Rider-2005 Posted November 23, 2006 Posted November 23, 2006 Zastanawiam się, czy jest jakas reguła dotycząca wzrostu u szczeniat. Czy jest on mocno zwiazany z żywieniem, czy szczeniak potrzebuje dodatkowego preparatu np. Proszę o porade doswiadczonych. Suczka SH w wieku 4,5 miesiąca jest wyjątkowo jak na mój gust nieproporcjonalna. Baardzo długi tułów i wyjątkowo krótkie łapki. Quote
nordic blue Posted November 24, 2006 Posted November 24, 2006 szczeniaki w tym wieku są często nieproporcjonalnie zbudowane, są w takiej fazie wzrostu, że czasami przestają się nam podobać:))))))) zazwyczaj mają wydłużony tułów, wielkie uszy itp... Jak dorosną , to się u nich zmienia, choc czasami bywa i tak że niektóre wady zostają , ale przyczyną zazwyczaj nie jest złe karmienie szczeniaka i jego pielęgnacja tylko cechy dziedziczne. Quote
Cyraneczka Posted November 24, 2006 Posted November 24, 2006 Uważam, ze wzrost zależy od żywienia malucha i od predyspozycji genetycznych. Ale dorastanie u różnych szczeniąt danej rasy jest skrajnie różne i też jest wrodzone. Jedne linie rosną bardzo proporcjonalnie, ze praktycznie cały czas piesek jest równy, tylko staje sie coraz większy, inne szczeniaki rosną bardzo nierówno (wielkie uszy, długi ogon, wązka głowa, długi tułów itp.), Jeśli uwazasz, że łapki sa za krótkie, dawaj malcowi więcej mięsa, chondrocan (preparat na chrząstki i stawy) i wapno. Quote
HUSKYTEAM Posted November 24, 2006 Posted November 24, 2006 Najlepsze jest to, że dążąc do wyhodowania typowo wystawowych haszczaków hodowcy krzyżują krótkonożne egzemplarze i potem sztucznie wspomagają ich wzrost poprzez podawanie tranu, witamin i odpowiedniej karmy. Wszystko to prowadzi do tego, że szczenięta w niewłaściwych rękach (czytaj - nieznających patentów na zwiększenie wzrostu) rosną małe. A przecież normalne haszczaki z linii niewystawowych nawet karmione "bułką z wodą" wyrastaja na szczudłaki. To jest tylko moje wytłumaczenie problemu małych i krępych SH, a jak wiadomo, ja się nie znam i tylko próbuję znaleźć logiczne wytłumaczenie takiego stanu rzeczy. Na zwiększenie wzrostu mozna tez podawać naturalny hormon wzrostu. Jest to ciężko dostępne, ale możliwe do załatwienia. Dodam, że jest to specyfik naturalny, obrazowo - po prostu odpowiednia część mięsa podawana w formie karmy. Pzdr Quote
Manu Posted November 24, 2006 Posted November 24, 2006 No dobra, a możesz napisać, skąd wziąć te naturalne substancje uwalniające hormon wzrostu ? :cool1: Oprócz ogólnie z mięsa, drobiu i ryb ? Wyczytalam coś o jakiejś [B]argininie[/B] i[B] lizynie[/B]... Nie wiem, czy to zdrowo podawać dodatkowo takie konkretne substancje...? Mnie się to za bardzo ze sterydami kojarzy :/ Quote
Manu Posted November 24, 2006 Posted November 24, 2006 Nie no, poszukałam sobie więcej o tym ostatnim i może to nie sterydy, ale jak sterydy i jest chyba ostatnią głupotą to dawać psom - na pewno nie to miał HuskyTeam na myśli, bo naturalne to to nie jest :shake: Quote
Cyraneczka Posted November 24, 2006 Posted November 24, 2006 [quote name='Manu']No dobra, a możesz napisać, skąd wziąć te naturalne substancje uwalniające hormon wzrostu ? :cool1: Oprócz ogólnie z mięsa, drobiu i ryb ? Wyczytalam coś o jakiejś [B]argininie[/B] i[B] lizynie[/B]... Nie wiem, czy to zdrowo podawać dodatkowo takie konkretne substancje...? Mnie się to za bardzo ze sterydami kojarzy :/[/quote] naturalny hormon wzrostu jest w grasicy wołowej, ale to jest bardzo trudnodostępny produkt. Można go dostać wyłącznie w zaprzyjaźnionej rzeźni. Jeden z moich znajomych chciał stosować tą metodę, ale 2 razy udało mu się nabyć coś takiego i zaprzestał. Ale ponoć działa. Quote
