Jump to content
Dogomania

rytka

Members
  • Posts

    3364
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by rytka

  1. lepiej wysle zdjecia,niech sie nie sugeruje niczym co przeczyta:diabloti:tylko go dokładnie zbada.Ja spędziłam wtedy u weta 2,5 godz i doktor zbadał w tym czasie gufiemu wzrok i zrobil zdjecie.Jego zona w tym czasie badala próbki miesa/chyba wieprzownia/,nie wiem na czym oparl swoja diagnoze bardziej na zdjeciu czy badaniu bo dotykajac i ogladajac gufa w okolicy nad ogonem widac roznice /jedna strona kosc sterczy druga nie-szczegolnie widoczne kiedy był bardziej chudy:razz:/lapa chora nie prostuje sie tak jak zdrowa.Najwazniejsze,ze pojawiła sie Ajula i mysle wszystko juz gladko przebiegnie....

    Gufi zaczyna sie rozbestwiać,powoli kojec staje sie blee chociaz na poczatku był niesamowicie zadowolony,teraz chce zeby z nim siedziec a najlepiej mu sie podoba jak klade sie obok niego na legowisku no i spacery.Walczy uparcie o sympatie mopa/do tej pory lubila wszystkie psy ale o niego jest ewidentnie zazdrosna czuje,ze troszcze sie o niego bardziej niz nia/kotka go polubila od razu i wzajemnie.Gufi zajada tez mopa jedzonko i mop to musi podejzewac:razz:praktycznie worek z marketu ledwo napoczety bo daje mu purine mopa ale glownie puszki bo nie chce zeby miał twarde koopy.On nigdy nie ciagnie na smyczy ajak cos go zaniepokoi to szybko mnie szuka:ppottrzebuje czlowieka zeby czuc sie bezpiecznie.

  2. stan finansów gufa wygląda tak,ze ma juz od Togaa 70zł,Poker-bazarek30zł, Irenaka-bazarek100zł,ok115 irenaka z jakegoś innego wątku/sary/napewno sa pieniazki od togi i poker a reszte musze spr./w poniedziałek/czy sa na koncie i wypłace:razz:to by było 315zł.ja jakoś poradze swobie z tym starym rachunkiem/140/wiec na wizyte chyba starczy,chciałabym juz ostatecznie wiedziec co z gufim i zabrac sie za szukanie mu domu.Pewnie latwo z tym nie pojdzie:roll:ale sie ktos zdziwi bo guf jest 100razy bardziej bezproblemowy i niesamowicie kochany niz niejeden zdrowy pies jakiego znalam:loveu::loveu:

  3. napisałam juz pw do Ajuli,która oferowała ,ze moze zabrac gufa na badanie do poznania do wet.ktory leczył uraz jej psa.Ja wydałam na weta narazie 140 zł.i niech to bedzie moj wkład w jego leczenie :razz:pieniadze ,ktore gufi dostał od Was Togga70 Poker 30/i jeszcze dostanie z bazarku/ przeznacze na wizyte u porządnego weta w Poznaniu tylko ,zeby Ajula zechciała po niego przyjechać bo dla mnie organizacyjnie to skąplikowane bardzo:roll:

  4. gufek miał zdjęcie boczne też zrobione ale wet,mi nie wydał bo powiedział ,ze jest za kiepskie:shake:gufi był przekrzywiony lekko bo chora noga nie dawala sie ułożyc tak jak zdrowa.Moi wiejscy weci mówili mi o glówce kosci:roll:jeden o protezie drugi o usunięciu :roll:chyba faktycznie gufa porzadnie zbadac w 'miejskiej' lecznicy .Jego wzrok tez bo dzisiaj zatrzymał sie nagle na metr przed duzą przeszkodą/przyczepa samochodowa/wydaje mi sie ,ze musi widziec chociaz cienie,bo wpada czesciej na male rzeczy typu słupek,pozatym on nie ma bielma na oczach czy cos w tym stylu tylko wywraca oczyma.Mysle ,ze warto zawiesc go do Poznania jezeli Ajula nadal jest chętna i konkretnie zbadac.

