tamb Posted February 19, 2015 Author Posted February 19, 2015 Tyle nerwów, tyle emocji, tyle kasy i nic z tego. Poszłam spać o 5.30 bo w nocy pracowałam i żeby rano zdążyć do weterynarza budzik nastawiłam na 8.30. Dzień popsuty, po południu się przespałam i znowu w nocy pracuję. I na dodatek nie byłam z psami na spacerach tylko po podwórku biegały z tego wszystkiego. Taka dezorganizacja. Głowa mnie boli bo dzwoniłam , żeby jutrzejszą akcję odwołać w kilka miejsc. Wolę ciężko pracować przy psach niż zajmować się adopcjami. Ludzie mnie denerwują. Mogli napisać sms wczoraj, że się rozmyślili. Quote
AlfaLS Posted February 19, 2015 Posted February 19, 2015 Tamb, podeślij numer konta. Chciałabym się dołożyć choć dyszką do czipów . A pani nie rozumiem, zeby nawet nie zadzwonić??? Quote
jola&tina Posted February 19, 2015 Posted February 19, 2015 Pani się nie odezwała? Dziwne. Z komputerem może mieć problemy ale z telefonem to chyba nie ma. Quote
tamb Posted February 19, 2015 Author Posted February 19, 2015 Tamb, podeślij numer konta. Chciałabym się dołożyć choć dyszką do czipów . A pani nie rozumiem, zeby nawet nie zadzwonić??? Dziękuję, wysłałam. Quote
tamb Posted February 19, 2015 Author Posted February 19, 2015 Pani się nie odezwała? Dziwne. Z komputerem może mieć problemy ale z telefonem to chyba nie ma. Prosiłam o wiadomość do wczoraj, wiedzieli, że muszę potwierdzić transport. Do dzisiaj czekałam. A tu nic, milczenie. Wcześniej mailowała z komórki. Nie będę już o tym myśleć nawet. Po co negatywne emocje. Idę pracować, jak się zmęczę zerknę jeszcze na dogo. Quote
AlfaLS Posted February 19, 2015 Posted February 19, 2015 Dziękuję, wysłałam. Dzięki, zaraz zrobię przelew. Kochani, proszę, pomóżmy Tamb z tym wydatkiem. W końcu 140 zł. to na jedną osobę naprawdę dużo a jak się zrzucimy po troszku to zawsze będzie lżej. Czasu i nerw nie zwrócimy to może choć tą kasę? 1 Quote
tamb Posted February 20, 2015 Author Posted February 20, 2015 To może zadzwoń i powiedz ,że masz psa na rehabilitacji i musisz wszystko zaplanować.Ludzie często nie mają pojęcia co my robimy. Pojechały dziś paki.Powinny być jutro na miejscu. Kurier dostarczył dzisiaj 2 wspaniałe paki z pościelą dla zwierzaków, ogromny zapas. Bardzo dziękuję. Doszedł przelew od AlfaLS - 20zł. Bardzo dziękuję. Quote
kiyoshi Posted February 20, 2015 Posted February 20, 2015 tak mi przykro, że tak wyszło:( wszyscy mieliśmy nadzieję, ale nie ma już co wzdychać... dobrze, że sunie zaszczepione i z chipem- to nie zaszkodzi i też przyłączam się, by malutkimi wpłatami wspomóc tamb! ja myślę o bazarku...coś się może znajdzie na sprzedaż... Quote
Beti-Buba Posted February 21, 2015 Posted February 21, 2015 W sumie dobrze, że tak wyszło i psy tam nie trafiły/mimo stresu i nerwów obecnej opiekunki/ skoro Pani jest na tyle NIEPOWAŻNA,że nie stać jej na jasne postawienie sprawy to BARDZO żle rokuje jako przystań życiowa dla suniek po tylu przejściach......... Quote
tamb Posted February 21, 2015 Author Posted February 21, 2015 Z jednej strony chcę wyadoptować bo straciłam samowystarczalność finansową przy takiej ilości zwierząt (13 psów, 11 kotów) nie wspominając o nakładzie pracy, czasu. To wszystko odbywa się u mnie kosztem snu bo po nocach pracuję przy swoich rzeczach. Kilka lat temu sama pomagałam a teraz cieszę się z każdej pomocy bo nie daję rady. Z drugiej strony bardzo wiążę się emocjonalnie z tymczasowiczami i jak ta Pani nie odezwała się ........ odetchnęłam z ulgą. Mam czyste sumienie, że swojej strony zrobiłam wszystko, żeby trafiły do domu stałego. Też straszna jestem .... Quote
