Jump to content
Dogomania

rytka

Members
  • Posts

    3364
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by rytka

  1. dzionek słoneczny,Gufi przychodzi do domu i spi ,zupełnie ignoruje mopa i spi :roll:przyszło mi na myśl,ze taki zmęczony bo pracuje w nocy/ co rano zastaje demolke jak go wypuszczam/.Paznokieć mu sie zlamał,nie da sobie dotknąć a wisi mu taki zadzior/miękkie wyłazi/ pewnie złamał go w czasie nocnych demolek,w dzień aniołek w nocy diabelek:lol:

  2. [quote name='Ajula']Rytko, może mu trzeba namordnik zakładać, jak wchodzi do domu? w trosce o palce mamy[/QUOTE]

    Gufu nie dybie na pale mamy:eviltong: ani na niczyje ,jak nie ma w niech jedzenia:razz:wystarczy,ze bede pilnować,zeby w poblizu Gufa nie konsumować niczego i jest dobrze,dlatego przyprowadzam go tylko wtedy kiedy mam czas,zeby posiedzieć i miec wszystko na oku:razz:nauczy sie suche je zręki juz ładnie tylko lekko podszczypuje,z kiełbaską to sie sama boje:oops:bo widze jak ją łyka,siostra poradziła mi,zeby dawać mu pokrojoną w drobne kostke do miski-to sie oswoi:roll:

  3. no co Wy?niewidomy ma telewizje oglądać?
    zapomnialam wczoraj dodać,ze najfajniejsze ma relacje z kotem-kot chodzi cicho i przechodzi mu koło nosa a Gufi nic:eviltong:kotka sobie pomyślała nareszcie jakiś normalny pies nie zaczepia mnie i nie miętosi/bo ona wychowana z Frytka nauczona ,ze psy to takie upierdliwe ale nie grożne stworzenia/tylko z drugiej strony juz dwa razy sie na nią położył:roll:po prostu kot jest za małym i za cichym obiektem i Guf zauważa go dopiero jak na niego wejdzie

  4. a po co Ci dom z ogrodem ...jak chcesz Gufiego to jemu ogród nie potrzebny ani dom wielki..jemu wystarcza kanapa i miska z jedzonkiem,teraz nawet towarzystwo mopa i spacery przedkłada na rzecz kanapy:eviltong:no ale on tak na początku potrafi bajerować ...zobaczymy kiedy mu sie kanapa znudzi i co wtedy mu sie zachce:evil_lol:

    ps.żadne schody nie są za wysokie dla niego,juz nie musiała byś go wnosić,sunie po schodach jak szalony:evil_lol:

  5. Jesli Gufi miał wypadek/na co wskazują obrazenia tylniej częsci ciala/to głowa nie ucierpiała wcale:razz:ten pies jest strasznie sprytny i podstępny,własnie go zamkłam na noc i musze go na siłe wnosić bo sie zapiera i ja do niego czule 'rano po ciebie przyjde'a on ,trzęsie sie to ja 'kochany jestes'trzęsie sie ...co ja słowo, to on trzęsionka:roll: sie zrobił niemozliwy,zbadał teren,wybadał ludzi i stosuje stosowną strategie ale ja juz znam te sztuczki/suczka siosty to drgawki dostawała jak nie dostała co chciała/teraz słysze jak wyje:roll:rano znowu bedzie mniej kocyka ,mniej dywanika/pobgryza/a na początku grzeczny był nic nie niszczył ,cicho siedział:evil_lol:jak przyjdzie do domu-bo przychodzi-co zrobie jak on zna droge!znowu udaje,ze grzeczny mop go zaczyna a on spać sie kładzie-naprawde udaje,ze spi/jestem pewna,ze udaje/mop tylko w nocy włazi do łozka a w dzien na legowisku lub podłoga ale nie Gufi,wszędzie za mopem idzie ale spać na podłodze:shake:Gufi w domu 80% czasu na kanapie spędza:evil_lol:Kuty na 4 łapy ten bidulek a ja go obserwuje i nie nabierze mnie:diabloti:a i kumaty bo wystarczy,ze ostrzejszym głosem powiedziałam dosyć zostajesz,leżeć to zaprzestał walki i trzęsionek i a ja spokojnie mogłam dzwi zamknąć:eviltong:

  6. zaprzyjażnili sie bardzo:lol:bella to tylko w książeczce:evil_lol:to jest mop lub snop:diabloti:Mamci nic nie bedzie/chyba,ze u Gufa wystąpią objawy wścieklizny-bo jest na kwarantannie:evil_lol:pod moją obserwacją:evil_lol: to mamusia musiała by przejsc serie zastrzyków:eviltong:/to jest zadraśnięcie na jednym palcu-ale krew poleciała :roll:mama nauczona do Frytki ,ktorej trzeba bylo wszysko podawać w maleńkich kawałkach,zawsze najpierw dlugo obwąchiwała ,porzuła i często wypluwała:evil_lol:

  7. [quote name='majqa']Jejku, on musi być docelowo w domku.[/QUOTE]

    tylko w domu ,innej opcji nie ma,ja mu teraz tak poprzestawialam i umeblowałam,ze w pomieszczeniu gospodarczym ma jak w domu/duzo miejsca,wyrko,krzesło,wszędzie koce i dywaniki/ i do tego moze sobie wychodzic i wchodzić na duzy w wybieg ale on chce czuć czyjąś obecność :roll:Tu nie chodzi o warunki ale o towarzystwo:roll:

    Jestem pewwna na 100%ze bedzie kiedyś wybrzydzał w jedzeniu jak moja Frytka/siała zgorszenie wśród rodziny-tej ze wsi, na imprezach jak wypluwała szynki,którymi ją częstowali:evil_lol:/Juz robi postępy ale czasu jeszcze trzeba a narazie trzeba pamiętać; jedzienie + Gufi=uwazać,dokładnie on łyka nie gryzie:roll:sama widziałaś i tez dostałaś po palcach:evil_lol:Wszystkiego sie nauczy,juz zrobił kolosalne postępy: idzie pewny siebie,nie podskakuje przy kazdym huku ze strachu,samochod przejeżdzający to nie panika,wchodzi na schody-teraz ze spaceru pierwszy na schody nikt go nie prowadzi nawet mop, on pierwszy, sam zna droge:evil_lol:Oczywiscie wiedziałam,ze bede musiała uwazać z jedzeniem/z mamą,bo tylko ona mogła tak zrobić/a tu masz na początku taka wpadka:oops:
    tu gufi i 'ofiara' jego niepochamowanego apetytu i mojej nieuwagi:oops:
    [IMG]http://img252.imageshack.us/img252/5639/zdjcie084.jpg[/IMG]
    gufi ma juz dość mopa a mop jeszcze ,jeszcze....
    [IMG]http://img407.imageshack.us/img407/5981/zdjcie120.jpg[/IMG]

  8. za tym gufi tęskni
    [IMG]http://img67.imageshack.us/img67/4737/zdjcie082.jpg[/IMG]
    [IMG]http://img83.imageshack.us/img83/7104/zdjcie083r.jpg[/IMG]
    a tu atak na kocie żarcie-trzeba przyznać podzielili sie gufi to co spadło na fotel mop to co na podłoge
    [IMG]http://img79.imageshack.us/img79/645/zdjcie064.jpg[/IMG]
    a tu proba dominacji Gufiego przez mopa
    [IMG]http://img118.imageshack.us/img118/7249/zdjcie046.jpg[/IMG]

  9. Majqa podziwiam energie i siły:-Ninka bedzie dobrze:loveu:

    Gufi zszczepiony przeciw chorobom ,z miesiąc drugie z tym,ze wścieklizna za miesiąc bo Gufi a własciwie ja zrobiłam gupote,ze hej.Gufi dzisiaj tez do domu przyszedł juz normalnie po schodach idzie:eviltong:/czyli to nie bedzie problem w nowym domu/i ojciec tak jakby sie łamał miałam zamiar go wprowadzić na dobre dziś a tu figiel.Gufi chodził sobie juz swobodnie po całym mieszkaniu i zapomniałam sie a mama jadla paróweczke i zdąrzyłam krzyknąć ''nie dawaj z ręki!''a tu juz za pózno krewka z paluszka troszke poleciała:roll:Gufi nie jest w stanie zapanować nad sobą przy jedzeniu,ja od niedawna daje mu sche z ręki/zeby owajać dzika/ ale mama miała całą ręke upaćkaną w kiełbasie i Guf skubnął palucha.W związku z powyżym ,zeby dochować procedur/nie szczepiony a kontakt z ludzką krwią/ bedzie''u mnie pod obserwacja 15dni:evil_lol: i dopiero szczepienie na wścieklizne.
    Sytuacja potwierdziła,ze Gufi i małe dzieci odpada :shake:bo zawsze sie mogą zapomniec a Gufi rzuca sie na jedzenie,moze z czasem mu przejdzie bo widzie juz postępy tzn.zawsze daje mu wieczorem suche i zamykam go a teraz juz zostawi miche z suche i pędzi za mną/kiedyś by nie zostawił jedzienia!/ojciec ,ktory juz wymiękał wystraszył sie,a ja tez bo moja mama jest jak dziecko/choruje na alzhaimera/więc nie zapamięta ,ze z ręki nie wolno.To samo miałam z Aronem-Arni gonił kota i mnie dziabnął wiec balam sie ,ze nie upilnuje mamy,kota i psa:shake:takze Gufi zostaje w kojcu a mi serce pęka bo cudownie w domu sie zachowuje,kladzie sie przy mnie i tak bardzo chce byc w domu,ze pokonał lęk przed schodami:roll:

    a moze wie ktosik doswiadczony,czy to łapczywe żarcie to bo nie widzi czy dlatego,ze głodzony byl kiedyś?
    ps.mam problemy z dostępem do internetu-przerwy są długie,wiec jak nic nie bede pisaała to nie znaczy,ze coś złego sie dzieje,jak co to moj tel.w 1 poscie.

  10. dziekuje wszystkim za starania....Ajula Ninka jak sie zle zaopiekujecie Gufim to będziecie mieć z mopem do czynienia :razz:Mysle,ze dobrze to wykombinowałyście:razz:
    To,ze niewidomy to prawie żaden problem ,trzeba tylko uważać zeby sie nie zgubił:roll:a tak wogole sie nie rózni opieka nad niewidomym od normalnego psa ,z tym,że Gufi wyjątkowo cudowny:loveu:

    Gufi jest zdeterminowany,zeby dostać sie do domu ,po spacerze prosto za mopem i czepiając sie mopa ogona WSZEDŁ PO SCHODACH,czyli problem miał natury psychologicznej a nie fizycznej wystarczyła odpowiednia motywacja:evil_lol:W domu grzeczniejszy od mopa-znowu mnie nabiera?Teraz tak: musze decydowac albo biore do domu albo juz nie wpuszczaam bo potem mu bardziej przykro jak idzie do kojca:roll:pomysle:roll:
    zaraz wkleje zdjecia z baraszkowania ale kiepskie bo tel.w ruchu sie nie da:shake:

  11. [quote name='majqa']Gufek w domu? Giteśnie!!!! :multi: [B]Ryciu[/B], wstaw, plizzz, w 1 post info, że tekst do ogłoszeń i wykaz stron, na których jest bida ogłoszona, jest na stronie 57. Może ktoś zechce pomóc, a ja i tak je dziś jeszcze podciągnę.[/QUOTE]

    zaraz sie zrobi:lol:a Gufek narazie tylko goscinnie byl w domu :eviltong:jest jeden głos sprzeciwu/tylko ojciec na odwage sie mi sprzeciwiac:mad:/Gufi zachowywał sie bez zarzutu ale na stałe narazie sie nie wprowadzi:shake:czasem trzeba isc na kompromis:diabloti:bo mogły by byc klopoty jak chcialabym pózniej przywiesc czarną.

  12. Majqa ,Ajula i reszta gufomaniaków dzieki za wspieranie i pomoc Gufiaka.:loveu:

    Zachciało mi sie eksperymentować i wziełam Gufa do domu/jak sie zachowa/raz na początku był w domu to stal jak sparaliżowany i pszczał:roll:a wczoraj wieczorem jak by normalnie do siebe wrócił:razz: wszystko podotykał,powąchał i bach na tapczan.:lol:mop/suczka/ przez całą godzine usiłowała zgwałcić Gufa i non stop wisiala mu na tylku przez co chłopak miał utrudnione poruszanie sie/bo musial ja ciągnąć/:lol:to chyba była jakaś proba ustawienia hierarchi ze strony mopa:roll:Kot by to olał ale Gufiemu spodobal sie kocyk kota/Mani/polozony na drugiej kanapie/zazwyczj tam kot spi,ale kilka razy w miesiącu potrafi cała noc przespać na moim brzychu lub klatce/i sciągał go na podłoge a potem sie na nim kładł:eviltong:zrobil tak 3 razy,czyli wiemy juz ,ze sam sobie umie pościelić:evil_lol:Ze schodów zszedl bez żadnego problemu na schody musiałam go wniesc/trzeba nad tym popracować/Bardzo mu sie podoba w domu,niestety nie mam zgody ojca na wprowadzenie 3 zwierza:shake:szkoda bo czuje,ze było by fajnie:diabloti:Napewno Guf musi trafic do domu kojec nie dla takiego kulturalnego delikatnego psa:shake:Juz nie podskakuje ze strachu na kazde uderzenie,puknięcie ,szurnięcie teraz jest co najwyżej ostrozny juz nie bojazliwy i bardzo chce do domu...