  5. [quote name='irenaka']Rytko, po pierwsze musisz zepsuć zabawkę. Niech się nasz Gufi jak najmniej stresuje. Skoro nie widzi, to takie dźwięki go drażnią.
    Wysłałaś pw do Ciapusia i Iryska z numerem konta do przelewu? Do Taks nie wysyłaj.[/QUOTE]

    zabawka juz schowana i juz jej nie znajdzie tym razem:p
    przed chwilka wysłalam zgodnie z zaleceniami,zaraz wysle do Majqa:p
    czekam na te wiesci do weta z jednej strony chciałabym,zeby mogl lepiej chodzic z dugiej juz teraz/leki,jedzenie/chodzi nie najgorzej a zabieg to bol,stres a on taki cykor:roll:

  6. Gufi miał dziisaj niespokojną noc,ojciec mi mówił ,ze wył do 1 szej/zamykam go na noc/a nigdy nie szczekał ani nie wył,zachodze do niego rano a tam rewolucja,szkrzynki pozrzucane koce powywracany,miska z woda itd.a wszystko za sprawą gupiej zabawki:roll:jakies pare dni temu dałam mu piszaca zabawke, bo nosił stale moje buty/ale tylko nosił nie gryzł/i zabwaka mu sie nie spodobała ,zaczął piszczec ,bał sie jej ,wiec schowałam ja do skrzynki.Co tam sie w nocy działo nie wiem ale rano z zabawka sie nie rostawał nawet zabrał ja z soba na spacer.Tylko ja znow zepsułam cala zabawe bo nacisnełam ja i zapiszczała i znowu zaczął sie jaj bac:shake:
    burza przed chwilka u nas straszna była i poszlam sprawdzic co u gufa a jego nie widac .Schował sie pod taki malenki stoliczek ,ze szok!usiadłam na jego legowisku to wyszedł wlazł mi cały na kolana i tak musiałam z nim przesiedziec cała burze,taki ten gufi delikaty facet.

  7. dzisiaj znowu próbowałam przekonywac gufa do wejscia na schody i pokonał 1 stopień,potem go wniosłam bo chciałam sie przyjżeć jak schodzi i jednak noge chorą trzymał w powietrzu:roll:gufi doskonale rozumie słowo zostan,wtedy robi krok do tylu lub siada i nie pcha sie do dzwi:loveu:wogóle madry pies i grzeczny takie psy to ja moge miec na tymczasy często, zero problemu z nim :loveu:

    czekam jak na igłach na tą konsultacje...ja mam nadzeje ,ze obedzie sie bez operacji .

  8. recepta to dla mnie nie problem:razz:sama mam jeszcze ludzkie masci i tabl. po grzybicy/zarazilam sie w zeszłym roku od przygarnietego kota/ale czy moge nimi smarowac psa.poza tym u kota to byly czarne lyse placki,a on ma czarne kropki i szare strupy i obrzęk:roll:lek. dematolog nie byl w stanie zdiagnozowac u mnie grzybicy odzwierzecej/upierał sie ze to napewno nie grzybica/ ,sama sie diagnozowałam, pojechałam do bydgoszczy prwatnie zrobic zeskrobiny/bo tylko tam robia/.U wet.bede w piatek to zapytam.

  9. Kiedyś myślałam,ze nic sie nie zmieni ale zmieniło...poczucie straty nie jest mniejsze ale czas zrobił swoje ,codzienne przyzwyczajenia z czasu kiedy jeszcze była, staja sie wspomnieniem juz nie tak zywym,bolesnym...

  10. szybko pisze ,zeby mi nie zjadlo znowu posta,:mad:
    guf na to zapalenie szpar miedzypalcowych/nie wiadomo co to mozliwe ,ze grzyb/dostal tylko szampon,ale nie ma poprawy.Myslałam ze jak sie wzmocni i ma czysta suchą nawieszchnie/nie błoto i wlasne g..a/to sie mu samo poprawi ale nie bardzo,liże sobie duzo i sie zaczerwieniło mocno i placki łyse sie powiekszaja,sama mu zaczeła od 2 dni smarowac clortimazolem a moze macie jakis pomysl czym to potraktowac?

