zozolina Posted August 30, 2011 Posted August 30, 2011 To do kogo nalezy ten nr na ogłoszeniu?do ciebie Vego czy do włascicielki bo juz nie kumam... Quote
Aleksandra Bytom Posted August 30, 2011 Posted August 30, 2011 VEGA PRZEDE WSZYSTKIM ZJEDŹ BABE Z GÓRY NA DÓŁ ŻE TELEFON MA WYŁĄCZONY!!! nie chce jej to nie ale niech nie robi z ludzi idiotów bo zaczną mieć pa w dupie a widać że odzew jednak jest,dziewczyny powpisywały ich numery i juz w tym samym dniu ktos zadzwonił,to o czymś świadczy bo jakby numer był tylko do pani to by sie zwyczajnie nie dodzwoniły,ja próbowałam i się nie udało,sucz jest w zasięgu ręki a ty się zastanów czy chcesz żeby ona do tych ludzi wróciła Quote
misiu Posted August 30, 2011 Posted August 30, 2011 [quote name='Aleksandra Bytom']suczka jest na wallisa zamknięta na klatce schodowej,zawiadomiłysmy straż miejska i schron,włąsnie się okazało że na miejscu jest właścicielka,przeszukali piwnice i psa nie ma,kurcze ona tam musi być bo dziewczynki pilnowały czy jest,na pewno się schowała i siedzi cicho a ja się zastanawiam i nie tylko ja czy pani chce żeby sie znalazła,pan ze schronu tam już jest i maja szukać,trzymajcie kciuki,reszte napisze zozolina[/QUOTE] JAKIM CUDEM ta pani tak szybko jak straż miejska była na miejscu ?? chyba ,że czegoś nie zrozumiałem ..... :) Quote
Aleksandra Bytom Posted August 30, 2011 Posted August 30, 2011 tego też nie wiem,byłam zaskoczona że pani tam jest,dziewczynki które pilnowały klatki schodowej po prostu podały mi ją do telefonu,ja z babą nigdy wcześniej nie gadałam.Straż miejską zawiadamiałam ja,schronisko zawiadomiła pani ze straży miejskiej(byli błyskawicznie) a kto zawiadomił tą panią to nie wiem,wszystko dziwne i kupy się nie trzyma Quote
Aleksandra Bytom Posted August 30, 2011 Posted August 30, 2011 [quote name='zozolina']To do kogo nalezy ten nr na ogłoszeniu?do ciebie Vego czy do włascicielki bo juz nie kumam...[/QUOTE] ja już chyba z tego wątku nic nie kumam Quote
misiu Posted August 30, 2011 Posted August 30, 2011 [quote name='vega17']nie bylo wizyty przed adopcyjnej, nie bylo takiej potrzeby, dom wporzadku, psiak, koty przygarniete. nie zawsze robie wizyty kiedy wydaje psy, tylko wtedy kiedy nie jestem pewna , tu bylam przekonana na 100%[/QUOTE] u nas też nie było wizyty , ani przed ani po adopcyjnej (jeszcze .. :) - w październiku minie rok ) ale głuchego MISIA (śpi właśnie na kanapie) za żadne skarby bym nie oddał Quote
misiu Posted August 30, 2011 Posted August 30, 2011 [quote name='Aleksandra Bytom']tego też nie wiem,byłam zaskoczona że pani tam jest,dziewczynki które pilnowały klatki schodowej po prostu podały mi ją do telefonu,ja z babą nigdy wcześniej nie gadałam.Straż miejską zawiadamiałam ja,schronisko zawiadomiła pani ze straży miejskiej(byli błyskawicznie) a kto zawiadomił tą panią to nie wiem,wszystko dziwne i kupy się nie trzyma[/QUOTE] przydał by się Fox Mulder (THE X FILES) on lubi takie zagadki :) :) Quote
Aleksandra Bytom Posted August 30, 2011 Posted August 30, 2011 [quote name='misiu']przydał by się Fox Mulder (THE X FILES) on lubi takie zagadki :) :)[/QUOTE] żeby to jeszcze śmieszne było.... to jest żywe stworzenie,jak usłyszałam że ona tyle godzin po tym netto stała to mnie ścieło,dawno mogła by już być złapana i bezpieczna a tak to kolejną noc waletuje na dworze.... Quote
