted August 19, 2009 dzis rusza kolejna akcja poszukiwan domu dla hopa.Zaprosze do niej wiewiore,ktos ma ochote sie przyłączyc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irysek Posted August 19, 2009 Share Posted August 19, 2009 a na czym te akcje polegaja? bo do tej pory cos skutku nie przyniosly... mam nadzieje, ze polegaja na umieszczeniu go w bardziej widocznym boksie, a nie chowaniu za biurem, gdzie malo kto z odwiedzajacych zaglada. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted August 19, 2009 Author Share Posted August 19, 2009 irysku,chodzi o ogloszenia.Wszędzie i duzo. Irysku, uczepilas sie tego boksu,jakby fakt,ze go damy na czolowy boks,gdzie beda mu inne psy nachrzaniac nad uszami,automatycznie dał mu odpowiedni dom.Cała Polska go ogląda na all od 3 lat i nie bylo ani jednej osoby,ktora jakkolwiek by rokowala na to,ze sobie z nim poradzi i go nie skrzywdzi.Sama nie pozwalam przenieść Hopa nigdzie indziej,do żadnych psow.Straci ten boks,to bedzie sie potem włoczyl przenoszony z kojca do kojca,a ja bedę drżec,ze go cos ucapi lub nie daj co Boze,skończa mu sie spacery,bo inne psy nie pozwola wyjsc.To bezpieczny i dobry boks,spokojny i jest blogoslawieństwem dla tego psa.Ludzie łaża naokolo pawilonu,gdy chca zobaczyc psy na wybiegach-siła rzeczy musza przejsc kolo boksu Hopa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wredne_słonko Posted August 21, 2009 Share Posted August 21, 2009 A mi się dzisiaj śniło, że Hop znalazł domek! Ale najpierw jakąś dziwną chorobę skóry przeszedł ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted August 21, 2009 Author Share Posted August 21, 2009 :eviltong: ma piekna skore i niczego nie zamierza złapac. AAAA,pamietacie,jak kiedys uhodowal sobie zabe w misce z woda?On chyba w ogole lubi zwierzątka.Wracam ze spaceru,w misce bylo suche (Hop zastanawia sie nad jedzeniem,nie pożera od razu,jedzenie stoi,a on sobie od czasu,do czasu skubie),a na brzegu miski...z groszkiem w łapkach siedziala sobie mala,tłusta myszka i zajadala ze smakiem.Na nasz widok pobiegla pod jego bude!Musi tam mieszkac razem z Hopem,na bank,cwaniara.Nie uchowalaby sie ani w biurze (ściana biura tworzy jedna sciane hopowego boksu),bo tam mieszka straszliwa kotka Florka,ani w boksie sasiadujacym,bo tam z kolei mieszka terierowata Krzywa Łapa.Spokojny Hop jest dla myszki idealnym towarzyswem.Wrony tez w jego boksie widywalam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted August 22, 2009 Author Share Posted August 22, 2009 NO,tośmy sie spotkały z iryskiemi :) Irysek stwierdziła,ze wcale nie jest taki zły ten boks.Hop zaprezentowal sie bardzo dobrze,zostal wymiziany,a psy-każdy z osobna,dostal duzo przsmakow.Byłam dumna z Hopa,ze tak pieknie przyjał gości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irysek Posted August 23, 2009 Share Posted August 23, 2009 ano widzialysmy sie i bylo ok. Hop od zeszlego roku zmienil sie nie do poznania, jego charakter mam na mysli. rok temu powarkiwal i byl zakaz zblizania rak to pretow jego boksu. teraz na spacerze wyczochralam go, ze hej. wszystkie psy dostaly smaczki, po kilka rodzajow. tym biedniejszym dostalo sie wiecej niz norma przewiduje. hopek ma zapas smakolykow, a i dla jamnika wariata, o ktorym wspomniala leni starczy. biedne koteczki, wbrew zakazowi wioli, tez dostaly takie miekkie psie smaczki, ktore wchlonely z radoscia. biedulki takie, ze chyba dawno nie mialy tak dobrego dnia jak wczoraj. siedzace dozywotnio w wiekszosci mialy jedna z niewielu przyjemnosci. teraz bardziej niz o Hopie mysle o tych kotach, ktore tak rozpaczliwe miauczaly, zeby je glaskac, co przez tak drobna siatke bylo niemozliwoscia. katastrofa. no nic, chociaz wczoraj mialam okazje im dogodzic. szkoda, ze sa tak daleko, bo chetnie wzielabym sie za oglaszanie ich po 2,3 sztuki, tak, zeby nie musialy umrzec zapomniane w schronie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted August 23, 2009 Author Share Posted August 23, 2009 z kotami jest dramat :-( tyle ich,tyle... Irysku,nic jamnik nie dostanie,bo wczoraj wyszedl-trzecia proba adopcji.Ale spokojnie,mysle,ze paskudny Jamal chetnie zje za niego przysmaki. Ktory piesek Ci sie najbardziej podobał?oczywiscie procz Hopa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irysek Posted August 23, 2009 Share Posted August 23, 2009 nic nie wspomnialas o tym, ze ktos ma po niego przyjsc. czy to tak z zaskoczenia ktos przyszedl i go sobie wybral? ktory psiak? z tej niewielkiej ilosci jaka tam u siebie macie pare by sie znalazlo :) Olek, sunia od kamyka, ten duzy z alergia i odpalami... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted August 23, 2009 Author Share Posted August 23, 2009 Olek : [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/kurduple-z-trojmiasta-terierowaty-specjal-jamnikowaty-olek-nadal-bezdomne-124768/[/URL] ta od kamyka,to Mika: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/kamien-szczescia-dla-miki-szukamy-bohatera-trojmiasto-54041/?highlight=kamien+szczescia[/URL] a tutaj Berek,ale on akurat wyłaczony z adopcji,bo odpali mu na bank [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/berek-nieporadny-sznaucerowaty-dziad-borowy-trojmiasto-57412/[/URL] Psy sa oglaszne,na stronce,na necie,ale telefon (poza przypadkami "moich" psow) jest podany do schroniska,wiec nie wiem,czy to z ogloszenia ,czy po prostu przyszedl,bo szukał jamnika. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata51 Posted September 4, 2009 Share Posted September 4, 2009 Jestem, Hopku, biegniemy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted September 6, 2009 Author Share Posted September 6, 2009 tego sie zaczelam bac-ze Hop w koncu zacznie chorowac.Młody juz nie jest.Dwa guzy pod ogonem-do wyciecia i jajka przy okazji (wneter).Martwie sie o niego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted September 6, 2009 Share Posted September 6, 2009 O nie :shake: Zdrówka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted September 6, 2009 Author Share Posted September 6, 2009 guzy nie wgladaja za dobrze...:placz::placz::placz:a on biedak nawet nie pokazał,ze go bolą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irysek Posted September 6, 2009 Share Posted September 6, 2009 nie masz co panikowac, nasz starunio (ostatni w moim podpisie) tez mial guzy na jaderku. wet go wykastrowal i po sprawie. dalej szczesliwy bryka na spacerach :) bedzie dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.