  11. jpk czarna jest do wzięcia/przynajmniej wtedy /jak ktos jest chetny ja zabrac to chetnie pomoge.ja bede u nich dopiero za kilka mcy ale mam nadzieje ,ze popprawia warunki psom i podkarmia czarna.

    togga na schody gufi nie wejdzie ale to chyba problem nartury psychiczznej niz fizycznej/boi sie ich/ale mozna gowsiac na rece i zaniec/wtedy z nich zejdzie bez problemu

  12. [quote name='mysza 1']Na prośbę Irenki, przysłała mi wątek, w najbliższych dniach skonsultuję go u dr Bisennika, ortopedy.
    Czy psiak kuleje, ma kłopoty z poruszaniem?[/QUOTE]

    Trudno to opisać,charakterystyczne ułożenie chorej nogi jest takie jak na zdjeciu/to w banerku /tzn.łapa lewa ułozona jest pod kątem prostym do prawej,jak juz pisałam, jego chód przypomina mi taniec z jeziora łabedziego moze to nie fachowe ale nie umiem inaczej tego opisac:roll:kiedy robi kupe stoi na 3 łapach a chorą wysuwa do przodu ,trzymając ja w powietrzu,siku na stojąco/nawet nie przykuca/na 4 lapach co powoduje że obsikuje sobie przednie łapy często.Zuwagi na to charakterystyczne stawianie łapy ma lekko wygiety w łuk kręgosłup.Jednak potrafi biegać, podskakiwać i wyprawiać normalne charce jak kazdy pies:razz:

  13. nie moge sie zalogowac a jak sie zaloguje i cos napisze to i tak mi to wyrzuca:mad:chcialam dać do pierwszego postu info o gufim do ogłoszen i nie moge,bo jak napisze i chce zatwierdzic to trzeba sie znów logowac i juz nie przyjmuje:angryy:sprobuje pozniej jeszcze.

    gufi ma sie coraz lepiej ,jak go przywiozłam ojciec zbronil mi z nim wychodzic bo wstyd z takim chudym krzywym slepym zdechlakiem:diabloti:sasiedzi sie podsmiewali,ze mi dlugo nie pozyje a teraz to trzeba sie przyjzec zeby byo widac,ze cos z nim nie teges:eviltong:biega sobie i tylko ten smieszny chód..i nieraz prosto na tyczke od prania wejdzie ...

  14. Przyszła paczka dla Gufiego a w niej smycz flexi,obroza, kocyk od tanitka:loveu:Gufi zadowolony:p

    w piatek nastepny pojade go zaszczepic i skorzystam bo wet. ma podswietlana tablica i bede robic zdjecie zdjeciu rtg a wtedy moge przeslać meilem:razz:

    Jak z oglaszaniem go ,/mam jeszcze fajniejsze zdjecia gufiego jak trzeba/trzeba Gufi ma prawie same zalety ,jego kalectwo malo widoczne/chodzi jak baletnica z jeziora łabedziego i podskakuje przy tym lub pilkarz strzelajacy gole:diabloti:a przy tym z wdziekiem wpadnie na krzaczek czasem:eviltong:/to nie sa rzadne wady;).Jednak nie widze go gdzies w miejscu gdzie jest duzy ruch uliczny i duzo sie dzieje:shake:

  15. [quote name='irenaka']GUFI:loveu: Przystojniak:multi:
    Rytko:loveu: A co z [COLOR=black][FONT=Verdana]diagnozowaniem[/FONT][/COLOR] Gufiego?
    Polecam się pamięci, jeżeli masz zdjęcia RTG na CD.[/QUOTE]

    Irenaka a musi byc na CD, pocztą nie moge?:razz:wysle poleconym :razz:byłoby super gdyby zdjecie obejrzał jaks dobry wet.juz byłoby wiecej wiadomo.

