Malwla Posted October 6, 2012 Posted October 6, 2012 (edited) Podobno koczuje na ulicy od kilku tygodni, okoliczni mieszkańcy go dokarmiają ale ostatnio podobno zrobiły mu się jakieś rany na grzebiecie i pies wymaga pomocy. Pies jest podobno bardzo ładny i nieduży, cały biały z plamką na oku i na grzbiecie. Informację dostałam od jednej z mieszkanek Marek, która adoptowała ode mnie a właściwie od fundacji sunię rottkę ale ma tez psa i przez to wziąć go nie może. Ja teraz też mam rottka na tymczasie więc go nie zabiorę. Czy ktoś mógłby mu pomoc? Albo wiecie kogo powiadomić, zeby otrzymał pomoc? Edited October 6, 2012 by Malwla Quote
malagos Posted October 6, 2012 Posted October 6, 2012 A Ty nie masz możliwości podjechania tam, zrobienia zdjeć, opisania psa?........... Quote
Malwla Posted October 6, 2012 Author Posted October 6, 2012 [quote name='malagos']A Ty nie masz możliwości podjechania tam, zrobienia zdjeć, opisania psa?...........[/QUOTE] Dostałam fotkę mms-em ale nie mogę jej zrzucić na kompa:-( ładny piesek i podobno bardzo przyjazny. Nie mam kiedy podjechać, bo pracuję. Poza tym trzeba go po prostu zabrać a ja nie wezmę sobie 4 psa do małego mieszkania bo mam 2 swoje rottki i jeszcze 3 na tymczasie. No i koszty utrzymania całej tej trójki już dawno mnie przerosły, więc utrzymywanie kolejnego psa jest ponad moje możliwości. Psiak jest dokarmiany ale jest bezdomny, mieszka na ulicy Quote
malagos Posted October 6, 2012 Posted October 6, 2012 Po prostu ze zdjeciami, dobrymi, łatwiej zainteresować ludzi i zrobić ogłoszenia. Na dogo są osoby z Marek, ale pewnie tez pów maja dużo, jak my wszyscy. Quote
Malwla Posted October 6, 2012 Author Posted October 6, 2012 [quote name='malagos']Po prostu ze zdjeciami, dobrymi, łatwiej zainteresować ludzi i zrobić ogłoszenia. Na dogo są osoby z Marek, ale pewnie tez pów maja dużo, jak my wszyscy.[/QUOTE] No to może ktoś z Marek mógłby tam podejść i zrobić mu chociaż kilka dobrych fotek ? Quote
Malwla Posted October 7, 2012 Author Posted October 7, 2012 Zapomniałam napisać, że on koczuje gdzieś przy skrzyżowaniu Piłsudskiego i Kościuszki, więc może ktoś z Was tam przejeżdża przez tą okolicę Quote
Malwla Posted October 8, 2012 Author Posted October 8, 2012 [quote name='iwonamaj']Jest tu ktoś z okolicy?[/QUOTE] No właśnie, jest ktoś z Marek? Quote
Abrakadabra Posted October 8, 2012 Posted October 8, 2012 [quote name='Malwla']Zapomniałam napisać, że on koczuje gdzieś przy skrzyżowaniu Piłsudskiego i Kościuszki, więc może ktoś z Was tam przejeżdża przez tą okolicę[/QUOTE] Ja przemierzam tę trasę dość często, ale nigdy tego psa nie widziałam (a zmysły mam wyostrzone, jeśli chodzi o błąkające się czworonogi - uwierz mi). Dzisiaj przejechałam okolice ok.12.00 i 21.00 - żadnego koczującego psiaka nie zauważyłam. Quote
Malwla Posted October 9, 2012 Author Posted October 9, 2012 [quote name='Abrakadabra']Ja przemierzam tę trasę dość często, ale nigdy tego psa nie widziałam (a zmysły mam wyostrzone, jeśli chodzi o błąkające się czworonogi - uwierz mi). Dzisiaj przejechałam okolice ok.12.00 i 21.00 - żadnego koczującego psiaka nie zauważyłam.[/QUOTE] On przez cały dzień podobno siedzi gdzieś tam pod sklepami spożywczymi bo ludzie tam dokarmiają a jak sklepy są zamykane wieczorem to znika gdzieś i rano wraca. Tyle udało mi się jeszcze dowiedzieć. Czy ktoś da radę tam podejść jutro? Quote
Figolandia Posted October 9, 2012 Posted October 9, 2012 Też bywam w tej okolicy i... nie kojarzę... Quote
Malwla Posted October 10, 2012 Author Posted October 10, 2012 Po południu zadzwoniła Pani Wacława z pytaniem czy udało mu się jakoś pomóc bo dziś się nie pojawił a chciała mu chociaż rany posmarować maścią. Ja nic nie wiem Quote
Malwla Posted October 11, 2012 Author Posted October 11, 2012 Dostałam sms'a, że znów siedzi. Może jak ktoś z Was tam przejeżdża to dałby radę się zatrzymać i zapytać w razie czego w którymś ze sklepów bo wszyscy okoliczni ludzie go tam znają i dokarmiają więc w razie czego na pewno chętnie udzielą infroamcji. Szkoda tylko, że nikt nie chce go przygarnąć na dobre:-( Ja w razie czego mogę podać tel. kom. do Pani Wacławy jak ktoś z Was chciałby coś dla niego zrobić. Ja absolutnie nie mam kiedy tam pojechać, bo pracuję na południu Wawy, więc zupełnie mi nie po drodze a do tego poruszam się tylko komunikacją miejską Quote