vega17 Posted August 30, 2011 Author Posted August 30, 2011 wiecie co ja tez nic juz nie kumam, na ogloszeniach ktore ja wyslalam byl numer do pani, bo nie chcialam Was tym obarczac bo tez macie wlasne zycie. w necie i na dogo podany jest moj numer i do pani. jescze sie nie zastanawialam co zrobic z psem, na razie chce zeby sie znalaz, moze to byl blad wydawac dzikiego psa, ale na jezusa jakia przyszlosc ma taki pies w schronisku? chcialam dac malej szanse:( czuje sie odpowiedzialana za tego psa bo sama go wydalam i zawiozlam. sunia byla u nas ok kilku lat, a jak przychodza mrozy wetdy nie spie po nocach bo mysle o tych mikrusach siedzacych w malenkich boksach i brodzacych w wodzie czy sniegu. czasem mysle ze psom na wolnosci jest lepiej niz w schronisku. choc w przypadku tej suni nie jestem juz penwa gdzie powinna trafic , nikt nie zechce takiego psa:( Quote
vega17 Posted August 30, 2011 Author Posted August 30, 2011 w ogole dziewczyny ja Wam ogromnie dziekuje za pomoc, nie wiem co bym bez Was zrobila. mam nadzieje ze sie nikt nie podda i bedziemy razem walczyc o znalezienie malej. Quote
Monalisa4 Posted August 30, 2011 Posted August 30, 2011 Na ogłoszeniach jest nr tel 515 XXX 520 sama dzwoniłam dziś pod ten nr 5 razy i za każdym razem nikt nie odbierał chyba za 6 razem kobieta odebrała. Dziewczyny były świadkiem tego, pod te sam nr dzwonili ludzie z pod sklepu!!!! nikt nie odbierał przez trzy godziny! ;( Dziwne to ;( teraz najważniejsze aby sunie odszukać,a potem będziemy się martwic co dalej,ale na pewno nie pozwolimy jej wrócić do schronu !! znajdziemy dla niej dom normalny dom. Quote
vega17 Posted August 30, 2011 Author Posted August 30, 2011 [LEFT]hm nie wiem czemu nikt nie odbiera, teraz sama nie wiem co robic,z jednej strony nie chcialam Was obarczac telefonami od ludzi ale z drugiej strony nie moglam tez dawac na siebie ogloszen bo jak mialabym pojechac po psa. za kazdym razem jak ktos dzwoni o jakiegos psa mysle ze to wiesci o mice , poklocilam sie nawet z wlascicielka mojegho schronu ze ja wydalam, a teraz bida blaka sie gdzies po bytomiu . szalenstwo [/LEFT] Quote
Monalisa4 Posted August 30, 2011 Posted August 30, 2011 vega nie martw się, znajdziemy ją ! musimy!!, teraz porozwieszamy ogłoszenia z naszymi nr tel tak chyba będzie najlepiej. Jutro rano porozwieszam ogłoszenia w Parku. Quote
maxelka Posted August 30, 2011 Posted August 30, 2011 a czy ona ma jakieś ogłoszenia w necie że szuka domu. Jeśli nie to poproszę o jakieś info z tekstem do ogłoszeń. Napiszę że potrzebny pilnie dom. Jestem daleka od tego żeby psa oddać właścicielce i nie wierzę że pies może wyswobodzić się z szelek. Musiały by być nie wiem jak za duże Quote
vega17 Posted August 30, 2011 Author Posted August 30, 2011 ogloszenie jest na gumtree, morusku, tablicy i alegratce, jest tez na bytomskiej stronie ale nie sadze zeby ktos tam zagladal , odswiezam co 2 dni na necie [url]http://www.morusek.pl/ogloszenie/71446/Bytom-Wroclawska-i-okolice-zaginela-sunia-prosze-o-pomoc-/[/url] Quote