Beti-Buba Posted February 21, 2015 Posted February 21, 2015 Nie Jesteś straszna-JESTEŚ WSPANIAŁA! Oddajesz swój czas,serce tym najbardziej poszkodowanym,niechcianym to jest NIEZWYKŁE! To normalne,że wrażliwi ludzie się przywiązują i chcą dla tych bidulek jak najlepiej. Szkoda tylko,że czasami wszystko rozbija się o KASĘ.......Pomagam już kilku psiakom i z tą kasą bywa różnie........ale dzisiaj wysłałam Ci parę złotych-dla Agatki i w miarę możliwości jeszcze postaram się coś przelać w przyszłości. Trzymaj się ANIELE :) 1 Quote
Beti-Buba Posted February 21, 2015 Posted February 21, 2015 KOCHANI pomóżcie temu ANIOŁOWI-każdy grosz się liczy,może jacyś psolubni z okolicy/Bielsko tak?/mogliby pomóc przy tej gromadce psiaków w jakiś inny sposób? Quote
tamb Posted February 21, 2015 Author Posted February 21, 2015 Bardzo dziękuję. Jeśli chodzi o pomoc przy psach, bardzo bym chciała żeby ktoś chodził ze mną na spacery. Można by było równocześnie wziąć 4 psy na dłuższy spacer. Nie wyrabiam czasowo ale i tak 3 razy w tygodniu wychodzę z nimi poza podwórko. To wszystko za mało, po podwórku nie chcą biegać i 2 są trochę za grube (Titka i Timon). W niedzielę bardzo miła dziewczyna chodzi ze mną. Jakby więcej takich osób było, byłoby łatwiej. Quote
kiyoshi Posted February 22, 2015 Posted February 22, 2015 chciałabym mieszkać w Bielsku/okolicach ! chętnie bym Ci pomagała w spacerach wekendowych.... ale mam wrażenie że w Bielsku jest dużo dogomaniaków.... np. jak byłam po Zosie moją w Bielsku to na dworcu mnie zaczepiła taka dość młoda dziewczyna i pytała czy niepotrzebuje pomocy z sunią w podróży- to było bardzo miłe:) Quote
elik Posted February 22, 2015 Posted February 22, 2015 Podrzucę pomysł jednej dogomaniaczki (nie pisze której, bo to nie ma znaczenia), która tak jak i tamb bardzo potrzebowała pomocy przy bezdomniakach. Napisany został apel-prośba o zgłaszanie się do pomocy osób z okolicy. W apelu określone było o jakiego rodzaju pomocy chodzi. Był odzew i prawdopodobnie będzie pomoc. Można napisać taki apel i ogłosić na lokalnych portalach. To nic nie kosztuje, a może akurat znajdą się młode osoby, które chciałyby mieć psiaka, a warunki im nie pozwalają i chętnie pomogą choćby wyprowadzając psiaki. Warto spróbować :) 1 Quote
Poker Posted February 22, 2015 Posted February 22, 2015 elik , bardzo dobry pomysł.Może nawet w okolicznych gimnazjach czy ogólniakach za zgoda dyrekcji rozwiesić taką prośbę. 1 Quote
tamb Posted February 22, 2015 Author Posted February 22, 2015 Fajnie by było. One dobrze jedzą a mają za mało ruchu. Po ogródku pobiegają chwilę i stoją pod drzwiami i szczekają, żeby wpuścić. Jak sama dwójkami robię im spacery to bez puszczania ze smyczy tylko takie chodzone zajmują czas od 10.30 do 17. Potem już padam i chce mi się spać z dotlenienia chyba. Codziennie nie dałabym rady tylko tak 2, 3 razy w tygodniu robię. A one potrzebują częściej. Nawet stary i niewidomy Yoda lubi spacerki, tylko bardzo krótkie. Quote
Beti-Buba Posted February 22, 2015 Posted February 22, 2015 Mamy wspaniałą młodzież,dynamiczne chętne do pomocy emerytki z pewnością po zamieszczeniu apelu o pomoc na terenie Bielska zgłoszą się chętni do pomocy przy psiakach :) Quote
tamb Posted February 22, 2015 Author Posted February 22, 2015 Tylko żeby ci potencjalni chętni na spacery chcieli ze mną chodzić po wertepach. Mam swoje ścieżki z psami. Quote
ewunian Posted February 23, 2015 Posted February 23, 2015 Tamara, w ktorej części Bielska mieszkasz? Quote
tamb Posted February 24, 2015 Author Posted February 24, 2015 Są cudne. Jak przeprowadziłam się do Bielska usłyszałam ich płacz. Stały w syfie na łańcuchu. Tyle lat walki, żeby im pomóc. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.