Cyraneczka Posted November 24, 2006 Posted November 24, 2006 [quote name='HUSKYTEAM']Najlepsze jest to, że dążąc do wyhodowania typowo wystawowych haszczaków hodowcy krzyżują krótkonożne egzemplarze i potem sztucznie wspomagają ich wzrost poprzez podawanie tranu, witamin i odpowiedniej karmy. [/quote] A ja myślę, że hodowca, który krzyżuje ze sobą krótkonogie husky nie zastanawia się nad ich odwyższeniem, bo nie widzi tej wady. Jakby widział, to nie robiłby takiego skojarzenia. czasami po "normalnych" rodzicach może sie urodzić szczenię, które nie urosnie z jakiegoś powodu i można mu spróbować pomóc przez podanie odpowiednich składników w karmie i duzej ilości mięsa (!). Husky, podobnie jak malamuty mają też predyspozycje do choroby związanej z zatrzymaniem wzrostu kości długich. Objawia się to właśnie krótrzymi łapkami. Quote
Manu Posted November 24, 2006 Posted November 24, 2006 Dzieki Cyraneczka, poczytałam juz sobie o tej grasicy trochę :cool1: Ale to chyba bardziej cielęca jest przydatna :) A dlaczego jest tak trudno dostępna, skoro ma ją każde zabite w rzeźni cielę ? Co się z nią normalnie dzieje, skoro trzeba aż znajomości, aby ją dostać (kupić - a za ile, nawiasem mówiąc ?) I czy to jest tak, że jest sens jej podawania tylko w przypadku psiaków w okresie wzrostu ? Quote
Manu Posted November 24, 2006 Posted November 24, 2006 Sorki za mały OT, ale przeczytajcie [URL="http://www.wprost.pl/ar/?O=42312&C=57"][B]TO[/B][/URL] ! :-o :cool3: Quote
Cyraneczka Posted November 24, 2006 Posted November 24, 2006 [quote name='Manu']Dzieki Cyraneczka, poczytałam juz sobie o tej grasicy trochę :cool1: Ale to chyba bardziej cielęca jest przydatna :) A dlaczego jest tak trudno dostępna, skoro ma ją każde zabite w rzeźni cielę ? Co się z nią normalnie dzieje, skoro trzeba aż znajomości, aby ją dostać (kupić - a za ile, nawiasem mówiąc ?) I czy to jest tak, że jest sens jej podawania tylko w przypadku psiaków w okresie wzrostu ?[/quote] Nie mam pojęcia dlaczego jest trudno ją zdobyć, ja nie próbowałam. tak tylko słyszałam od 2 osób, które chciały ją zastosować. Może dlatego, że jest tylko jedna i mała i rzeźnia musi się z takich "fragmentów" rozliczać. Moze jest potrzebna do produkcji leków... Nie wiem nic wiecej. Tak oczywiście chodzi o cielęcą ;) Quote
Rider-2005 Posted November 24, 2006 Author Posted November 24, 2006 Piesek codziennie otrzymuje mięsko z indyka. Czy jest mniej wartościowe i ma gorsze znaczenie na godpodarkę wzrostową? Może lepiej podawac inne mięsko. A przedewszystkim bardzo dziekuje za odzew Byc może cała dysproporcja zwiazana jest z wiekiem,ale wszystkie porady sa bardzo mile widziane :) Quote
kalina. Posted November 25, 2006 Posted November 25, 2006 Moim zdaniem wzrost szczeniaka,wielkosc w przyszłości zależy od genów.Np.po "przeciętnych"rodzicach może wyrosnąć piekne wystawe haszczątko a po championach pies niski/mały o sylwetce nie wystawoej itp. Quote
Cyraneczka Posted November 25, 2006 Posted November 25, 2006 [quote name='Rider-2005']Piesek codziennie otrzymuje mięsko z indyka. Czy jest mniej wartościowe i ma gorsze znaczenie na godpodarkę wzrostową? Może lepiej podawac inne mięsko. A przedewszystkim bardzo dziekuje za odzew Byc może cała dysproporcja zwiazana jest z wiekiem,ale wszystkie porady sa bardzo mile widziane :)[/quote] Najlepsze jest mięso wołowe i to nie czyste mięśnie, tylko podroby, czyli serce, tchawica, płuca i wątroba (w mniejszej ilości). tam jest najwięcej chrząstek i kolagenu. Jeśli podajesz indyka, to nie białe mięso, tylko wszystkie chrząstki, jakie sie w nim znajdują. Białe czyste mięso jest najmniej wartościowe :p . Quote
ktrebor Posted November 25, 2006 Posted November 25, 2006 A dodatkowo tusze z kurczaka i indyka, z konglomeratów produkcyjnych są niesamowicie faszerowane antybiotykami i przeróżnymi hormonami. Znajoma hodowczyni malamutów, mówiła, że kiedy karmiła swoje psy tuszami indyczymi, jej suki miały problemy z donoszenim ciąży. Kiedy zmieniła dietę na "wołową" problem się skończył. Quote
HUSKYTEAM Posted November 26, 2006 Posted November 26, 2006 [QUOTE]Np.po "przeciętnych"rodzicach może wyrosnąć piekne wystawe haszczątko[/QUOTE] Hehe, to typowa opinia handlarzy, którzy krzyżują wszystko jak leci i sprzedają szczeniaczki jako pewne "championy". Ale jest w tym trochę prawdy: "może wyrosnąć", tak samo, jak "można wygrać w totka" ;-) . Zobacz jak starannie jest dobierany materiał hodowlany w czołowych hodowlach i przekonasz się, że ludzie, którzy kombinują na skróty nigdy nie wyjdą poza pełen pułap. Jeżeli podają Bóg wie jakie specyfiki na wzrost, na sierść, łamią przenoszone ogony i podcinają włos to niby jakie mają po takich psach być szczeniaczki? Quote
