alicjaaa Posted July 12, 2007 Posted July 12, 2007 Dzwoniłam do schroniska, niestety dla dobra piesków nie można ich zabierać na jakiś czas. Tak na prawdę to nie dziwię się. Jutro pojadę i zabiorę Hektora na dłuższy spacer, zobaczymy, czy wystąpią reakcje alergiczne. Jeżeli będzie trzeba, odwiedzę go kilka razy. Strasznie się tym denerwuję... chyba na siłę chcę wykryć tę alergię. Może nie będzie wcale z tym problemu;). Zobaczymy, jak będzie jutro bo siostra obiecała ze mną z rana podjechać do schroniska. Quote
BeataJ Posted July 12, 2007 Author Posted July 12, 2007 [quote name='alicjaaa']Dzwoniłam do schroniska, niestety dla dobra piesków nie można ich zabierać na jakiś czas. [/quote] Tak myslalam... No szkoda, ze sie nie zdecydowalyscie dzis pojechac. Mam nadzieje, ze spacer sie uda. Nie przerazajcie sie na poczatku, Hektor w schronie jest smutny ale po wyjsciu ze schronu na spacerku robi sie calkiem inny. To kochany psiak. Beata Quote
alicjaaa Posted July 12, 2007 Posted July 12, 2007 [quote name='BeataJ']Tak myslalam... No szkoda, ze sie nie zdecydowalyscie dzis pojechac. Beata[/quote] Najchętniej pojechałabym dzisiaj do schronu, by zobaczyć pieska. Niestety jak na złość w samochodzie obluzowało nam się lusterko i w każdej chwili mogło odpaść, więc nie zdążyłybyśmy załatwić warsztatu do 17... Jutro napiszę jak wypadła wizyta u Hektora:). Quote
BeataJ Posted July 12, 2007 Author Posted July 12, 2007 [quote name='alicjaaa']Najchętniej pojechałabym dzisiaj do schronu, by zobaczyć pieska. Niestety jak na złość w samochodzie obluzowało nam się lusterko i w każdej chwili mogło odpaść, więc nie zdążyłybyśmy załatwić warsztatu do 17...[/quote] Przeciez proponowalam, ze Was zabiore spod KFC...No ale nieistotne. Beata Quote
Sandra Posted July 12, 2007 Posted July 12, 2007 A o której planujecie jutro pojechać do schroniska?może mi by sie udało z wami spotkać i pokazać wam Hektora, ja juz miałam przyjemność go poznac :)) Quote
BeataJ Posted July 12, 2007 Author Posted July 12, 2007 [quote name='Sandra']A o której planujecie jutro pojechać do schroniska?może mi by sie udało z wami spotkać i pokazać wam Hektora, ja juz miałam przyjemność go poznac :))[/quote] Fajnie Sandra jakbys mogla sie spotkac z alicja w Kokoszkach! Beata Quote
wlodi Posted July 12, 2007 Posted July 12, 2007 [quote name='D O R K A']Dziewczyny pozwolę sobie nieśmiało wrzucić Wam na wątek sunię, którą wczoraj ktoś wyrzucił z samochodu w okolicy radomskiego dworca PKP [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=75264[/URL][/QUOTE] Zrobiłem dziś wieczorem fotografie tej suczce: [IMG]http://www.ekochem.home.pl/dogomania/dobermanka-1.jpg[/IMG] [IMG]http://www.ekochem.home.pl/dogomania/dobermanka-2.jpg[/IMG] Jest bardzo przyjacielska i ufna. Lubi pieszczoty i ładnie chodzi na smyczy. Quote
aisaK Posted July 13, 2007 Posted July 13, 2007 Zdjęcie Luny z Niemiec: [IMG]http://www.dobermann-nothilfe.de/Lunaren.jpg[/IMG] Irys i Saba-ich zdjęcia bedą pózniej. [B]JESZCZE RAZ DZIEKUJEMY!!!![/B] Quote
aisaK Posted July 13, 2007 Posted July 13, 2007 Jeszcze nie, narazie jest na tymczasie, dochodzi do siebie po sterylizacji i musi jeszcze troche poczekać. Ale domek stały będzie napewno! ;) Quote
dzodzo Posted July 13, 2007 Posted July 13, 2007 dzis pojechalam do schroniska w Pabianicach do staruszka Borysa...strasznie go szkoda, na starorsc zostal przyprowadzony przez swojego pana tutaj.Ogólnie jest w dobrym stanie zdrowia, zauwazylam tylko malą narośl na przedniej łapie i łzawiące oczy-ale z nogami jest wszytsko w porzadku, nie kuleje,ma łądna , masywną sylwetkę. jest zrezygnowany i smutny ale nadstawial sie do miziania, reaguje na pieszczotliwe słowa i jest kontaktowy. [IMG]http://img102.imageshack.us/img102/1028/borys11od7.jpg[/IMG] [IMG]http://img404.imageshack.us/img404/2458/borys4id3.jpg[/IMG] [IMG]http://img411.imageshack.us/img411/2548/borys2te4.jpg[/IMG] [IMG]http://img404.imageshack.us/img404/7278/borys6rw3.jpg[/IMG] [IMG]http://img412.imageshack.us/img412/3301/borys8wo1.jpg[/IMG] [IMG]http://img167.imageshack.us/img167/3617/borys1cu0.jpg[/IMG] [IMG]http://img167.imageshack.us/img167/4571/borys3jq9.jpg[/IMG] Agnieszka-modliszka84(bylysmy razem w schornie) zalozyla mu watek [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=75398[/URL] Quote