    zmiana na pychu jeszcze jest ale zbladła i zdaje sie,ze znika

  13. ide do Gufa bo sie drze-szczeka,koniecznie chce sie wkręcić do domu:roll:juz mu nie pasuje kojec:evil_lol:wymagania mu rosną a tak szczerze sie nie dziwe juz wie,gdzie mieszkamy ja i mop i nie rozumie dlaczego on nie z nami:roll:
    Bardzo rozrabia w nocy ;wyje,przewraca co moze:mad:w dzien nie niszczy ,ciekawe o co mu chodzi?czy on nie był domowy bo skad to jego zachowywanie czystosci w kojcu,nigdy mu sie nie zdarzylo/poz 1 dniem/zawsze tylko na spacerze.

  14. [quote name='Basia i Barni']bardzo dziękuję za podsumowanie

    kiedy ma miec operację i ile wam brakuje?[/QUOTE]

    kiedy -jak znajdzie sie tymczas pooperacyjny:roll:i zbierzemy kase na operacje.
    mamy-140zł.
    jak tylko Guf przejdzie pod opieke fundacji Zapomniane i Niechciane pieniądze mozna wpłacać na ich konto,narazie zbierałam ja/rozliczenie w 1 poscie/.

  15. Ukryty Smoku,Feliksik witamy na wątku Gufcia
    :multi:

    Smoku w tej chwili potrzebujemy domu tymczasowego/na miesiąc ew.dwa/na czas operacji i pooperacji najlepiej w Poznaniu i zbieramy pieniążki na operacje koszt ok.500zł.Nie wiem czy znajdziemy tymczas bezpłatny czy też raczej musimy sie przygotować,ze jedynie płatny/a nawet o taki cięzko bedzie po operacji ktoś musi nad nim czuwać dzien i noc:roll:/.No i szukamy domu najlepszego dla takiego 'specjalnego' psa:razz:

  16. [quote name='Monica_20']Rytko to co napisałam wcale nie było kierowane do Ciebie. Nie myślałam wtedy o Tobie. Ja nie twierdze że trzeba tak napisać tylko stwierdzam fakt że takim zwierzętom jest trudniej znaleźć dom chociaż one i tak się cieszą że zostały wydostane ze złych miejsc. Gdybym uważała że lepiej zostawić je tam gdzie są to nie pomagałabym ich ratować. Dobrze że wzięłaś te psy bo tym i tak nie zmienisz świata ale świat zmieni się dla tych psów. Pamiętam ta zasadę. Wiem że to co piszę jest prawdą bo sama adoptowałam suczkę, znaczy "uprowadziłam" bez wiedzy faceta który ja bił. Teraz jest jej lepiej. Wierze że Aronek znajdzie w końcu swoje stałe miejsce, może jego człowiek jeszcze się nie narodził... I tak się ciesze że jest szczęśliwy. Dobra, lecę bo dzisiaj praca a jeszcze spacer z dziewczynami...[/QUOTE]

    No widzisz ,jednak jestem przewrażliwiona...to są chyba wyrzuty sumienia,poddałam sie wtedy za szybko/z wielu powodów/teraz jestem silniejsza.Jest troche prawdy w tym co piszesz bo gdybym Arona wzieła ze schroniska, wtedy bez względu na okoliczności/tj.co by Aron nie zrobił./napewno nie oddala bym go spowrotem.Tez mysle,ze trzeba spróbować zmodyfikowac treść ogłoszenia,pamiętając jednak jaki dom dla Arona byłby odpowiedni np.Aron nie lubi być zamykany,potrzebuje swobody,chociaż na pewno ktoś kto pokochałby Arona poradzi sobie z wszystkim.Aron z jednej strony lubił wpakować sie do łózka ale najchętniej przebywal na dworze/chciał wychodzić co 2 godz. i nie na sikuku, spacer musiał byc dlugi/.Aron chyba powinien trafić w warunki zbliżone jakie zapewnila mu Lena bo takie mu odpowiadają.