Miśka Posted November 27, 2006 Posted November 27, 2006 [quote name='Manu'] Wyczytalam coś o jakiejś [B]argininie[/B] i[B] lizynie[/B]... Nie wiem, czy to zdrowo podawać dodatkowo takie konkretne substancje...? Mnie się to za bardzo ze sterydami kojarzy :/[/quote] to sa zwykle aminokwasy... Quote
Miśka Posted November 27, 2006 Posted November 27, 2006 [quote name='Manu']Dzieki Cyraneczka, poczytałam juz sobie o tej grasicy trochę :cool1: Ale to chyba bardziej cielęca jest przydatna :) A dlaczego jest tak trudno dostępna, skoro ma ją każde zabite w rzeźni cielę ? Co się z nią normalnie dzieje, skoro trzeba aż znajomości, aby ją dostać (kupić - a za ile, nawiasem mówiąc ?) I czy to jest tak, że jest sens jej podawania tylko w przypadku psiaków w okresie wzrostu ?[/quote] dorosle zwierzeta, tak samo jak dorosli ludzie nie maja grasicy - ona ulega inwolucji z wiekiem, po prostu zanika. A jest trudno dostepna dla przecietnego obywatela, bo grasice sa skupywane przez laboratoria, uczelnie i firmy farmaceutyczno-wszelakie. Quote
Manu Posted November 28, 2006 Posted November 28, 2006 [quote name='Miśka']dorosle zwierzeta, tak samo jak dorosli ludzie nie maja grasicy - ona ulega inwolucji z wiekiem, po prostu zanika. [/quote]Wiem, przecież napisałam, że przydatna jest cielęca. Quote
Miśka Posted November 28, 2006 Posted November 28, 2006 [quote name='Manu']Wiem, przecież napisałam, że przydatna jest cielęca.[/quote] potraktuj caly moj post jako odpowiedz na to dlaczego jest trudno dostepna ;-) po prostu jej "nie wystarcza" ze wzgledu na mniejsza liczbe zrodel. Nie wiem czy tez obrot grasicy nie jest regulowany prawnie, co by uniknac amatorskich eksperymentow z hormonem wzrostu w roli glownej... Quote
Manu Posted November 28, 2006 Posted November 28, 2006 [quote name='Miśka']to sa zwykle aminokwasy...[/quote]Skojarzenie ze sterydami (nie: nazwanie sterydami) wzięło się stąd, że są to suplementy często używane przez kulturystów. Quote
Manu Posted November 28, 2006 Posted November 28, 2006 [quote name='Miśka']potraktuj caly moj post jako odpowiedz na to dlaczego jest trudno dostepna ;-) po prostu jej "nie wystarcza" ze wzgledu na mniejsza liczbe zrodel. Nie wiem czy tez obrot grasicy nie jest regulowany prawnie, co by uniknac amatorskich eksperymentow z hormonem wzrostu w roli glownej...[/quote] Podałam wyżej ten lekko offowy link, aby pokazać, że skoro grasica jest cenionym składnikiem menu w kuchni, to skądś muszą ją kupować :cool3: Więc na logikę jest gdzieś w sprzedaży detalicznej :cool1: Ale na pewno masz rację, że spora ilość wędruje do laboratorium i firm farmaceutycznych - robią te suplementy na przykład :cool1: Oczywiście inne wazne leki (np. na wspomaganie odporności) też... Quote
Rider-2005 Posted November 30, 2006 Author Posted November 30, 2006 Chciałabym zasiegnąć informacjii dotyczącej "grasicy",a mianowicie: jak, ile, w jakiej formie ja podawać. Quote
Manu Posted November 30, 2006 Posted November 30, 2006 Co do ilości, to zważywszy na jej trudnodostępność, to trudno byłoby Ci ją chyba przedawkować ;) A co do formy, to ja bym ją podawała na surowo, ale tylko zgaduję, może to nie jest konieczne :) Quote
HUSKYTEAM Posted December 1, 2006 Posted December 1, 2006 Słuchajcie, dajcie tym psom urosnąć tak, jak mają to zapisane w genach. Przecież już i tak można oszaleć jak się widzi rodziców, dziadków danego szczeniaka i jego parametry "nieco odbiegające" od linii prezentowanej przez przodków. Jak do machlojek uprawianych przez niektórych "hodowców" dojdzie jeszcze ingerencja w eksterier psów (nawiasem mówiąc uskuteczniana przez osoby, które podcinają sierść i robią psom zabieg na przenoszony ogon), to juz nic nie będzie można zaprognozować. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.