_bubu_ Posted July 13, 2007 Posted July 13, 2007 Do żywieckiego schroniska zadzwonił Pan z zapowiedzią , że przyprowadzi 4-miesięcznego dobermama ponieważ... nie słyszy :angryy: :angryy: :angryy: i chce się go pozbyć :angryy::angryy::angryy: . Quote
karusiap Posted July 13, 2007 Posted July 13, 2007 zeby go szlag trafil jak ebdzie wracal ze schronu...bedne malenstwo:(trzeba szybko m u cos znalesc Quote
Guest Msand Posted July 13, 2007 Posted July 13, 2007 :angryy: ja juz tu nawet przestalam zagladac bo osiwieję! Rozumiem, ze kwestia adopcji Borysa to [SIZE=6]OGROMNY [/SIZE][SIZE=2]znak zapytania ... [/SIZE] Quote
aisaK Posted July 13, 2007 Posted July 13, 2007 Wysłałam staruszka Borysa na stronę niemiecką, może tam znajdzie azyl na starość!!! O tym 4-miesięcznym napiszę tej pani, która tak chciała małą Sarunię, może wada słuchu nie będzie problemem. Tak czy siak szczeniaczka trzeba szybko zabrać ze schronu! Quote
dzodzo Posted July 13, 2007 Posted July 13, 2007 Dzieki Kasiu-szansa 1:100 ale zawsze cień nadziei...najgorzej jak się tego psa pozna osobiscie, nie chce wyjsci mi z glowy ten smutek w oczach Borysa... jak pan szczeniaczka ogluchnie na starosc moze go dzieci tez odprowadza do schroniska:angryy: Quote
lila138 Posted July 13, 2007 Posted July 13, 2007 tak niech ten facet "zapłaci" za słoje głupie wybryki , ciekawe jak ten padalec by sam stracil słuch...i jego oddac do wariatkowa !!! debilom wstep wzbroniony na ten swiat !!! Quote
amelka0 Posted July 14, 2007 Posted July 14, 2007 A w szczecińskim schronie,znowu jest przerażony,smutny doberman,taki wystraszony i mocno wychudzony,na zdjęciu tego za bardzo nie widać,bo stał z daleka,przy wejściu,a że tam pracownik się kręcił,bo jakiegoś psa złapać chcieli,to był w panice i wybiegał na zewnątrz i z powrotem. [URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img489.imageshack.us/img489/2753/dobek1ds0.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img62.imageshack.us/img62/7507/dobek2xn0.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img233.imageshack.us/img233/2797/dobeksa8.jpg[/IMG][/URL] Quote
aisaK Posted July 14, 2007 Posted July 14, 2007 Jejku, jaki on jest chudy!!! Wiadomo ile ma lat? Jak długo już jest w schronie? Jaki jest do innych psów? Quote
Karilka Posted July 14, 2007 Posted July 14, 2007 [LEFT]Dziewczyny, Olena godzinke temu dostała telefon, że Nero złapał za ręke właścicielke a potem właściciela:shake:. Powiedzieli że chcą sie go pozbyć. Zadzwoniłam i dowiedziałam sie o szczegóły: pani chciała go przeprowadzić z pokoju do kuchni, żeby nie przeszkadzał mężowi - Nero złapał wtedy ją za ręke.:roll: Po pewnym czasie, bawił się z nim piłeczką mąż i wtedy dobek ugryzł go w ręke do krwi. Chodzi cały czas w kagańcu... Moim zdaniem pies wyczuł przewage i teraz będzie tylko sprawiał coraz większe problemy... Oczywiście jeżeli właściciele pokażą mu kto tu jest kim, to powinno być ok bo to fajny pies ale wiedzący czego jest wart.[/LEFT] [CENTER][B]CO ROBIĆ???[/B] [B]NERO MA WRÓCIĆ DO TEJ BABY??? ŚMIERDZĄCEGO, MAŁEGO KOJCA? STRACIĆ NADZIEJĘ NA WSZYSTKO, WIARĘ W LUDZI? [/B] [B][SIZE=3]:placz: :placz: :placz: [/SIZE][/B][/CENTER] Quote
Anashar Posted July 15, 2007 Posted July 15, 2007 Ja rozumiem, że można się psa przestraszyć. Ale wiedzieli na co sie decydują biorąc go. Wiadomo, że nie odrazu pies będzie super ułożonym grzecznym aniołkiem :angryy: Ale skoro oni mają się go bać, to lepiej żeby tam nie siedział, bo tak jak mówisz karilko, sytuacja tylko będzie się pogarszać :shake: Szczecińskiego trzeba szybko wyciągnąć! Przecież to sama skóra i kości :placz: Quote