  17. [url=http://deser.pl/deser/1,83453,6859064,Niewidomy_pies_ma____psa_przewodnika.html]Niewidomy pies ma... psa przewodnika[/url]
    a my mamy Gufiego i Czarna:loveu:
    Była taka chwila,ze jak powiedzieli mi ''a bierz obydwa jak chcesz''to przez moment rozważałam czy nie wziąść obu,jednak rozsądek wziął gore.To może byc brat i siosrta ale to pies i suka i nie rozdzielilabym ich,nie upilnowała.Oj mysle o czarnej tez.Widze jak czepia sie mopa pewnie tak samo pilnowal sie czarnej:-(ale teraz zauważyłam ,ze jak sie bawi z mopem to co 5,10 mim.rozgląda sie i szuka mnie musze sie odezwać a on przychodzi puknie mnie nosem i wraca do zabawy.Mop tez ju czuje ,ze Gufi potrzebuje jej pomocy np.uciekla mu i przyczaila sie w trawie a Gufi nic:shake:no i musi mop dać sygnał dzwiękowy:evil_lol:i dawaj zabawa trwa dalej:lol:

  18. [quote name='Monica_20']Wiem,że to jest smutne ale ludzie maja takie rozumowanie, że skoro pies nie cierpi, ma co jeść, ma opiekę, tzn. nie jest maltretowany, nie jest w schronisku i są ludzie którzy co miesiąc wpłacają pieniądze na niego to lepiej adoptować innego psa, który nie ma tego szczęścia bycia w hotelu czy DT. Wiedzą, że jeśli przez tyle czasu się nim zajmowali i robili wszystko żeby były fundusze to przecież nie oddadzą go do schronu tak po prostu jak Ci od których go uratowali. Ja nie chce przez to powiedzieć że lepiej zostawić psa w schronisku, że tam szybciej komuś zmięknie serce i zostanie uratowany od ciągłego strachu i cierpienia, ale może by spróbować napisać tekst taki jak nie jest w rzeczywistości. Np, że nie mamy juz pieniędzy na dalsze opłacanie hotelu, że ludzie wycofali swoje deklaracje, że musi znaleźć szybko dom bo inaczej pozostanie tylko schron. Taki żeby ludzie się nim zainteresowali, a nie myśleli: jak jest w hotelu, nie dzieje mu sie krzywda, biega po łakach i lasach to lepiej zabrac jakiegoś który jest za kratami czy na łańcuchu. Smutne to jest, ale to przez to, że za duzo jest zwierząt które potrzebują pomocy, i trzeba wybierać.:-([/QUOTE]

    Monica, troszke sie poczułam jak byś te slowa kierowała do mnie,pewnie nie kierowałaś ale ja jestem przewrażliwiona,bo od niedawna jest wątek psa którego mam na dt.mozna odnieść wrażenie,ze jak to?nie dałam sobie rady z Aronem a teraz mam dwa psy i daje rade? było mi bardziej żal niż Arona bo nie miały nikogo?obydwa znalazły sie u mnie przypadkowo ,naprawde chciałam dotrzymać slowa i nie brać więcej psa jak mi sugerowano.Aron zaskoczył mnie całkowicie kiedy nie dając żadnego sygnału ugryzł i zareagowałam panicznie.Często myśle co by było gdyby.. i naprawde mi przyro,ze tak sie stało.Jeżeli to mu pomoze możecie nawet napisać ,ze był u mnie bity,maltretowany,wyrzuciłam go itp.
    Wiem,ze to nie pomoże Aronowi ale tego psa ,ktory jest u mnie na dt wziełam ,z myslą o nim...że jego zawiodłam i musze jakoś to 'odpracować'.

  19. [quote name='Ajula']ciekawe czy Gufi był dzis grzeczny..? :cool3:[/QUOTE]

    no jeszcze wszystkiego nie zniszczył/a Lena pisała jak wszystko zniszczy to sie mu znudzi:diabloti:/a z dzwiami ma jeszcze troche roboty,futryna dopiero do połowy i troszke na dole obgryzione/ale pracuje nad nimi codzień/oczywiście z 3 dzwi wybrał te,za którymi trzymam worek z suchą karmą czyli to jego działanie ma chyba tutaj jakiś cel:mad:Wczoraj wybrałam sie na spacer z samym Gufolem na poszukiwanie zgubionej obrozy/znalazlam:multi:/ale szkukając obrozy patrzyłam pod nogi na trawe i podnosze wzrok a Gufa nie widać:-ozapomniałam sie,ze on nie widzi:oops:stal na rozstaju polnych dróg zagubiony taki...Ja nie moge uwierzyć ,ze ktoś pozbył sie niewidomego psa on napewno sie zgubił..w jego przypadku wystarczy chwila nieuwagi.
    na spacerze zamiast nieobecnego mopa tarmosił mnie:mad:sił mu przybyło niesamowicie.