Zuzka2 Posted August 30, 2011 Posted August 30, 2011 [quote name='maxelka']nie wierzę że pies może wyswobodzić się z szelek. Musiały by być nie wiem jak za duże[/QUOTE] Pies bez problemu wyswobodzi się ze zwykłych szelek,dlatego polecane są te podwójne,zakładane przez głowę.Nie muszą być za duże-pies zahaczy o krzaka i zdejmie,bo szelkami nie można ścisnąć za mocno psa-musi być troszkę luzu,żeby spokojnie palec wszedł pod nie,nie mogą ściskać. Quote
Rewelacja Posted August 30, 2011 Posted August 30, 2011 wystarczy ze psiak sie skuli (tak do przodu, ciezko mi to obrazowo przedstawic) i wystawi lapki do przodu - szelek nie ma. Dlatego ja jestem zwolenniczka obrozy zciskanych w przypadku oswajania psiaka. Quote
Monalisa4 Posted August 31, 2011 Posted August 31, 2011 Byłam dziś w Bytomskim schronie,sprawdziłam każdy boks nawet szpitalik,nie ma tam suni ;( wieczorem podjadę,na Wallisa. W ogłoszeniu jest podany mój nr tel,na razie cisza ;( nikt nie dzwonił Quote
Aleksandra Bytom Posted August 31, 2011 Posted August 31, 2011 ze schronu dali by znać,rozmawiałam wczoraj z hyclem,mają z sunią priorytet i powiedział że chciałby już ją złapać bo mieliby w końcu mniej roboty,podobno ciągle jej szukają :) Quote
Monalisa4 Posted August 31, 2011 Posted August 31, 2011 Szukaliśmy małej a znalazł się ;( może ktoś z Bytomia kojarzy tego psa ! Dzis o 16 odwiozę go do Schroniskowego Hoteliku, bo moje suki chcą go pozerc ;( [url]http://www.dogomania.pl/threads/213844-BYTOM-YORK-Yorkopodobny-znaleziony-!!?p=17549125#post17549125[/url] Quote
mshume Posted August 31, 2011 Posted August 31, 2011 Moim zdaniem babce ewidentnie nie zależy na suni, może przestraszyła się jej wycofania, to nieodbieranie telefonu jest niepokojące :( Quote
Klementynkaa Posted August 31, 2011 Posted August 31, 2011 rany.. tak bylo blisko, wrzucę najświeższe wieści na FB... kurczę rozsyłajcie po znajomych z Bytomia, ja niestety mało ludzi tam znam :( Quote
Aleksandra Bytom Posted August 31, 2011 Posted August 31, 2011 dziewczyny marny nasz trud jeśli pani nie będzie odbierać telefonu,mimo wszystko lwia część ogłoszeń jest z jej numerem,Vego czy możesz to zrobić? potrząśnij prosze panią,nie żal mi jej załamani,przejmowania i martwienia się,żal mi suczki która mogłaby być już bezpieczna w domu i to nie raz,ja od poniedziałku jetsem wolna jeśli ktoś zechciałby mi towarzyszyć to do południa możemy szukac bo dziecie me od jutra zaczyna przedszkole hipi :) ps.Zozolina skąd ja cie znam?? Quote
jofracy Posted August 31, 2011 Posted August 31, 2011 Zmieniłam dziś trasę do pracy i przejechałam się Olimpijską w jedną i drugą stronę, zatrzymałam się pod Netto. obeszłam dookoła, poszłam do parku, parkiem pod Biedronkę i z powrotem do Netto koło bramy kopalni. Myślałam, że może będę miała szczęście. To było między 11. a 12. Quote
vega17 Posted August 31, 2011 Author Posted August 31, 2011 hej do nie tez nikt nie dzowni, pani tez do mnie nie pisala. w niedziele bede w katowicach z psem, namowie faceta zebysmy podjechali do bytomia przejedziemy wroclawska, moze uda sie znowu podrukowac ogloszen, tylko prosze powiedzcice na kogo dac numer zeby byl w miare czasowy czy pomyslowy . Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.