amelka0 Posted July 15, 2007 Posted July 15, 2007 [B]Szczeciński dobek[/B]-widziałam Go dopiero dwa razy-jest grzeczny i wystraszony,jest tu od niedawna,w boksie z innymi pieskami(mniejszymi)ale nie zwraca na nie żadnej uwagi:-(:-( A co do Pieska,o którym piszecie,to może spróbujcie porozmawiać jeszcze z tym państwem.To że ugryzł to przecież nie znaczy jeszcze że zły pies,po prostu pies po przejściach,jak go pani wyciągała z kuchni,to skojarzył to sobie z przemocą,z ciągnięciem na siłę. Oni muszą z nim rozmawiać,tłumaczyć.Ja też jednego pieska kochanego co wyadoptowałam,w sytuacjach zagrożenia"wg.niego" tj.wkładaniu do kąpieli,zakładaniu kagańca,kojarzył sobie to z przemocą i gryzł.A teraz jest lepiej.Niech może Ci państwo skontaktują się z jakimś behawiorystą, takie gryzienie pojedyncze(nie zawzięte,że 10 razy pod rząd)to jest ostrzeżenie,nie nienawiść. Quote
Karilka Posted July 15, 2007 Posted July 15, 2007 o 2 w nocy zadzwonili do mnie i rozmawialiśmy dłużej. Wiem już wszystko. Wywnioskowałam że pies mógł być przez wcześniejszych właścicieli bity i gryzie ze strachu - ugryzie i ucieka w kąt. Nie warczy, nie szczeka. Coś tam ten pan mówił, że on na niego skacze i gryzie no ale nie wiem - nie widze tego... Państwo nie egzekwowali komend, które wielokrotnie powtarzali i dzięki temu moim zdaniem pies zrozumiał że nie musi być posłuszny i że jest górą. Powiedziano mi że jeżeli tak będzie dalej to pies trafi do schroniska, bo nie mają pieniędzy żeby psa przywieźć spowrotem a już wydali 300zł - powiedziałam o podpisanej umowie i że ma to moc prawną. Jednak gdyby była możliwość, że pies stanie sie normalny i posłuszny, to chcieliby żeby został z nimi bo bardzo im na nim zależy. Quote
daga_27 Posted July 15, 2007 Posted July 15, 2007 takie info dostalam: Witam, Pani Dagmaro aby pomóc w szukaniu suczki zaczełam przeglądać strony ze schroniskami. Znalazłam po prostu pięknego rocznego dobermana w schronisku w bydgoszczy. Gdyby to była suczka to już bym wsiadała wsamochód po nią. Nie wiem czy jest to mozliwe aby przy pani pomocy mozna go było zaieścić na stronie nadzieja-dobermana. Wówczas może szybciej znaleźliby się chętni na jego adopcję Wabi się DUDI nr katalogowy w schronisku 9594 496 tel do schroniska 52/372 21 30 meil [URL="http://www.schronisko.org.pl"]www.schronisko.org.pl[/URL] wiemy o nim? Numer katalogowy: [B][COLOR=#ffcc00]9594 496[/COLOR][/B]Data dopisania: [COLOR=#ffffff][B]środa, 11 lipca 2007[/B][/COLOR][B][COLOR=#ffffff][/COLOR][/B]Imię: [B]DUDI[/B]Płeć: piesWiek: 1 rokWielkość: dobermanowa - normalnaSterylizacja: TAK Znaleziony na OKOLU W BYDGOSZCZY. Jak na dobermana ma super usposobienie. po prostu cudowna przylepa!!! [URL="javascript:showimgogl('http://www.schronisko.org.pl/components/com_adopcje/adimages//psy/pies doberman 9594.jpg',500,500)"][IMG]http://www.schronisko.org.pl/components/com_adopcje/adimages//psy/thumbs/pies%20doberman%209594.jpg[/IMG][/URL] Quote
MARCHEWA Posted July 15, 2007 Posted July 15, 2007 Ja byłam tam na wizycie przedadopcyjnej i proponowałam tej Pani zabranie 3 miesięcznej suczki dobermanki ze schroniska w Rudzie Śl.jeżeli nie czują się na siłach opiekować starszym psem,do którego trzeba mieć podejście i odpowiedni charakter,ale pani ta zapewniła mnie,że oni doskonale zdają sobie sprawę z tego i chcą Nero.W Jastrzębiu nie ma nikogo,kto zna sie na tej rasie i ogólnie na zachowaniu psów,skontaktujcie się z Ania_w z Zabrza ona się tym zajmuje. Dodam,że jastrzębskie schronisko to umieralnia,więc mam nadzieje,że Nero tam nie trafi!!!W ostateczności jest hotel w Żorach za 10 zł doba w Azylu,gdyby faktycznie go chcieli oddać. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.