  20. [quote name='Neigh']On był czarny:-) Tylko przełysiały miejscami, a poza tym takie zrudzenia, to już mnie życie nauczyło - są objawem hmm jak to określić sfilcowania, zdredzenia noooo innym słowem zniszczenia sierści.

    Jak się rude wyczesze,wykąpie to bach się robi czarne:-). Autentyk - dwukrotnie mnie tak psiska "na czarno" zrobiły:razz:[/QUOTE]

    [IMG]http://img232.imageshack.us/img232/513/zdjcie0035a.jpg[/IMG]
    [IMG]http://img401.imageshack.us/img401/7818/p1010297a.jpg[/IMG]
    z rudego moze wyjsć wszystko:evil_lol:Gufi po troche ponad miesiącu;
    [IMG]http://img140.imageshack.us/img140/7428/dsc00751m2.jpg[/IMG]
    Gufi nadal szuka domu
    [url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/mlody-slepy-polamany-potrzebne-pieniadze-na-operacje-dt-w-poznaniu-139921/[/url]

  21. Nie, ani słodki ani kochany:mad:taki to był na początku ,niesamowicie nabiera śmiałości.Poszliśmy na dłuzszy spacer ,zeby wymęczyć troche/bo bzikuje w nocy/i pusciłam psy na łące/bezluda za wsią:razz:/co on wyprawiał z mopem,juz nie delikatny:shake: chwycił mopa za ogon i przeciągnął na długośc boiska :mad:ale mop chyba lubi 'ostrą zabawe'bo tarzali sie tak godzine/w blocie tez/dośc ,ze mop wracał czarny nie biały i bez obroży:mad:/Gufiem zaliczam do strat; czyli 3 smycze załatwił i mopowom obroże/.Gufi jest sprawny bardzo-mop nie miał szans uciec temu ślepemu,kulawemu biedakowi i gdyby nie to,ze widze jak mocno krzywo chodzi/jak biegnie mniej sie to rzuca w oczy/i ,ze to w przyszłości moze spowodować kompilkacje to byłabym przeciwna operacji,w koncu z 'śmiesznym chodem i krzywym tyłekiem'mozna zyc:razz:po spacerze nie widziałam,zeby cierpiał/po wygłupach i biegach/zobaczymy jutro:roll:

  22. Mi tez zostało z finansów Gufa 110zł./bo wizyty u ''wiejskiego weta'' 1 wizyta 140złz rtg+ 2 wizyta 40zł.zmaina na pysku,wziełam na siebie/czyli z 380zl wydalam tylko to co na wizyte w Poznaniu:razz:ale chyba trza Gufa zaszczepić i na wirusowe tez:roll:

    Wyszło szydło z worka Gufi jest odmiennej orientacji:diabloti:mopem sie nie interesował a kiedys pisałam ,ze mi nawiał za kolegą/spanielek Tofik/ a to co dzisaj razem wyprawiali to ładna zabawa nie była:shake:musialam go siłą zabrac/metoda na ręce-on przytył wiecej niz 5kg./Tofik jest znany z tego typu zachowań a teraz Gufi:evil_lol:Mopem zaden sie nie zainteresowal chociaz próbowała zwacać na siebie uwage:roll:A ja juz widze co w nocy nawyprawia po takiej wieczornej dawce podniet:roll:

  23. dla mnie bomba!chyba wszyscy widzą ,ze nie radze sobie organizacyjnie:oops:nie mam doświadczenia i wiedzy,takie rozwiązanie marzyło mi sie od początku:evil_lol:tz.ze ja tylko fizycznie zajmuje sie Gufem a 'reszta'spada na kogoś:oops:Z tym,ze jak dobrze zrozumiałam moja odpowiedzialność rosnie tzn.nie moge zrezygnować z opieki :roll:w zadnym wypadku?/jakies nieprzewidziane zdarzenie np.złamie obie nogi albo:flaming:/

    Irenaka a mi przewidywane rozmowy z ew.chetnymi na Gufa spędzały mi sen z powiek.

×
×
  • Create New...