    Nemi dzięki wielkie za wstawienie zdjęć,jak bede miała więcej czasu to przysiąde i musi mi sie w koncu udac samej wstawic zdjecie/tak pojawia mi sie link ale nie działa/:mad:

  16. [quote name='majqa'][B]Rytko[/B], koniecznie wstaw ten link bazarkowy do 1 postu.
    [B]Irence [/B]dosłałam jeszcze 2 maile.[/QUOTE]

    Juz sie robi i nie mówiłam Wam chyba ale 'odważyłam' sie zabrac Gufiego do siebie bo wiedziałam,ze moge na was liczyć:lol:i to,ze Gufi żyje ,nie jest głodny na łancuchu i przedewszystkim ma szanse na dom to Wasza zasługa:loveu:

    Wysłam zdjecia z wieczornego spaceru z gufim do nemi:lol:mam nadzieje,ze wstawi;)Gufi wyglada na nich jak okaz zdrowia i zrelaksowany pies:loveu:to zdjecia do ogłoszeń;)wziełam go na chwilke do domu ale sie biedak zestresowal nowe zapachy/duzo zapachów/i stanąl jak wryty w przedpokoju i ani kroku dalej:shake:oparł sie o ściane i zaczął piszczeć :-(

  17. Wróciłam ze spaceru,pies juz sie nie chwieje/to musialo być z glodu/ale chodzi smiesznie tj.lewa noga zamiata do srodka wywijajac łape/kąt prosty/.Nadal sika jak baba i kupe robi stajac na 3 lapach/ale juz nie piszczy przy tym/Wogole to juz nie ten sam pies,nie jest juz tak bardzo bojazliwy chyba,ze idziemy na spacer w nowe miejsce to jeszcze czuje sie niepewnie,bo na swoim terenie to szef.Próbuje nauczyc go wchodzic na schody.Wieczorem szczekał glosno/chyba 1 raz/okazalo sie ,ze wolał za potrzeba/bo nie zalatwi sie w budynku ani na wybiegu.Smieja sie z niego,ze pewnie wydaje mu sie ,ze wdomu jest/twarde podłoże ,dokoała sciany:lol:/

    Moi wiejscy weci powiedzieli,zeby go takiego zostawić/tzn.jeden powiedział,ze mozna operowac ale po co skoro chodzi/chciałabym sie tylko upewnic, ze z biegiem czasu mu sie nie pogorszy.Na tym zdjeciu to ta głowka kosci wyglada 2 razy wieksza od lewej i dokala niej wystaja cyt. dzioby.ja widze to tak,ze jak ktos ma mozliwosc skonsultowac zdjecie zadarmo to przydaloby sie ale jezeli mamay placic to lepiej zebrac troche kasy i podjade tez z psem do najblizszych polecanych wet.tj.w Grudziądzu i Gnieznie dr.Kaczor/operowal podobny przypadek/.
    Na dzien dzisiejszy do zaplacenia rach. za 1 wizyte brakuje 48zł/TOGAA PRZYSLALA 70zl I 30zl POKER Z BAZARKU/ a jeszcze szczepienia:-(ZA 2 TYG.

    Do ogłoszen zrobie dzis zdjecia extra i wysle:lol:Gufi jest zupelnie nie agresywny/lubi ludzi i zwierza/nie jazgotliwy,nie rzuca sie na człeka tylko delikatnie zaczepia a jak nie mam czsu dla niego to idzie sie polozyc,drzewek nie obsika:diabloti:nie wskazany jest duzo ruchu,lezy tylko na swoim legowisku lub na starm dywaniku/ten ma na zewnącz,bedzie lubil wylegiwac sie w domu,czystosc zachowuje ,slepoty prawie sie nie zauwaza kiedy zna teren,kiedy lezy nie widac ,ze kulawy:diabloti: a ładny taki,ze szkoda gadać...

