-
Posts
29734 -
Joined
-
Days Won
36
Posts posted by jola&tina
-
-
[quote name='gorki330']Tomeczek - kotek z padaczką ma zmienione leki na razie jest dobrze , jest bardziej aktywny nie ma ataków robiłam ponownie badania u innego weterynarza -wszystko wzorowe czyli napewno można wykluczyć padaczkę na tle chorobowym jak np toksoplazmoza lub uszkodzenie jakiś narządów , pozostaje więc głowa i tu już nic nie da się zrobić tylko ustawiać leki . Rezonansu robić nie będę , przekonał mnie weterynarz bo jeżeli nawet będzie to guz lub wada to nikt nie zrobi mu operacji . Lotnik obrasta białym puszkiem Pantera już wygląda jak kot .[/QUOTE]
[quote name='Agata69']czyli zaczynamy ogarniać koty...[/QUOTE]Cieszę się, że koty ogarnięte i porastają puszkiem.
Jeżeli chodzi o rezonans to weterynarz to samo powiedział w sprawie mojego psiaka, rezonans zaspokoi tylko naszą ciekawość a leczenie i tak będzie tylko objawowe.
Pozdrawiam wszystkie kociaki, psiaki i ich wytrwałych opiekunów. -
Historię Romka czyta się jak bajkę -okrutną na początku i piękną na końcu: żyli długo i szczęśliwie.
Oby więcej takich dobrych wróżek jak Margoth137 było na świecie. -
Oby ta pani tylko nie przeceniła swoich możliwości.Może lepiej odczekać jakie będą dalsze wiadomości od niej i od Starka. Nawet jakby nie przyznała się do tego, że są problemy i jest ciężko to będzie to można wyczytać między wierszami.
-
Facet pewnie chciał dużego i reprezentacyjnego psa, żeby się dowartościować. 18letni jamnik do tego celu się nie nadaje.
Może nie zrobiłby psu krzywdy, bo trudno z góry zakładać, że to całkowity wariat, ale pies szybko znalazłby się z powrotem na ulicy. -
[quote name='gorki330']Tak ja pisze Agata walczę z grzybem , niestety pozarażały się moje zwierzaki , zwierzaki Izy oraz ja i mój chłop , Iza jej córka , mąż i dwoje weterynarzy - jest po prostu świetnie to jakaś zmutowana cholera , sytuacja jest opanowana skończyło się na strachu i widmo że będziemy wyglądać ja Lotnik na szczęście minęło .........
[/QUOTE]Kasi nawet grzyb nie pokona, niesamowita dziewczyna, energia, zapał, humor i na dodatek talent literacki. A przecież nie było wesoło, pyszczek Lotnika na zdjęciu mówi sam za siebie i za resztę towarzystwa.
Kasiu, piszesz, że myślisz o rezonansie dla Tomusia, pewnie, że byłoby to wskazane, ale przyznaj się - zrobiłaś napad na jakiś bank?
Trzymam kciuki za wszystkich czworonogów i dwunogów też. -
To niezwykłe jak Elza odżyła.
Radosna, uśmiechnięta sunia na spacerze a nie schorowana staruszka pod sklepem.
Prawdziwa radość oglądać te zdjęcia .
Tak trzymać Elza. -
Przeczytałam wątek Maksia od a do z, bo chociaż mam go w podpisie, to dotąd czytałam wybiórczo.
Jedno jest pewne-czas działa na jego niekorzyść i trzeba szukać rozwiązania co dalej.
Podziwiam Hałabajówkę za jej niesamowitą cierpliwość i umiejętność zrozumienia jego psiej psychiki. Maks powoli przyzwyczaja się do niej. To bardzo dobrze ale niestety i źle,bo każda nowa osoba będzie obca i będzie wrogiem.
Z tego co się zorientowałam to w tej chwili są potrzebne:
1/ pieniądze - pieniądze zawsze są potrzebne
2/ behawiorysta - zastanowić się, czy tak czy nie i jeżeli tak, to jak to załatwić z najmniejszym stresem dla Maksa
3/ ds - bo każda zmiana miejsca i ludzi to dla niego nowy koszmar.
Dzisiaj mam już taki mętlik w głowie, że jedyne co Wam mogę powiedzieć to dobranoc. -
Nie łap doła - Starek szczęśliwy, Biszkopt też. Dla Cypisa i Jagi-małpy jest szansa.
Ja wczoraj szczęśliwie zakończyłam wielomiesięczną akcję z bezdomnym, chorym staruszkiem
Bazarek się kręci.
Dla równowagi mój prywatny pies chory-weterynarz, leki.
I dwa młode bezpańskie psy, prawdopodobnie powakacyjne zabawki dzieci i ich rodziców.
No cóż, życie. -
O przepraszam, kilometry są na początku, przed fantami. Myślę, że też dobrze, chociaż ja je przegapiłam.
