Połknął kośc

[zlodziej_czasu]

Witam,
Mam pilne pytanko, a mianowicie mój 7 miesięczny staffik połknął rano kostke, taką jakby z żebeka jak są, na oko wydaje mi się że była gdzieś około pięcio centymetrowa. Niestety nie zdąrzyłem go powstrzymac.
Przed chwilą miał taki moment jakby się czymś niepokoił, biegał od pokoju do pokoju ale machał przy tym ogonem. Teraz usnął..
Czytałem że psy połykają przeróżne rzeczy i sobie z tym radzą. Czy mam powstrzymac swoja panike i dac mu trochę czasu i obserwowac? (teraz spokojnie leży). Bo dzisiaj juz musiałbym chyba na jakieś pogotowie..

[Alicja]

[I][B]Miejmy nadzieję,że ją zwymiotuje , można sprowokować wymioty podając osoloną wodę , albo też kiszoną kapustę z ziemniakami / zaznaczam nie próbowałam tych sposobów ...piszę za radami na forach;)/[/B][/I]

[zlodziej_czasu]

Chyba już jej nie zwymiotuje, jak do tej pory nie zwymiotował?
Tą kośc gdzieś przed 10 połknął...

[Nemezis]

,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

[KaL]

Na wszelki wypadek proponuję tłuczone ziemniaczki. Nie są trawione, ale obkleją kość i podziałają jak osłona. Wypraktykowałam, jak mój szczeniak połknął ostry kawałak patyka.

[porterin]

I jak wygląda sytuacja? Cos sie wyklarowało?

[zlodziej_czasu]

Chyba nie, narazie bylem z nim na dworze, dostał rozwolnienia. Ale kości nie ma..

Czy jest taka możliwość że strawił tą kość ?

[Złośnica]

no oczywiście, że tak :lol: ludzie nie popadajmy w paranoje !!! Pewnie dostał sraki w związku ze strawieniem kości zwłaszcza jeśli na co dzień jest żywiony innym rodzajem żarcia.

Zjedzenie kości to żadna tragedia :lol:

[porterin]

Zgadza się, ale zlodziej_czasu nie miał wczesniej psa i bardzo dba o swojego staffika :loveu:

[Złośnica]

kurde no...ja też dbam o swoje :razz: tylko że moje na co dzień zażerają się kośćmi z miechem i dlatego podeszłam do sprawy tak lajtowo :lol:

[Asztir]

No niby nie ma się czym martwić bo psy zawsze kości zjadały, ale ja po ostatniom przejściu mam dość takich kości , uszu i w ogóle. Moje zjadły po 1 świńskim uchu na głowę i wyobraźcie sobie, że przez 2 dni wymioty i czyszczenie tragiczne! Boże co ja przeszłam przez te dwa dni! I nie do uwierzenia jest to, że Cartman bardzo fatalnie wyglądał i schudł ! W dwa dni! :shake:

[zlodziej_czasu]

Dokładnie, nie miałem nigdy pieska i dlatego wolę się upewnic żeby nie popełnic błedu na którego naprawę mogło by byc za późno...
Rozumiem, że jak sobie pogryzie to jest luz i tego nie trzeba mi tłumaczyc, ale on połknął w całości długą kostkę.
Dla Was to jest może oczywiste i śmieszne ale nie dla mnie (mam nadzieję że będzie :) )Wychodzę z założenia, że ostrożności nigdy niezawiele. Przynajmniej w ten sposób, bo jak widac w praktyce nie da się wszystkiego dopilnowac i przewidziec...

Tak czy siak dziękuję bardzo za posty, chyba jeszcze za krótko mam pieska i takie sytuacje odbierają mi trzeźwośc myślenia bo za bardzo jeszcze jestem przewrażliwiony. Ale czy Wy nigdy nie mieliście takich chwil i sytuacji.... ?

[Alicja]

[I];)nie stresuj się , mój mordulec jak zje szyjkę kurzą czy surowa czy gotowaną to potem najczęściej wyhafci ja:evil_lol:rozdzieloną na kręgi więc różnie to bywa z tym żarciem:razz:
a jak dostaje do gryzienia cielece gnatki to i tak potem ma lekkie koopkanie:razz:
[/I]

[forgeta]

Witaj,
Myslę że nie musisz się matwić, teoretycznie nawet "lepiej" że połknął całą kość. Gorzej moze być wtedy gdy połamane ostro zakończone kości a przedewszystkim z drobiu zostaną połknięte. Istnieje wtedy ryzyko iż taka ostra kość spowoduje np. perforację jelita. Skutki mogą być fatalne.
Jesli mogę.. to nie podawaj swojemu psu kosci napewno nie takich które może połknac w całości, kup mu lepiej kość wołową i obgotuj (ale całą nie w czastkach i nie wieprzową ani drobiową). Ważne też abyś ją obgotował zmninimalizujesz tym ryzyka zakazenia bakteryjnaego Coli itd.
Niepowinno być też kosci w jedzeniu psy jedza łapczywie ( z regóły) i moze dojść do zadławienia.
Napewno będzie good.
Psy potrafią zjeść tyle dziwnych rzeczy....
Powodzenia!!

[Agitta]

Witam.
Pół godziny temu moja suczka, mniej więcej siedmioletni owczarek niemiecki, dobrała się do talerza po obiedzie, stojącego na stole. Schrupała trzy kości kurczaka, od nogi. Niestety, nim zdążyliśmy do niej dobiec, pies już skończył ucztę... Póki co zachowuje się normalnie, wesoło, jak zawsze. Mogę coś dla niej zrobić? Od razu jechać z nią do weta czy raczej obserwować ją i się modlić?

[Agitta]

I jeszcze jedno pytanie - mogę jej normalnie dać karmę do jedzenia? Czy lepiej właśnie przetrzymać ją na czczo?

[czarna767g]

Od kilku dni mam szczeniaczka owczarka niemieckiego (8 tygodniowego ) w domu i dzisiaj niedopilnowałam go z kością ze schabu którą z początku skubał a po chwili kości już nie było. Kośc była dość gruba podzielona na segmenty ( przypominała prostokąty 1,5 cm na 3 cm) . Łakomczuch najprawdopodobniej zrżarł ja w całości, bardzo sie boję o mojego pupilka, pomóżcie!!!!!!!!!!!!!!!!

[Agitta]

No cóż... Mojej suczce nic się nie stało, żyje i ma się dobrze. Przez dwa dni co prawda łaziłam strasznie zestresowana, ale na całe szczęście wszystko skończyło się dobrze.

Niestety, w takich przypadkach to chyba tylko można dać psu karmę, żeby obkleiła ta kość i modlić się. A poza tym nauczyć szczeniaka, że za kradnięcie kości jest złe.