  18. [quote name='gusia0106']Dzisiaj w odkurzaczu pierwszy raz było więcej sierści Radara niż Varia.
    Jak głupia się zryczałam........[/QUOTE]

    wzielam psa na dt./prosto z łancucha ,polamany po wypadku,slepy,wychudzony 2 letni pies/rodzaj siersci jak u Frytki i szukam jej szczotki a tam cała masa jej kłaków.Gula stanela mi w gardle bo ostatnio nie myslalam juz o niej tyle ,polubiłam mopa chociaż nos śmierdzi mu jakby go cały czas trzymał w tyłku,ten pies ,który tak bardzo potrzebował pomocy,mało czasu i wyrzuty sumienia,ze juz sie pogodziłam ,ze jej nie ma,mojej Frytki a ona nie dała o sobie zapomniec...

  19. wróciłam z miasta powiatowego/12km./mam nauczke ,żeby dzien zaczynać od dogo bo jak bym zajrzała rano to bym nie musiała 2 razy jezdzić/wczesniej byłam tam na zakupach /.Niestety w calym miescie nie ma mozliwosci skanu zdjec rtg.Kombinowałam zrobic zdjecie-zdjecia rtg ale nie wychodzi pozostaje tylko tradycyjna poczta.Postanowilam skoro juz jestem w miescie pow.wpaść do mojego wet. na konsultacje/bez psa/ i pisze co mówił,troche inaczej niz poprzedni;glowka stawu biodrowego wychodzi z panewki i wogóle jest zdef.gruba i są na miej dzioby ,mowił,ze pomogła by proteza,kość udowa była tez zlamana zrosła sie krzywo,miednica prawdopodobnie tez ale dokladnie nie widać i co najmiej jeden krąg kręgosłupa.Powiedział ,ze staw to pewnie dało by sie naprawić ale co z resztą.Stwierdził,ze skoro pies przeżył,zlamania zrosły same a funkcjonuje/chodzi/to zostawić go w spokoju.Gufi funkcjonuje coraz lepiej jak przed chwilka zobaczyłam jak podskakuje jak piłka/tak zaczepia mopa/to faktycznie az żal bylo by go kroić ,tylko zeby sie nie pogarszalo...rzecz jasna konsultacja u spec.jak najbardziej wskazana . Moj wet.powiedział,ze tych zmian jest tak duzo,ze trzeba by kilka zdjec zeby każdej sie dobrze przyjzeć.

  20. [quote name='MyrkurDagur']Mam małe zaległości na wątku :oops:

    Czyli brązowy psiak jest już u [B]rytki [/B]i otrzymał imię Gufi, zgadza się?

    A co z tym czarnym psiakiem...?[/QUOTE]

    Czarna zostałam tam gdzie była,brązowy był w gorszym stanie wiec jego zabrałam.Powiadomiłam schronisko,prosiłam o pomoc bez odzewu więc wziełam do siebie co miałam zrobić?Pamiętajmy proszę,że jest u mnie czasowo i SZUKAJMY MU DOMU STAŁEGO.

    Jezeli zaglądaja tu jeszcze dziewczyny z ok.Konina może ktoś te psy szukał?czy to możliwe ,zeby wyrzucić dwa mlode psy?może komuś zginęły.

    Jezeli chodzi pomoc Gufiemu ja daje mu dom tymczasowy i utrzymanie/biore tez karme na siebie a co tam :p /ale sprawy z jego diagnostyką i leczeniem nie jestem w stanie poprowadzić.Mieszkam na wsi ,nie moge wyjeżdzać na kilka godzin z domu/spr.rodzinne/,nawet głupie skanowanie zdjęcia jest dla mnie problemem/co to jest skan:oops:/.Może jest jakaś fundacja,ktora zajełaby sie leczeniem Gufiego ?dt ma zapewniony trzeba mu szukać ds i mozliwosci zdiagnozowania i leczenia.Postaram sie zrobic ten skan i wysłac do dziewczyn,ktore zadeklarowały,ze skonsultuja jego wyniki ale co dalej?jezeli lekarz powie,ze mozna mu pomóc ,to kto zawiezie psa na badanie,zaplaci za zabieg i zajmie sie nim po zabiegu?po operacji mogłby jeszcze wrócic do mnie i dalej czekac na dom.

    Teraz jade do miasta:cool1:powiatowego seskanowac zdjęcia:evil_lol:

×
×
  • Create New...