-
Super pomysł z tymi cegiełkami, myślałam o tym od początku, ale nie chciałam mieszać , bo Ty masz większe doświadczenie w tych sprawach.
Ale teraz Ci doradzę: umieść cegiełki do sprzedaży w bardziej widocznym miejscu, tak żeby każdy je znalazł. Np pod ostatnim fantem, jako jeszcze jedną pozycję do sprzedaży. -
Wysłałam ponad 100 zaproszeń, ale jak się zaproszenia przełożą na frekwencję a frekwencja na zakupy to....? To zobaczymy.
Jutro jeszcze pozapraszam. -
Wysłałam trochę zaproszeń z rana, reszta wieczorem.
-
[quote name='Agata69']Mamy 11 października i juz 305zł do zapłaty u weta. Teraz za transport Starka będzie około 300 zł (700 km).
Mamy obietnicę darowizny od AniB, ale gdzie jeszcze do końca miesiąca...
Wystawię bazarek, moze ktoś jeszcze pomoże?[/QUOTE]Nie mam zielonego pojęcia jak funkcjonują bazarki ale chętnie pomogę, np. wyślę zaproszenia. -
Ja też jestem w szoku, że zdjęcia i psy takie śliczne. Jak marzenie.
-
Obydwa są śliczne i obydwa potrzebują mądrych właścicieli. A Jaga niestety może się komuś spodobać jako okazały pies łańcuchowy a to taka wystraszona poczciwina. Piękne psy.
-
[quote name='Agata69']Komu przsłać fotki i opisy?[/QUOTE]Pieniądze za ogłoszenia przelałam dopiero dzisiaj, bo miałam problemy z dostępem do banku. Napisałam do kiyoshi, że opisy i zdjęcia przyjdą od Ciebie. Możesz umieścić na wątku ogłoszeniowym albo wysłać mailem do [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Jak Ci wygodniej.
-
[quote name='gorki330'].......
Obecnie pod opieką mam 6 zwierzaków i sporo swoich .
Pozytywy tej walki to brak czasu na wszystko w tym jedzenie , więc to idealna dieta - działa :))[/QUOTE]Śliczna gromadka i to w dodatku zwierzaki chore albo wymagające socjalizacji.
Cieszę się, że nie opuszcza Cię dobry humor, ostatnie Twoje zdanie rozśmieszyło mnie do łez.
[quote name='Agata69']To ja sie musze dopsic i dokocic bo jestem coraz grubsza.[/QUOTE]To nie prawda, Agaty już nie trzeba dopsić ani dokocić, bo ona nie miała dzisiaj czasu nawet kawy spokojnie wypić. -
[quote name='Agata69']Kasia zabrala do siebie bernardynke.[/QUOTE]Kasiu, pogubiłam się, ile Ty masz zwierzaków pod opieką. Ucałowania pyszczka dla Tomeczka i smacznej pomidorówki.
-
[quote name='Agata69']Myśle, że tak. Wystawimy np.Grazie.
[/QUOTE]Kupiłam trzy pakiety a Ty przygotuj trzy zwierzaki do ogłoszenia.
Życzę miłego dnia. -
Elza, powodzenia, niech dobre domy walczą o ciebie.
-
[quote name='kiyoshi']cioteczki- może [COLOR=#800080][SIZE=3][B]bazarek ogłoszeniowy[/B][/SIZE][/COLOR] Wam się przyda?? zapraszam
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/247571-OGŁOSZENIOWY-dla-ZOSI-30-ogłoszeń-6zł-ZAPRASZAM!-)-do-16-10-g-21-59[/URL][/QUOTE] Agata, kupić ogłoszenia? Przydadzą się? -
Trzymam kciuki za Tomeczka.
-
[quote name='Agata69']Z tego co wiem, Tomus ma ataki.[/QUOTE]Źle, nie pytam więcej.
-
Aż się boję zapytać jak z Tomusiem
Schronisko we Wloclawku. Pilna pomoc dla 200 psow i kotów.
in Już w nowym domu...
Posted
Same dobre wiadomości - łącznie z umytymi oknami Agaty.[quote name='gorki330']Teraz kolej na Cypisa , jutro zapiszę go na zabieg odjajczenia i gotowy na nowe życie .
Tomeczek bierze teraz tabletki weterynaryjne o nazwie PHENOLEPTIL - jest to odpowiednik ludzkiego luminalu ale ma inne nośniki i w tym przypadku bardzo wyciszył ataki , to już 2 doba bez atrakcji .[/QUOTE]Moja sunia nie zażywa lekarstw, bo ataki miała rzadko, co kilka miesięcy a od roku - odpukać- spokój. W jej przypadku z lekarstwami byłby problem, bo to jest staruszka z niewydolnością nerek a i wątroba nie jest w porządku. Młodemu Tomeczkowi odpowiednio dobrana dawka phenoleptilu na pewno nie zaszkodzi, ustabilizuje go, przywróci radość życia a Tobie zapewni spokój.