Malwla Posted October 11, 2012 Author Posted October 11, 2012 Tu jego fotka: [URL]http://www.rottka.pl/forum/koczujacy-na-ulicy-bialy-piesek-w-markach-k-wawy-vt3079.htm#84363[/URL] Quote
Abrakadabra Posted October 11, 2012 Posted October 11, 2012 Fajny jest, faktycznie. Ja osobiście go nie kojarzę, chociaż, tak jak pisałam jeżdżę tamtędy bardzo często. Malwla, wyślij mi na PW telefon do tej Pani, pogadam z nią, ale absolutnie nie jestem w stanie "zagospodarować" go gdziekolwiek. Jeśli zacznie komuś przeszkadzać i ktoś zgłosi go do Gminy - to najprawdopodobniej trafi do Kolna (Marki w tamtym roku miały podpisaną umowę z tym schronem - jak jest teraz? nie do końca wiem). Quote
malagos Posted October 12, 2012 Posted October 12, 2012 Śliczna psinka :) to pies, czy sunia? a skąd te rany u niego? Quote
Malwla Posted October 12, 2012 Author Posted October 12, 2012 Dostałam podpowiedź i znalazłam taką stronę [URL]http://zwierzaki.marki.pl/[/URL] Czy oni faktycznie dobrze dobrze pomagają czy to tel hycla, który psa odławia i nie wiadomo, co dalej się psem dzieje? Quote
Abrakadabra Posted October 12, 2012 Posted October 12, 2012 [quote name='Malwla']Dostałam podpowiedź i znalazłam taką stronę [URL]http://zwierzaki.marki.pl/[/URL] Czy oni faktycznie dobrze dobrze pomagają czy to tel hycla, który psa odławia i nie wiadomo, co dalej się psem dzieje?[/QUOTE] Musiałabym w to głebiej wniknąć, ale to są raczej namiary na lecznicę. Pani Wacława nie odbiera... Malagos już pytała, a ja ponowię jej pytanie: co to za rany i skąd się wzięły? Quote
malagos Posted October 12, 2012 Posted October 12, 2012 Abra, a to daleko od EVA, moze ona by podeszła i obejrzała tego psiaka? Quote
Malwla Posted October 12, 2012 Author Posted October 12, 2012 Nie wiem skąd i od czego może mieć te rany, ja go przecież nie śledzę i za nim nie chodzę ani nawet go nie widziałam. Podobno też trochę utyka trochę na jedną łapę. Ja dziś rozmawiałam z Panią Wacławą bo chciałam jej podać ten numer ale ona mówi, że rok temu wezwała policję do innego jakiegoś łagodngo schorowanego staruszka to podobno przyjechali z jakimś chyclem z wielkim łańuchem i mówi, że do tej pory ma wyrzuty, bo nie wie, co się z nim stało... I nie ma tam do nikogo zaufania Quote
Abrakadabra Posted October 12, 2012 Posted October 12, 2012 [quote name='malagos']Abra, a to daleko od EVA, moze ona by podeszła i obejrzała tego psiaka?[/QUOTE] Małgosia, prędzej ja dojadę, niż Eva dojdzie :) A tak serio - niedaleko, jakieś 4km w linii prostej. Jeśli da radę, to byłoby fajnie. Może się na niego napatoczy, bo ja jakoś nie mam szczęścia... Chociaż będę próbować. Quote
Abrakadabra Posted October 12, 2012 Posted October 12, 2012 [quote name='Malwla']Nie wiem skąd i od czego może mieć te rany, ja go przecież nie śledzę i za nim nie chodzę ani nawet go nie widziałam. Podobno też trochę utyka trochę na jedną łapę. Ja dziś rozmawiałam z Panią Wacławą bo chciałam jej podać ten numer ale ona mówi, że rok temu wezwała policję do innego jakiegoś łagodngo schorowanego staruszka to podobno przyjechali z jakimś chyclem z wielkim łańuchem i mówi, że do tej pory ma wyrzuty, bo nie wie, co się z nim stało... I nie ma tam do nikogo zaufania[/QUOTE] To czego w takim razie oczekujesz, bo nie bardzo rozumiem? Bo czegoś oczekiwałaś zakładając ten wątek. Chcesz, żeby ktoś pojechał na miejsce i zabrał psa na DS? Quote
Malwla Posted October 12, 2012 Author Posted October 12, 2012 To nie jest mój pies bym czegokolwiek oczekiwała. Informuję kogo się da z nadzieją, że znajdzie się ktoś kto mu pomoże albo wie kogo powiadomić, żeby sensowną pomoc otrzymał. To chyba nie jest zabronione Quote
malagos Posted October 14, 2012 Posted October 14, 2012 [quote name='Malwla']To nie jest mój pies bym czegokolwiek oczekiwała. Informuję kogo się da z nadzieją, że znajdzie się ktoś kto mu pomoże albo wie kogo powiadomić, żeby sensowną pomoc otrzymał. To chyba nie jest zabronione[/QUOTE] Malwla, nie obrażaj się. Może pani Wacława coś wiecej wie i psie? Quote
Abrakadabra Posted October 14, 2012 Posted October 14, 2012 [quote name='malagos']Malwla, nie obrażaj się. Może pani Wacława coś wiecej wie i psie?[/QUOTE] Piesek zniknął i nie pokazuje się od 3 dni, ostatnio kulał na nóżkę... U p. Władysławy (nie Wacławy :) ) był ktoś z Rottki. Jeśli się zjawi, p.Władysława ma psiaka "zgarnąć". Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.